Zgłoszenie do moderatora
Jeżeli uważasz, że ta wiadomość łamie regulamin naszego forum lub netykietę albo w inny sposób narusza zasady dyskusji - zgłoś to do moderatora.
Zgłaszana wiadomość
Temat: Re: Obszar uprawnień sudeckich
Autor: Przodownik 1811
Data: 2004-09-04 21:38:04
Po piewsze, skoro był podział Sudetów, to się nie mylę - jak mi niestosownie zarzucasz.
Po drugie uzasadniłem w kilku wcześniejszech postach, dlaczego koncepcję podziału uznałem za bardzo sensowną.
Po trzecie gdzie pisałem, że Beskidy są podzielone na 2 częsci? Pisałem, że są podzielone podobnie jak Sudety, ale nie określiłem na ile części. Jeśli pragniesz się czepiać, to proponuję istotnych konkretów.
>Nigdzie nie pisałem, że przewodnik
>ma drobiazgowo znać cały teren
>uprawnień, tylko musi się w nim
>swobodnie poruszać!
Co z tego, że nie napisałeś, skoro na egzaminie, na którym mnie pokazowo ulano, wymagano właśnie drobiazgowej znajomości wybranego miasta położonego poza właściwymi Sudetami - szczegółowego omówienia jego historii, zabytków itp. I ulano nie tylko mnie, mimo że okoliczny teren zdający kandydaci mieli na tyle dobrze opanowany, że potrafili swobodnie tam pilotować autokar - bez błądzenia, bo o poruszaniu się pieszo po okolicy nie było nawet mowy.
Poza miejscowościami umiejętności górskie sprawdzano wyłącznie w autokarze. To była kpina i chyba złośliwa parodia egzaminu na przewodnika górskiego, a egzaminatorom chodziło wyraźnie o pokazanie wyższości kogoś nad kimś. Dobitnie to potwierdzały komentarze przewodniczącego Komisji, który swoją tyradę pod moim adresem podsumował stwierdzeniem w rodzaju: "...okazało się, że Lech R. (...) za rzadko bywa w górach, nie zna Sudetów i może być tylko przodownikiem". No i dlatego wolę być tylko przodownikiem niż mieć do czynienia z ludźmi tak ogarniętymi własną pychą.
Pozdrawiam
Lech (tylko przodownik)