Zgłoszenie do moderatora
Jeżeli uważasz, że ta wiadomość łamie regulamin naszego forum lub netykietę albo w inny sposób narusza zasady dyskusji - zgłoś to do moderatora.
Zgłaszana wiadomość
Temat: Re: "obiektywizm" egzaminów
Autor: Zbyszek Wygoda
Data: 2004-11-14 20:13:01
Eda, uprzedzałem Cię. Okazuje się, że jak Twoje poglądy nie pasują do Lecha, to "się źle czujesz". On sobie nie zdaje z tego sprawy, ale naprawdę swoim upierdliwstwem obraża setki nas, rzetelnych i uczciwych, którzy egzaminy zdali bez przekrętów. Do cholery, jak można uważać, że wszyscy zdali po znajomości! Przeczytaj poprzednie wątki i zobacz, że praktycznie nie znajdziesz żadnego, w którym Lech pisałby o czym innym, niż o uprawnieniach przewodnickich. To jest już obsesja. Unosi głowę, twierdząc, że nie "zhańbił" się zostaniem przewodnikiem - no i dobrze, nie musi jednak z tego tytułu dokopywać wszystkim przewodnikom.
Nie mam nic do Lecha, mogę nawet zrozumieć jego rozgoryczenie po egzaminie (chociaż nie znam obiektywnie sprawy) ale nie rozumiem, jak można w kółko do tego wracać, zawracając kolejnym głowę. Jeżeli w PTTK jego sprawy nie załatwiono w sposób należyty, są jeszcze sądy powszechne i administracyjny, gdzie można dochodzić swych praw. Ale najlepeij mieszać z błotem wszystkich, niewinnych, jak i winnych (bo tacy też tam gdzieś pewnie się trafią). Teraz z kolei dokopać można przewodnikom tatrzańskim, chociaż na podstawie cudzej relacji, nie wiadomo, na ile obiektywnej, a ana pewno po części subiektywnej, bo pisanej przez osobę w jakiś sposób pokrzywdzoną (nie wiem, czy słusznie).
Na uczelni, którą kończyłem wielu było profesórów nadających się bardziej do szkolenia babci klozetowych niż lekarzy. Ich należy piętnować, nawet po nazwisku - ale nie twierdzić, że wszyscy profesorowie to, przepraszam, wulce - obraziłbym w ten sposób wielu wspaniałych ludzi i nauczycieli, prawdziwych mistrzów.
Sorry za ten przydługi może post, ale już nużą te mnie ciągłe na forum nagonki Lecha na przewodników, tym bardziej śmieszne, że do niczego nie prowadzące.
Pozdr.
Zbyszek