Re: Dlaczego?

I dobrze że wydano takie rozporzadzenie. Nie oddam swoich dzieci pod opiekę niewykwalifikowanego "opiekuna". Od 35 lat jestem w PTTK. Poznałem organizację od podszewki(mam nadzieję)Mam wielu przyjaciół i "PRZYJACIÓŁ" w Zarządzie mazowieckim oraz głównym. Nigdy się nie wychylam dlatego jestem tolerowany także przez tych drugich. Widziałem wiele razy jak przyznawane są uprawnienia(ja tobie ty mnie)Wiem zę są oddziały gdzie przodownikiem zostaje się naprawdę uczciwie jednak podejrzewam że jest ich niewiele. Według mnie przodownik pasjonat powinien być pomocnikiem w takich wyprawach ale nie przeszkadzać zawodowcom. Za chwilę pewien szanowany przodownik zacznie udowadnić że on jest najodpowiedniejszy do tej roli że pozostali tylko wyciągają pieniądze. Niech wyciągają !!! Zdrowie i życie moich dzieci jest najważniejsze!!!NIe będę na nich osczędzał!!!
PS. Pewien przodownik wszechobecny w wielu wypowiedziach prawie dostaje furri że odpowiednie przepisy nie pozwalają pracować mu z dziećmi Może to przyjaciel Jerzego S. o którym ostatnio dużo się pisze.

NIe oddam dzieci pod opiekę społeczników!!!