Zgłoszenie do moderatora
Jeżeli uważasz, że ta wiadomość łamie regulamin naszego forum lub netykietę albo w inny sposób narusza zasady dyskusji - zgłoś to do moderatora.
Zgłaszana wiadomość
Temat: Re: Uprawnienia przewodnickie
Autor: Zbyszek Wygoda
Data: 2004-08-01 16:52:46
Lubisz odpytywać :-) A pytanie rzeczywiście jest bez sensu. Te storczyki wskazują na Tuł, ale tam nie ma buczyny karpackiej. Z kolei w Zadnim Gaju są głównie cisy, a w Butorzy - starodrzew świerka. Więc nic tu nie pasuje. Takie pytanie wystawia świadectwo układającemu -nie będę cytował słów, które cisną mi się na usta.
No, myśmy od nas do komisji rekomendowali Mirka Barańskiego. Za Mirka ręczę, że chłop sensowny, inteligentny i nie robi z siebie wariata. Ale za innych nie mogę. A faktem jest, że wielkiego wpływu na to nie ma. Najczęściej siedzi tam stara gwardia i broni raz zdobytych stanowisk. A poza tym pamiętaj, często o zasadach funkcjonowania komisji decydują urzędnicy, nie mający nic wspólnego z przewodnictwem. Ja w ogóle uważam, że egzaminatorami powinni być TYLKO przewodnicy, a nie ludzie mający wykształcenie kierunkowe. Bo tylko egzaminator-przewodnik (oczywiści DOBRY) wie, co kandydat wiedzieć powinien, a nie będzie się popisywał wiedzą, nierzadko dla adepta przewodnictwa zbędną.
Moja wizja jest taka: koła przewodnickie rekomendują po 2,3,4 lub tak ilu ustalimy doświadczonych przewodników, przy akceptacji całego zarządu lub nawet 50% stanu koła (wtedy znikną podejrzenia o kumoterstwo kolegów prezesa lub zarządu). Ci przewodnicy odbywają szkolenie na egzaminatorów (bo odpytywać umiejętnie to też jest sztuka!). I urząd powinien dysponować taką większą rzeszą egzaminatorów: 40-50. Wtedy też uniknie się posądzeń, że zawsze pytają ci sami, i ci sami się uwzięli. No i powinna być też kontrola pracy egzaminatorów, np. przez obecność niezależnego obserwatora. Są to bardzo surowe i nie wiem, czy sensowne propozycje, ale mi wydają się słusze. Co o tym sądzisz?
Zbyszek