Zgłoszenie do moderatora
Jeżeli uważasz, że ta wiadomość łamie regulamin naszego forum lub netykietę albo w inny sposób narusza zasady dyskusji - zgłoś to do moderatora.
Zgłaszana wiadomość
Temat: Re: Obóz wędrowny w Sudetach
Autor: Piotr Rościszewski
Data: 2005-10-05 07:57:16
>ale nie słyszałem dotąd, aby prokurator z powodu wypadku wnioskował o ich areszt.
Dlaczego od razu strzelasz z grubej rury? Czy tylko areszt się liczy? A włóczenie się przez dwa lata po sądach, to już nie warto wspominać? I tłumaczenie się, że nie trzymało się równocześnie 20 małych delikwentów za rękę? Zwłaszcza na rowerze lub kajaku, bo na pieszych, to jeszcze jakoś można ich utrzymać w szeregu.
Są różne obozy. Jeżeli na obóz jedzie zgrana grupa, która ma za sobą rok różnych wycieczek, to taka grupa jest w znacznym stopniu przewidywalna i można rzec bezpieczna. Takie grupy są rzadkością. Często jadą przypadkowe osoby, żeby zapełnić miejsca. I tu zaczynają się przysłowiowe schody, bo nie wiadomo, co takie osoby wymyślą. A oprócz prokuratora każdy normalny człowiek ma jeszcze sumienie, które mu będzie dokuczać do końca życia, jak coś się stanie.
Pozatym od opiekuna żąda się, żeby pracował 24 godziny na okrągło przez 2 tygodnie. Nie ma pracy na zmiany i jeszcze dobrze, jak ktoś zapłaci za 4 godziny dziennie. W tej sytuacji korzystanie ze schronisk PTTK-owskich jest jakimś rozwiązaniem. Schroniska szkolne sezonowe są tutaj gorsze, bo opiekun zostaje sam ze swoimi kłopotami przez 24 godziny na dobę.
Pozdrowienia
Piotr Rościszewski