Zgłoszenie do moderatora
Jeżeli uważasz, że ta wiadomość łamie regulamin naszego forum lub netykietę albo w inny sposób narusza zasady dyskusji - zgłoś to do moderatora.
Zgłaszana wiadomość
Temat: Re: nowe rozp. dot. przewodników
Autor: Jacek Potocki
Data: 2004-09-09 09:02:29
Zbyszek: Większość przewodników w tej chwili tak de facto przewodnikami nie jest, a raczej wytrawnymi doskonałymi znawcami gór. (...) Natomiast przewodnikami jest tak naprawdę wąska grupa, która uczyniła z prowadzenia podstawowe źródło utrzymania
Ja: Absolutnie się z tym nie zgadzam. Był czas (na szczęście dość krótki), kiedy prowadziłem bardzo dużo wycieczek, a teraz mam często okazję widzieć przewodników parających się tym zjęciam zawodowo (a w Karkonoszach jest takich trochę). I niestety, gdybym miał swoim znajomym kogoś zarekomendować, to raczej nie ich.
Kuba: ...nieprzyjemnie czasem zobaczyć czynnego wciąż od lat czy nawet dekad przewodnika, który w kwestiach historii, przyrody, kultury, porusza się w obrębie perfekcyjnie opanowanych formułek z publikacji krajoznawczych, bez jakiegokolwiek szerszego odniesienia.
Ja: Powiem więcej - formułek z publikacji wydanych dwadzieścia lat temu. W Karkonoszach niektórzy "starzy" przewodnicy uważają, że skoro byli szkoleni przez ś.p. Stecia, to są najlepsi. I jakby nie docierało do nich, że od tamtych czasów trochę się świat zmienił, podobnie stan wiedzy potrzebnej przewodnikowi.
Kuba: Podobnie zreszta jeśli chodzi o konserwatywny czy zrutynizowany
stosunek do grupy i proponowanego stylu turystyki i pokazywania gór.
Ja: Też się z tym zgadzam, choć od razu zastrzegam, że daleki byłbym od obarczaniem winą samych zainteresowanych. Ta rutyna bierze się po części stąd, że traktując przewodnictwo jako główne źródło utrzymania, prowadzi się wycieczki de facto po kilku (kilkunastu) najbardziej uczęszczanych szlakach i obiektach. Wybrać się w inne miejsca taki człowiek nie ma kiedy (bo musi wycieczkami zarabiać na życie), a z drugiej strony po co, skoro z grupą i tak tam nie trafi.
Od czasu gdy mieszkam w Karkonoszach mam okazję obserwować tutejsze kursy przewodnickie (całkiem dobre, bo w przewodnictwie sudeckim Jelenia Góra jest jedynym pozawrocławskim ośrodkiem samowystarczalnym pod względem wykładowców reprezentujących dobry poziom merytoryczny). Symptomatyczne jest to, że wykłady prowadzą nauczyciele, pracownicy muzeów, Karkonoskiego Parku Narodowego, właściciel wydawnictwa kartograficznego itp. Najmniej w tym gronie jest zawodowych przewodników.
pozdrawiam