Zgłoszenie do moderatora
Jeżeli uważasz, że ta wiadomość łamie regulamin naszego forum lub netykietę albo w inny sposób narusza zasady dyskusji - zgłoś to do moderatora.
Zgłaszana wiadomość
Temat: Re: Kto z gęby robi cholewę?
Autor: ~jaraso
Data: 2005-08-25 11:15:17
Znalazłem przez google omawiany tutaj artykuł (tak przynajmniej sądzę że to o ten chodzi). Nie zgadzam się że nie ma tam nic takiego. Dla mnie już chociażby ten cytat z tego artykułu jest szokujący:
"Podczas jednej z moich rozmów Pan Andrzej G., na pytanie, dlaczego jeszcze nie zawiadomiono prokuratury o nadużyciach odpowiedział, że dla niego ważniejsze jest Towarzystwo niż Prawo".
Do tej pory nigdy nie wypowiedziałem się na temat pracy Zarządu Głównego i nadal nie będę bo moja wiedza na temat działań ZG jest zbyt mała.
Natomiast na stronie, na któej znajduje się omawiany artykuł można znaleźć wiele innych informacji np. dlaczego zniknął z forum Lech Rugała, on nie tylko ma na trwałe zablokowany dostęp do pisania na forum, ale nawet nie może przeglądać wiadomości i został też usunięty z listy ludzie PTTK. Ja mimo że nigdy nie zgadzałem się z poglądami Lecha na temat przewodnictwa uważam że usunięcie go z listy ludzi PTTK i zakaz pisania na forum to skandal. Czytałem większość jego postów i nie wydaje mi się że było w nich coś takiego co usprawiedliwiało by takie działanie.
Przejrzałem zresztą listę ludzi dokładnie i mam wrażenie że wyleciało z niej jeszcze conajmniej dwóch innych aktywnych uczestników forum.
Naprawdę nie mieściło mi się w głowie, że cenzura może jeszcze dzisiaj szaleć tak jak w komunizmie. Czy następnym krokiem będzie usunięcie tych ludzi z grona członków PTTK?
Powinienem jeszcze coś napisać o Lukaszu A. I nie wiem czy go bronić czy krytykować za to co robi. Jego pracę oceniałem zawsze raczej pozytywnie. Wydaje mi się że znalazł się on w bardzo trudnej sytuacji. Jak sam pisze ma przecież nad sobą przełożonych i musi wykonywać ich polecenia. Ale czy naprawdę musi być tak gorliwy, żeby (jak sam o tym wspomniał) spędzać nocki przed kompem i z prędkością błyskawicy usuwać niewygodne posty tym bardziej że takim postępowaniem sprawił że jego nazwisko stało się bardzo niepopularne nie tylko w kręgu PTTK. Jest pracownikiem zatrudnionym przez Zarząd Główny, ale czy ci ludzie, którzy są jego zwierzchnikami, a po wyborach może ich już nie być są warci tego żeby narażać swoje nazwisko, bo bez względu na to ile mu za to płacą to i tak na pewno za mało za robotę, którą dla nich wykonuje.
A swoją drogą ciekawi mnie czy usunięcie z listy Lecha i być może jeszcze innych to inicjatywa Lukasza czy może polecenie kogoś z ZG?