Re: Ugoda między TPN i PTTK

Ta moja wypowiedź, to tylko taka dykteryjka na temat przyszłości PTTK z pozycji działacza typu "jaja kobyły".
Po 30 latach przemian społeczno - politycznych w tej części Europy zakończonych w tym roku eksperymentem z zakresu inżynierii społecznej w postaci testu wytrzymałości systemu, w stylu inwazji kosmitów na Ziemię, nie widzę żeby ktoś przejął się sytuacją naszego "Titanica". Brak chętnych do dyskusji, szybkiego działania, zmian statutowych, organizacyjnych, propozycji zmian kapitałowych (np. udziały członków PTTK) i menedżerskich. 30 lat przespano i teraz nadzieja tylko w Ojcu Dyrektorze - cudotwórcy z Torunia lub innym podobnym Mężu Opatrznościowym.
Swego czasu, gdzieś w latach 1999 - 2001, przy okazji ERORANDO 2001 proponowałem współpracę PTTK z siecią mało wtedy jeszcze znanej "Biedronki", ale byłem wyśmiany, bo zdaniem niektórych oficjeli z PTTK byłby to mezalians i związek na wzór bohaterów powieści "Trędowata".
A teraz nie wiem, czy poczciwa "Biedronka", chciałaby umówić się na randkę z Zacnym Hrabią z PTTK.