Zgłoszenie do moderatora
Jeżeli uważasz, że ta wiadomość łamie regulamin naszego forum lub netykietę albo w inny sposób narusza zasady dyskusji - zgłoś to do moderatora.
Zgłaszana wiadomość
Temat: Re: Gdy emocje już opadły
Autor: mike
Data: 2005-09-20 19:42:45
Zjazd był wyjątkowo męczący... zdegustowany też nim jestem, choć było kilka pozytywnych rzeczy:
Bardzo podobała mi się sprawna praca Komisji Uchwał i Wniosków, której pracom przewodniczył kol. Edek Kudelski - dzięki podzieleniu wniosków na 3 grupy - najistotniejsze sprawy zostały przegłosowane w postaci kilku uchwał i ta część obrad ograniczyła się zaledwie do 3 godzin. Szkoda, jednak, że dyskusja została rozbita na kilka części i powciskana w różne momenty zjazdu, jak chociażby - na pierwszy dzień - po sprawozdaniach ustępujących Władz.
Cieszę się, że do ZG znowu zostały osoby, które aktywnie pracowały w czasie poprzedniej kadencji i są otwarte na nowe realia, w obliczu, których stanie Towarzystwo. Gratuluję serdecznie kol. Edkowi Kudelskiemu, kol. Jurkowi Kapłonowi, kol. Andrzejowi Gordonowi.
I tutaj chyba kończą się pozytywne aspekty Zjazdu...
Po pierwsze jestem zdegustowany wytykaniem propozycji, żeby nad absolutorium głosować tajnie. A jednak ta propozycja została przyjęta przez szanownych kolegów delegatów.
Poraził mnie sposób liczenia głosów i krótkowzroczność prezydium Zjazdu. W wielu głosowaniach, które były uznane za jednoglośne na tak, podnosiłem rękę, ale jako głos przeciw, albo wstrzymujacy się.
Dyskusja nad wieloma sprawami była bardzo chaotyczna - powtrącana w różne momenty Zjazdu. Komisja Statutowa zrezygnowała z dyskusji nad Statutem, miały być tylko wnioski. Przy czym, w odróżnieniu od Komisji Uchwał i Wniosków, ZS ustosunkował się tylko do wybranych wniosków złożonych na piśmie. W czasie dyskusji nad kolejnymi punktami Statutu debata i głosowania były przeprowadzane bardzo chaotycznie, trudno było się zorientować nad czym w końcu głosujemy. Nikt nie odpowiedział mi na pytanie, jakim rodzajem Stowarzyszenia ma być jednostka regionalna, czy ma to być Stowarzyszenie Stowarzyszeń, Stowarzyszenie, w skład którego wchodzą wszyscy członkowie tworzących go Stowarzyszeń, czy ma to być osoba prawna, której Władze są wybierane spośród władz wchodzących w nie Stowarzyszeń - na to pytanie nie znalazłem odpowiedzi w Projekcie Statutu. Prezydium Zjazdu powiedziało, że nie ma tu czasu na dyskusję i mam stawiać wnioski, to w związku z powyższym mogłem postawić jeden - o wykreślenie z projektu całego rozdziału mówiącego o jednostkach regionalnych - było tylko "buuu" z sali, a wniosek nie został poddany pod głosowanie. Mój głos na nie nie był protestem przeciwko takim praktykom, ale wynikiem wątpliwości, co do zgodności jego z polskimi przepisami (Prawo o Stowarzyszeniach, ustawa o Organizacjach Pożytku Publicznego itd...). Brakiem szacunku do delegatów na pewno jest brak publicznej dyskusji na temat Statutu, przedstawienie innych treści na konferencjach regionalnych, innej w materiałach dla delegatów, a jeszcze innej tuż przed rozpoczęciem zgłaszania wniosków w dyskusji na Walnym Zjeździe, koniec końców - ostatecznie delegaci nie mieli możliwości zapoznania się z jednolitym tekstem przyjętego Statutu.
Co do kwestionowania ważności Zjazdu... nie został przyjęty porządek obrad...
I jeszcze jedna obrzydliwa rzecz: publiczne pomówienie kol. Mosingiewicza przez przewodniczącego KTM ZG PTTK (zdaje się honorowego przodownika...) i podważenie wiarygodności dwóch delegatów.
Zobaczymy co będzie dalej...