Zgłoszenie do moderatora
Jeżeli uważasz, że ta wiadomość łamie regulamin naszego forum lub netykietę albo w inny sposób narusza zasady dyskusji - zgłoś to do moderatora.
Zgłaszana wiadomość
Temat: Re: Krajoznawcze przegięcie
Autor: Przodownik 1811
Data: 2005-01-09 12:53:17
Dodam jeszcze swój komentarz do innego faktu, jaki dokonał się w związku z nadesłanym tu przez Tomasza Dygałę stanowisku Zarządu SKPS:
>Jednak wyżej w górach wsie były zakładane dopiero w okresie
>kolonizacji od 2. poł. XIII w. i od początku były
>zasiedlone przez Niemców. Nigdy nie miały polskich nazw.
I co z tego, skoro te położone wyżej w górach wsie, to naprawdę niewielki obszar Sudetów. Poza tym wiele nazw pasm górskich, rzek i dolin ma swój słowiański żródłosłów. Mówią o tym nawet niemieckie źródła, pisał o tym w swojej obszernej pracy na temat nazw słowiańskich na Śląsku ks. prof. Stanisław Kozierowski - do dziś ceniony onomasta. Pisał o tym również Zbygniew Martynowski z Lądka. A pierwszy zapis polskiej mowy rdzennych mieszkanców tej ziemi w Księdze Henrykowskiej, to niby skąd się wziął?
>W okresie pruskim - od 2. poł. XVIII w. - zwarte grupy Polaków były
>jeszcze liczne w prawobrzeżnej części Dolnego Śląska, natomiast w
>części lewobrzeżnej (w stosunku do Odry) nie było ich wcale.
Kolejne przegięcie i kolejna kłamliwa manipulacja. Pod koniec XVIII wieku, kiedy pruskie władze zapoczątkowały akcję germanizacyjną poprzez szkołę, wielu nauczycieli na Śląsku nawet nie rozumiało dobrze po niemiecku. Zalecono zastąpić ich innymi, ale zanim to nastąpiło, wydany w tym czasie regulamin dla szkół np. w okręgu wrocławskim musiał być tłumaczony na język polski, w którym odbito około 3800 egzemplarzy i rozesłano do wsi (po 3 egzemplarze).
Nawet niemieckie źródła podają (dane J. Partscha oraz ankieta przeprowadzona w 1814 czyli nawet I połowa XIX w.!), że wsie polskie znajdują się m.in. w powiecie kożuchowskim, świdnickim, strzelińskim, głubczyckim i nyskim, a więc na lewym brzegu Odry. Na Dolnym Śląsku mieszkało też nieco Czechów i Serbołużyczan, np. w okolicach Kudowy, Kamiennej Góry czy Ziębic, w kilkunastu koloniach pd Strzelinem. Niemcy w tym okresie stanowili tam już zdecydowaną przewagę, co jest faktem którego nie kwestionuję, jednak twierdzenie, że Polaków czy szerzej rozumianych Słowian nie było tam wcale, jest już naprawdę poważnym przegięciem.
To, co obserwuję od kilkunastu już lat, jak pewne środowiska mieszają w krajoznawstwie regionu, jest dla mnie po prostu zupełnie niepojęte. Bo przecież niektórzy polscy przewodnicy turystyczni związani z wrocławskim SKPS-em rozgłaszają takie kłamstwa. Jaki mają w tym cel? Czy oni w ogóle czują się polskimi krajoznawcami i rozumieją rolę przewodników - jako "ambasadorów" swojego kraju?
Widać, że zaimportowany z Warszawy do Wrocławia T. Dygała, który przesłał na różne grupy dyskusyjne tekst stanowiska Zarządu SKPS w piorunującym tempie uległ indoktrynacji i przesiąkł SKPS-oską, proniemiecką ideologią.
PS. żarty sobie strugasz panie Rostek z tym nowym loginem?