Zgłoszenie do moderatora
Jeżeli uważasz, że ta wiadomość łamie regulamin naszego forum lub netykietę albo w inny sposób narusza zasady dyskusji - zgłoś to do moderatora.
Zgłaszana wiadomość
Temat: Re: Złośliwość?
Autor: Łukasz Aranowski
Data: 2004-12-04 15:59:45
Witam!!!
> Łukasz nieobrażaj się na konkursy lecz postaraj sam
> wyciągnąć z nich wnioski.
Pic polega na tym, Drogi Jurku, że większość uczestników traktuje ten konkurs jak wyścig o przysłowiowe złote kalesony.
Dodatkowo zauważam ze zdumieniem, że nawet Ty wpadasz w pułapkę myślenia, iż skoro ja sprawdzam pytania, to ja je również układam i ja wymyślam odpowiedzi. Nie jest tak.
Od początku istnienia konkursów proponowałem jedynie formę i tematykę zwracając się o prowadzenie do odpowiednich gremiów i osób. I dlatego konkurs poprzedni ("Wiedzy o PTTK") w zakresie PTK prowadziła Wanda Skowron - Przewodnicząca Komisji Historii i Tradycji; w zakresie wiedzy o PTT prowadził Jurek Kapłon - Dyrektor COTG; a w zakresie wiedzy o PTTK Andrzej Gordon - Sekretarz Generalny ZG PTTK. Chyba trudno było znaleźć osoby bardziej kompetentne.
Obecny konkurs jest uczczeniem 50 lat krajoznawstwa w PTTK i zwróciłem się o jego prowadzenie do Komisji Krajoznawczej ZG PTTK, która przygotowała pytania. Ubliżanie (a tak należy nazwać to co się dzieje na Forum) mnie lub koledze Maślińskiemu za bardziej lub mniej wyimaginowane niedociągnięcia jest po prostu obrzydliwe. Komuś wszak się coś chce, coś organizuje, stara się robić to dobrze, a potem banda dzieciaków (wiedzieć Ci trzeba, że niemal wszyscy dyskutanci atakujący tak silnie jury to mieszkańcy jednego miasteczka na Podkarpaciu i osoby w nader podobnym wieku) w ordynarny sposób miesza go z błotem. Nic zatem dziwnego, że mało kto juz w PTTK chce robić cokolwiek. Ze smutkiem stwierdzam, że nie ma dla kogo. :-(
Oczywiście - nikt nie jest nietykalny dla krytyki. Jeżeli są wpadki, to można je wytknąć, ale forma dyskusji która tutaj się odbywa napawa mnie już nawet nie smutkiem, ale wręcz obrzydzeniem. A jak jeszcze widzę, że włączają się do tego członkowie naszej kadry (np. Instruktor Krajoznawstwa) i też sprowadzają dyskusję do poziomu bruku, to już mi się nawet na to forum nie chce pisać (które nota bene, ku swojej zgryzocie i w chwili umysłowego zaćmienia, również ja stworzyłem).
Pozdrawiam,
Łukasz