Forum członków i sympatyków PTTK
login:  
hasło:  

Re: Znakowanie? Nie, dziękuję!

Autor: Piotr Rościszewski
Data: 2003-01-03 17:11:10
Tematyka: Tematyka ogólna

Witam!
Cała ta dyskusja jest trochę dziwna.
Praca społeczna to nie to samo co dofinansowywanie PTTK i społeczeństwa przez działaczy. Działacz powinien pracować za darmo, a nie płacić za materiały i dojazdy.
Znakuję szlaki od 1969 r. i wiele lat robiłem to społecznie. Na szczęście mój oddział PTTK zabezpieczał zaliczki dla znakarzy. Teraz PTTK jest papierowym smokiem z tysiącami członków, miejsc noclegowych i konsumpcyjnych, ale bez pieniędzy, pracowników z prawdziwego zdarzenia i strukturą organizacyjną sięgającą pamięcią króla Ćwieczka. Wielu tzw. działaczy to osoby, których kompetencje kończą się na zorganizowaniu kawy na najbliższe zebranie. Przeciętnemu znakarzowi trudno przebrnąć przez nieudolne sito biurokratyczne, dla którego jakakolwiek praca wymagająca zobowiązań finansowych jest zagrożeniem. Na szczęście są wyjątki, ale dlaczego tylko wyjątki?
Jeżeli znakowanie szlaków ma mieć sens, to znakarze powinni mieć dobre przeszkolenie, a potem konfort zwrotu kosztów natychmiast po odebraniu pracy. Ale skąd brać zaliczki, jeżeli PTTK nie ma pieniędzy? Jak szkolić, skoro instrukcja znakarska jest śmietnikiem ogólnikowych sloganów, a na szkolenie nie ma praktycznie pieniędzy innych, niż wpłacanych przez kandydatów na znakarzy. Zdaniem naszych szanownych Władz (państwowych) na znakowaniu przecież się zarabia, a więc szkoleń nie można dotować, chyba że dotyczą aktualnie bezrobotnych! Z takich tłumaczeń wynika, że Władzom faktycznie nie zależy na tym, aby szlaki były bezpieczne - niech PTTK męczy się samo, jeżeli chce.
Przez 24 lata byłem członkiem Okręgowej i Wojewódzkiej KTP ds. szlaków, starając się - w miarę możliwości - opiekować znakarzami. zrezygnowałem, gdy - po reorganizacjach - odmówiono mi zwrotu kosztów za znakowanie. Teraz nikt nie opiekuje się znakarzami, nikt im niczego nie obiecuje, a nawet wręcz przeciwnie zapowiada, że znakarz może zostać wpuszczony w maliny przez swoją Organizację.
Zupełnie inaczej podchodzi do spraw szlaków ogranizacja Greenways - w Polsce Fundacja Partnerstwo dla Środowiska (http://www.epce.org.pl/), która robi mało szlaków, ale stara się to robić fachowo, zatrudniając pracownika.
Ażeby nie zostać bezrobotnym, postanowiłem zostać zawodowym znakarzem i - o dziwo - chyba się udało. Wielu działaczy nadal patrzy na mnie podejrzanie. Co prawda przerzuciłem się na szlaki rowerowe (nie będę napraszać ażeby ktoś dał mi robotę przy szlakach pieszych), ale udało mi się przekonać władze samorządowe wielu gmin, że warto to robić z głową. Nie jestem sam - zapraszam na stronę Klubu Znakarzy Tras Turystycznych www.kztt.prv.pl/.
Pozdrowienia dla wytrwałych!

Znakowanie? Nie, dziękuję! - cały wątek

wszystkich wiadomości w wątku: 22
data najnowszej wiadomości: 2003-04-08
pokaż wszystkie wiadomości

Znakowanie? Nie, dziękuję! Autor: Waldek
Re: Znakowanie? Nie, dziękuję! Autor: ~Robert Manes
│├Re: Znakowanie? Nie, dziękuję! Autor: Łukasz Aranowski
│└Re: Znakowanie? Nie, dziękuję! Autor: Waldek
│ └Re: Znakowanie? Nie, dziękuję! Autor: Łukasz Aranowski
Re: Znakowanie? Nie, dziękuję! Autor: ~Mikki
│└Re: Znakowanie? Nie, dziękuję! Autor: ~MIchał A.
│ └Re: Znakowanie? Nie, dziękuję! Autor: ~andrew
│  └Re: Znakowanie? Nie, dziękuję! Autor: Łukasz Aranowski
│   └Re: Znakowanie? Nie, dziękuję! Autor: Piotr Rościszewski
│    └Re: Znakowanie? Nie, dziękuję! Autor: ~Mirek
│     └Re: Znakowanie? Nie, dziękuję! Autor: Piotr Rościszewski
│      └Re: Znakowanie? Nie, dziękuję! Autor: Andrzej S.
Re: Znakowanie? Nie, dziękuję! Autor: Andrzej S.
 ├Re: Znakowanie? Nie, dziękuję! Autor: Łukasz Aranowski
 │└Re: Znakowanie? Nie, dziękuję! Autor: Tomek Dygała
 │ └Re: Znakowanie? Nie, dziękuję! Autor: Łukasz Aranowski
 │  └Re: Znakowanie? Nie, dziękuję! Autor: Kuba
 │   └Re: Znakowanie? Nie, dziękuję! Autor: Łukasz Aranowski
 └Re: Znakowanie? Nie, dziękuję! Autor: Piotr Rościszewski
  └Re: Znakowanie? Nie, dziękuję! Autor: Piotr Rościszewski
   └Re: Znakowanie? Nie, dziękuję! Autor: Andrzej S.