Re: Młodzieżowy przewodnik t.p.

zgadzam sie z kolegą Piotrem Rościszewskim!
Ja bym w tej chwili nic nie zmieniał, bo się zrobi niezły bałagan.
Ja oprócz uprawnień Przodownika TP (wcześniej MPTP) zdobyłem "blachę" Przodownika InO. a wczesniej PInO zwał sie "instruktor InO" (tak mi sie przynajmniej wydaje - tak opowiadały mi InO dinozaury). No i mamy znów wracać do przeszłości? Przecież byłu jakies argumenty za tym, by był przodownik a nie instruktor czy przewodnik.

Choć musze przyznać, ze jak mówię ludziom spoza "branży" (czyt. PTTK), ze jestem przodownikiem, to niektórzy się lekko usmiechają. Pewnie mają skojarzenia. Na szczęscie nie wyglądam na "hiperrobociarza".