Forum członków i sympatyków PTTK
login:  
hasło:  

Zgłoszenie do moderatora

Jeżeli uważasz, że ta wiadomość łamie regulamin naszego forum lub netykietę albo w inny sposób narusza zasady dyskusji - zgłoś to do moderatora.

Zgłaszana wiadomość

Temat: Re: Czas na przełom
Autor: Robert Starzyński
Data: 2005-08-31 22:19:53

Witam Szanownego Kolegę Profesora w naszych niskich forumowych progach

"Dla kogo ma być Towarzystwo?"

- zgadzam się

"Jeżeli jakaś grupa chce - jako oddział, być w PTTK, bo takie składa deklaracje, to powinien pamiętać, że w towarzystwie obowiązuje zasada solidaryzmu, a więc lepiej sytuowane oddziały mają obowiązek wspomagać słabsze. A więc, poprzez Zarząd Główny należy dokonywać redystrybucji dochodów PTTK jako całości, ale w określony, limitowany sposób."

- Akurat mój oddział nie prowadzi żadnej działalności gospodarczej, z której mógłby czerpać jakoweś dochody (ale jakoś sobie radzimy i to calkiem nie źle), ale nie wydaje mi się, żeby ci którzy w aktualnej rzeczywistości potrafią się odnaleźć, mieli pomagać innym w ramach swoich (czasami ciężko) zarobionych pieniędzy.

"Istotą towarzystwa jest bowiem działalność społeczna, biuro i dokumenty w domu, spotkania w kawiarni czy innym lokalu. Tak od dawien dawna odbywa się na Zachodzie i czy nam się podoba, czy nie, ku temu zmierzamy."

- ku temu zmierzamy i nie mam nic przeciwko temu, choć mamy swój lokal, to często spotkania OKTP robimy u siebie w domach - wprowadza to cieplejszą atmosferę i bardziej chyba ludzi zespala; spotkania zarządu przeprowadzamy w lokalu

"Zderzenie pokoleniowe to fakt, ale trzeba je łagodzić. Łatwiej powinno być na niższych szczeblach organizacyjnych, ale znacznie trudniej we władzach naczelnych Towarzystwa, gdzie znaczne doświadczenie - i to przekraczające skalę oddziałową, jest niezbędne. Stąd też "młodzieży" bywa w nich niewiele."

- a gdzie ta "młodzież" ma zdobywać to doświadczenie znacznie przekraczające skalę oddziałową; tutaj jestem jednak za dopuszczeniem "młodych" do głosu i udziału we władzach naczelnych (stopniowo); bez doświadczenia "starych" daleko nie zajedziemy, ale zaufajmy też trochę "młodym"

"Do tego dochodzi problem rozproszenia kadry czy działaczy określonych dyscyplin. Cóż może pojedynczy przodownik czy instruktor w oddziale? Jeszcze w małym? Jest przysłowiowym wielbłądem o ograniczonych możliwościach. Przy malejącej liczebności PTTK, a tym samym i jego kadry, szansę daje tylko współpraca na poziomie wojewódzkim, zarówno samych oddziałów, jak i specjalistycznych zespołów, np. przodowników turystyki górskiej i pieszej, instruktorów krajoznawstwa i ochrony przyrody. Zespolenie sił licznych, ale słabych oddziałów stwarza im lepsze szanse w kontaktach z władzami wojewódzkimi czy, ciągle niedostrzeganymi, już unijnymi. Struktury wojewódzkie są więc niezbędne, lecz o charakterze koordynującym i partnerskim, nie zarządczym."

- absolutnie się zgadzam, struktury wojewódzkie o charakterze koordynującym i partnerskim, nie zarządczym

"Co jest i powinno być chlubą naszego Towarzystwa?
Oczywiście - najpierw wspaniali organizatorzy życia turystycznego i krajoznawczego, nasz program i oferta, ale i nasze obiekty: przyjazne wędrowcom schroniska i stanice. Dawno już przestaliśmy być monopolistami w tym zakresie, konkurencja jest duża, więc to te cechy powinny je wyróżniać na rynku turystycznym!..."

- absolutnie się zgadzam

życzę powodzenia i trochę wyrozumiałości dla forumowiczów

Robert Starzyński, tudzież delegat, ale nieaspirujący ...

Formularz zgłoszenia

Przedstaw się
Podaj swój e-mail
Wpisz rok założenia PTTK
zabezpieczenie antyspamowe
Uzasadnienie
Dlaczego zgłaszasz tą wiadomość?