Re: Uprawnienia górskie
Autor: Przodownik 1811
Data: 2003-12-20 16:28:05
Tematyka: Tematyka ogólna
ziękuję za zaiteresowanie. Pozwolę sobie jeszcze nieco rozwinąć ten temat. Otóż nie jest tylko wrażeniem, że ustawowych wymagań sudeckich jest znacznie więcej, niż dla przewodników beskidzkich czy tatrzańskich. To jest fakt. Wystarczy spojrzeć na mapę, aby zobaczyć i ocenić ile razy większy jest obszar wymagany do opanowania przez kandydata na przewodnika sudeckiego, niż takiego powiedzmy tarzańskiego i pozbybyć się jakichkolwiek złudzeń co do podobieństwa wielkości obszaru jak i charakteru przewodnictwa. Na uczciwe poznanie całości tego obszaru potrzeba bowiem lat.
Egzaminy praktyczne na przewodnika sudeckiego odbywają się najczęściej na Przedgórzu Sudeckim, którego szczegółowa znajomość została określona w przepisach, zaś umiejętności górskie są sprawdzane zza szyb autokaru z mikrofonem w ręce i podczas oprowadzania wycieczki np. po Otmuchowie czy Świdnicy, zespole klasztornym w Henrykowie a czasami tylko w obrębie właściwych Sudetów (ale i tak nie na szlaku) podczas oprowadzania po Krzeszowie czy miastach jak Gryfów Śląski albo Lwówek Śląski. O sprawdzaniu wyposażenia apteczki i umiejętności udzielania pierwszej pomocy oraz poruszania się z grupą w szczytowych partiach gór w ogóle nie ma mowy... De facto jest to egzamin na pilota wycieczki i przewodnika terenowego.
Jeżeli ustawodawca uznał, że przewodnicy sudeccy są jedynymi uprawnionymi do prowadzenia wycieczek w wyższych partiach gór, bo tylko oni, a nie kto inny, mogą zapewnić bezpieczeństwo wycieczkom, to pytam się: Skąd wiadomo, czy przewodnik poradzi sobie w trudnej sytuacji na górskim szlaku? Rozmawiałem po koleżeńsku z wieloma posiadaczami uprawnień przewodnickich na Sudety i z osłupieniem stwierdziłem , że wielu nie ma pojęcia o zorientowaniu mapy wg kompasu czy poruszaniu się na nartach, nie mówiąc już o innych ważnych umiejętnościach porzydatnych w górach.
Powiedzmy sobie uczciwie: Jacy z nich profesjonaliści? W jaki sposób mają posiąść doświadczenie górskie, skoro wielu prowadzi może dwie-trzy autokarówki w ciągu roku? To często dużo mniej od górskich imprez kwalifikowanych prowadzonych przez przodowników turystyki górskiej, którzy de facto uprawnień do prowadzenia grup w wyższych partiach gór nie mają i nierzadko obchodzą przepisy podczas prowadzenia zorganizowanej przez siebie grupy wycieczkowej, która udaje turystów indywidualnych.
Pisałem w tej sprawie do ZG PTTK, zabierałem głos na zlotach przodownickich. I co? I niewiele się zmieniło. Mające charakter tymczasowy porozumienie Delegatury Sudeckiej KTG z parkami: Karkonoskim i Gór Stołowych, zrównujące przodowników z przewodnikami (jednakże tylko do 1000 m n.p.m., gdzie zgodnie z Rozporządzeniem RM mogą prowadzić tylko przewodnicy) nie rozwiązuje sprawy. Dlatego jeszcze raz pytam na Forum PTTK: jak z tym walczyć?
Pozdrawiam
Lech
http://ksp.republika.pl/
Egzaminy praktyczne na przewodnika sudeckiego odbywają się najczęściej na Przedgórzu Sudeckim, którego szczegółowa znajomość została określona w przepisach, zaś umiejętności górskie są sprawdzane zza szyb autokaru z mikrofonem w ręce i podczas oprowadzania wycieczki np. po Otmuchowie czy Świdnicy, zespole klasztornym w Henrykowie a czasami tylko w obrębie właściwych Sudetów (ale i tak nie na szlaku) podczas oprowadzania po Krzeszowie czy miastach jak Gryfów Śląski albo Lwówek Śląski. O sprawdzaniu wyposażenia apteczki i umiejętności udzielania pierwszej pomocy oraz poruszania się z grupą w szczytowych partiach gór w ogóle nie ma mowy... De facto jest to egzamin na pilota wycieczki i przewodnika terenowego.
Jeżeli ustawodawca uznał, że przewodnicy sudeccy są jedynymi uprawnionymi do prowadzenia wycieczek w wyższych partiach gór, bo tylko oni, a nie kto inny, mogą zapewnić bezpieczeństwo wycieczkom, to pytam się: Skąd wiadomo, czy przewodnik poradzi sobie w trudnej sytuacji na górskim szlaku? Rozmawiałem po koleżeńsku z wieloma posiadaczami uprawnień przewodnickich na Sudety i z osłupieniem stwierdziłem , że wielu nie ma pojęcia o zorientowaniu mapy wg kompasu czy poruszaniu się na nartach, nie mówiąc już o innych ważnych umiejętnościach porzydatnych w górach.
Powiedzmy sobie uczciwie: Jacy z nich profesjonaliści? W jaki sposób mają posiąść doświadczenie górskie, skoro wielu prowadzi może dwie-trzy autokarówki w ciągu roku? To często dużo mniej od górskich imprez kwalifikowanych prowadzonych przez przodowników turystyki górskiej, którzy de facto uprawnień do prowadzenia grup w wyższych partiach gór nie mają i nierzadko obchodzą przepisy podczas prowadzenia zorganizowanej przez siebie grupy wycieczkowej, która udaje turystów indywidualnych.
Pisałem w tej sprawie do ZG PTTK, zabierałem głos na zlotach przodownickich. I co? I niewiele się zmieniło. Mające charakter tymczasowy porozumienie Delegatury Sudeckiej KTG z parkami: Karkonoskim i Gór Stołowych, zrównujące przodowników z przewodnikami (jednakże tylko do 1000 m n.p.m., gdzie zgodnie z Rozporządzeniem RM mogą prowadzić tylko przewodnicy) nie rozwiązuje sprawy. Dlatego jeszcze raz pytam na Forum PTTK: jak z tym walczyć?
Pozdrawiam
Lech
http://ksp.republika.pl/
Uprawnienia górskie - cały wątek
wszystkich wiadomości w wątku: 7
data najnowszej wiadomości: 2003-12-20
pokaż wszystkie wiadomości
Uprawnienia górskie Autor: Przodownik 1811
├Re: Uprawnienia górskie Autor: Jurek
│└Re: Uprawnienia górskie Autor: Piotr Rościszewski
└Re: Uprawnienia górskie Autor: Henek
└Re: Uprawnienia górskie Autor: Andrzej S.
└Re: Uprawnienia górskie Autor: Przodownik 1811
└Re: Uprawnienia górskie Autor: ~Wojtek Wojtaszek
├Re: Uprawnienia górskie Autor: Jurek
│└Re: Uprawnienia górskie Autor: Piotr Rościszewski
└Re: Uprawnienia górskie Autor: Henek
└Re: Uprawnienia górskie Autor: Andrzej S.
└Re: Uprawnienia górskie Autor: Przodownik 1811
└Re: Uprawnienia górskie Autor: ~Wojtek Wojtaszek