Zgłoszenie do moderatora
Jeżeli uważasz, że ta wiadomość łamie regulamin naszego forum lub netykietę albo w inny sposób narusza zasady dyskusji - zgłoś to do moderatora.
Zgłaszana wiadomość
Temat: Re: 50 ankiet za nami...
Autor: Amotolek
Data: 2005-05-30 19:58:34
Mnie tez silnie zaskoczyła dużą ilość osób przyznających się do uprawiania turystyki motorowej.
Jest to jednak nieuchronna konieczność dziejowa i coraz więcej turystów (w tym krajoznawców) będzie wykorzystywać ten najbardziej mobilny do zwiedzania sprzęt turystyczny. Oczywiście zwiedzanie rowerem w pobliżu miejsca zamieszkania czy nawet wczasowego pobytu (np. zabierając ze sobą autem, pociągiem, czy PKS-em własny rower na urlop - jest możliwe w promieniu do jakichś 30 - 40 km dla przeciętnego turysty. Pomijam tu harpagonów co w trzy dni rowerem potrafią się kopnąć z Wa-wy do Gdańska, bo to dla zwyczajnego człowieka, to raczej za wielka wyprawa, ale można fajnie zwiedzać rowerem, co i raz po kawałku robiąc taką pętlę z własnym wyposażeniem i namiotem. Sam spotkałem nie raz na szlaku takie pary na rowerach i byli to sympatyczni i mili ludzie, choć nie koniecznie z PTTK-u.
Ale do rzeczy.
Przez lata typowym modelem turysty hołubionym, a jakże, był pieszy plecakowiec nizinny, no może podłażący czasem po górach. I koniec. Motorowcy to były podejrzane typy z pochodzenia wojskowego lub z esbecji, bo tylko tacy latami mieli talony (później pięknie zwane asygnatami) aby kupić sobie dawniej motor, a potem auto (krajowe lub z demoludów). Obrzydzenie brało porządny (acz siermiężny) aktyw PTTK, jak takie indywidua rozjeżdżały Polskę autami zamiast wykorzystywać siłę własnych mięśni:-) Tak, tak, nawet taką definicję turystyki kiedyś napotkałem.
Czasy się zmieniają, teraz samochód jest powszechnie dostępny i można taki na chodzie tanio by było nabyć (nawet i zagraniczny i z wolnej ręki), gdyby nie problematyczna akcyza, ale to też podobno jest kolejny kant służb celnych na obywatelach.
Co do turystyki żeglarskiej i jachtowej, to była, jest i będzie elitarna niewątpliwie.
Turystyka końska? :-) No to jest temat sam w sobie i mam za małą wiedzę, w temacie nawet po obejrzeniu pięknego wywiadu z Kol. Krzemieniem i jego ordą w TV.
Ale cóż? Może to też przyszłość turystyki, jak się ropa wypali, kto wie? :-)