Zgłoszenie do moderatora
Jeżeli uważasz, że ta wiadomość łamie regulamin naszego forum lub netykietę albo w inny sposób narusza zasady dyskusji - zgłoś to do moderatora.
Zgłaszana wiadomość
Temat: Re: kilka wątpliwości nowicjusza
Autor: Dudi
Data: 2004-09-10 10:04:35
Jako weryfikator (potwierdzacz?) roznych odznak i kierujacy TRW przy OM PTTK w Warszawie staram sie kierowac (i namawiac do tego moje kolezanki i kolegow) z weryfikatu nastepujacymi zasadami:
0. Wierzymy ludziom - naprawde wazne jest pozytywne nastawienie od samego poczatku do zdobywcow odznak
1. Przegladam ksiazeczke i staram sie nie wykazywac przy tym cech sledczego i inkwizytora
2. jesli mam n ksiazeczek z podobnymi trasami zrobionymi na jakims rajdzie to wlasciwie trzeba tylko sprawdzic poprawnosc ich wypelnienia i poprosic o pieczatke organizatora imprezy (np. przy OTP) - wymaganie w tym wypadku potwierdzen terenowych uwazam za lekka paranoje (juz widze sklep w Olchowcu w ktorym pani Marysia stempluje 30 ksiazeczek)
3. jesli przychodzi indywidualny turysta probuje okreslic sensownosc i prawdopodobienstwo opisanej w ksiazeczce trasy, spisu obiektow itp. Pieczatki sa tu naprawde malo istotne glownie ogladam te ozdobne (z czystej ciekawosci)
4. Kiedy delikwent wzbudza moje podejrzenia?:
- kiedy trasy sa bardzo typowe i rowne (czyli zapewne spisane z mapy) - bardzo malo prawdopodobne jest aby przez tydzien - dzien w dzien chodzic prawie dokladnie 30 GOT
- kiedy w danej miejscowosci zawsze zwiedzane sa wszystkie obiekty - w praktyce rzadko mamy takie mozliwosci (glownie ze wzgledu na czas)
- inne...
przy wzbudzeniu podejrzen ze cos nie tak z zawartoscia ksiazeczki/kroniki poprostu podpytuje delikwenta (na poczatku lagodnie) o rozne szczegoly z trasy i jego wrazenia np. jaka byla pogoda i czy fajnie sie szlo
w mojej karierze "weryfikatora" tylko kilka razy mialem do czynienia z ewidentnym nabijaniem punktow w ksiazeczkach - wiekszosc niescislosci, czy watpliwosci wynikalo z roznych zupelnie obiektywnych przyczyn - pomylki, niezrozumienia regulaminu i sposobu wypelnienia ksiazeczki, kiepskiej znajomosci terenu...
Podsumwujac:
- uwazam wymog posiadania pieczatki w ksiazeczkach jako podstawe do jej zweryfikowania za przejaw anachronizmu z czasow, kiedy dopiero papier z pieczuntkom nabieral jakiej kolwiek wagi urzedowej (szczytem jest chyba Komisja Turystyki Motorowej ZG PTTK ktora w regulaminie MOT napisala "7.Przy zdobywaniu odznak TM i MOT poszczególnych stopni, ilość wymaganych obiektów, których zwiedzenie zostało potwierdzone tylko przez Przodownika Turystyki Kwalifikowanej, nie może przekraczać 20% wymaganego limitu.")
- dla mnie osobiscie idealem by bylo prowadzenie jednej kroniki "dokonan turystycznych" na podstwie ktorej weryfikowal bym sobie wszystkie odznaki (nie tylko krajoznawcze) a potwierdzenia terenowe (ozdobne pieczatki, bilety, zdjecia) traktowane by byly jako mily dodatek a nie tresc dzialalnosci turysty
pozdrawiam
Dudi