Zgłoszenie do moderatora
Jeżeli uważasz, że ta wiadomość łamie regulamin naszego forum lub netykietę albo w inny sposób narusza zasady dyskusji - zgłoś to do moderatora.
Zgłaszana wiadomość
Temat: Re: Wieża widokowa na Śnieżniku
Autor: ~A. Dreptaniec
Data: 2005-12-13 15:34:40
Do Moderatora!
Poniżej zamieszczam list, co do którego jestem świadomy, że może być bardzo kontrowersyjny i wywołać reperkusje w określonym(ych) środowisku(ach). Jeśli więc Moderatorzy będą zdania, iż ten list nie powinien pojawić się na niniejszym Forum - proszę go usunąć.
A. D.
Dlaczego jestem przeciw odbudowaniu wieży widokowej, postawionej na cześć cesarza Wilhelma?
1) Niech nikogo nie mami ładny obrazek kaiserowskiej wieży (Kaiser - Wilhelmtur) zamieszczony na stronie Związku Gmin Śnieżnickich. Ta wieża mogłaby być doskonale wykorzystywana jako tło do kręcenia filmów z epoki średniowiecza, ale do wierzchołka Śnieżnika Kłodzkiego “ni przypiął, ni przyłatał”.
Byłem na Śnieżniku, WIDZIAŁEM (!) tę wieżę i pierwszą rzeczą, która już z dala rzuciła się w oczy, to było właśnie NIEZGRANIE jej architektury z tym wierzchołkiem i otoczeniem.
2) W uzasadnieniu odbudowy podano (niektóre wyrazy wyróżniłem wielkimi literami):
“Wieża widokowa na Śnieżniku była charakterystycznym elementem krajobrazu, UTOŻSAMIANYM z całym regionem Sudetów Wschodnich, dlatego też wiele osób i organizacji czyni starania w kierunku jej odbudowy, oczekuje się, że to ODTWARZANIE będzie dotyczyć zarówno FORMY ARCHITEKTONICZNEJ, wielkości jak i funkcji tej dawnej budowli.
Podkreśla się, że odbudowa obiektu, który DO TEJ PORY KOJARZONY jest jako SYMBOL Ziemi Kłodzkiej oraz całego transgranicznego, polsko - czeskiego Euroregionu Glacensis może stanowić ważny element współpracy pomiędzy Polakami, Czechami i Niemcami.
Jakim to - sentymentalnym “symbolem“ Ziemi Kłodzkiej godnym odbudowy i przywrócenia pamięci była ta wieża, postawiona ku czci Wilhelma - wielkoniemieckiego kaisera, ZABORCZEGO ciemiężcy wzmagającego germanizację (szczególnie języka, oświaty i Kościoła) oraz kolonizację niemiecką na zajętych ziemiach polskich. Kim są autorzy koncepcji ODBUDOWY tego sentymentalnego “symbolu”? Jeśli są przedstawicielami niemieckiej mniejszości - to ten sentyment może być nawet całkiem usprawiedliwiony. My, Polacy, też mamy sentymenty do naszych narodowych symboli i obiektów pamięci.
Gdyby ta wieża stała do dziś - to niech by sobie stała (choć nie taka historyczna, bo miała zaledwie 74 lata, w tym 28 bez “popiersia” kaisera), ale od 32 lat jest tylko gruz, więc po co nam, Polakom, przywracanie obiektu służącego kultywowaniu czci i pamięci o zaborczym cesarzu?!
Czy już zdążyliśmy tak szybko zapomnieć o latach niewoli i upokorzenia pod zaborami? o losie pokoleń moich Dziadków i Pradziadków?
Jeśli na Śnieżniku ma stanąć wieża - to każda inna (o architekturze harmonizującej z tym szczytem), tylko nie ta - kaiserowska (nie pasująca do niego).
3) W opisie wyburzonej wieży czytamy: “W przyziemiu znajdowała się sklepiona hala POŚWIĘCONA CESARZOWI Wilhelmowi, w której umieszczono JEGO POPIERSIE”.
W założeniach architektonicznych podano m.in.:
“Minimalny program obiektu winien obejmować: [...] przestrzenie MUZEALNO - WYSTAWOWE”...
Czy na centralnym miejscu ma być ponownie eksponowane “popiersie” cesarza Wilhelma?
A może to ja, stary Dreptaniec, nie mam racji i tkwię w błędnych przekonaniach? Proszę jednak zainteresowanych Forumowiczów o właściwe zrozumienie intencji mojego listu.
Bardzo cenne będą opinie sudeckich aktywistów turystyki, nie umniejszając wagi pozostałych.
Serdecznie pozdrawiam!
PS:
Jeszcze “primaaprilisowy żart” autorów omawianej koncepcji:
“wysokość wieży powinna wynosić 33,5 m, a górnego tarasu widokowego około 30 m, nad poziomem morza”,
“taras widokowy na wieży (ok. 30 m nad poziomem morza)”.
Przy pierwszym czytaniu dałem się nabrać i już wyobraziłem sobie odwiert tego wielkiego otworu od szczytu do poziomu morza, a potem oglądanie okolicy szczytu przez półtorakilometrowej wysokości peryskop, i tłumy turystów z całego świata żądnych obejrzenia tego cudu techniki.
Nie chodziło mi o wytknięcie “złotej czcionki” (przecież to oczywisty drobiazg), ale czy nie można czasem pofantazjować na wesoło?