Forum członków i sympatyków PTTK
login:  
hasło:  

Zgłoszenie do moderatora

Jeżeli uważasz, że ta wiadomość łamie regulamin naszego forum lub netykietę albo w inny sposób narusza zasady dyskusji - zgłoś to do moderatora.

Zgłaszana wiadomość

Temat: Re: W Tatrach
Autor: Basia Z.
Data: 2005-08-05 14:35:04

.. Obawiam sie Any, że Rada Zakładowa działała w słusznie minionym ustroju i obecnie naśmiewanie sie z kol. Dreptańca jest trochę nie fair.

Łukasz w odróznieniu od Ciebie miałam okazję pracować prawie 12 lat w minionym ustroju, a moi rodzice przepracowali w nim całe swoje życie zawodowe.

I słowo daję - nigdy nie korzystaliśmy ani oni ani ja z dobrodziejstw Rady Zakładowej, nie było takiego obowiązku.
Po prostu jak się chciało samodzielnie organizować sobie wypoczynek - to się jechało i już nie oglądając na nikogo.
Ja od roku 1976 jeździłam regularnie co roku kilka razy na Słowację, więcej niż teraz bo miałam sporo więcej czasu i było to tańsze.

Robiłam to wszystko absulutnie legalnie - dostosowując idiotyczne ówczesne przepisy do swoich potrzeb.

Przy czym wcale nie uważam ze wtedy było lepiej, było gorzej, bo nie mogłam mieć paszportu w szufladzie i nie mogłam jechać na Ukrainę.
Niemniej też dało się żyć.
W stanie wojennym, kiedy był zakaz przebywania w strefie nadgranicznej bez specjalnych zezwoleń jechałam w Tatry na delegację z Oddziału Uczelnianego PTTK i nkt się nie mógł przyczepić, delegacja była legalna.

I przez to wszystko na prawdę śmieszą mnie te wszystkie opowieści o "nie możności" takiej czy owej.
Znam (poznałam przez Internet) 70-letniego pana, który jeździ w Tatry kilka razy w roku bez przerwy od roku 1952, bez błogosławieństwa Rady Zakładowej.

Pozdrowienia.

Basia

Formularz zgłoszenia

Przedstaw się
Podaj swój e-mail
Wpisz rok założenia PTTK
zabezpieczenie antyspamowe
Uzasadnienie
Dlaczego zgłaszasz tą wiadomość?