Cześć.
W tymczasem w Tatrach dzień jak co dzień...
[cytat][b]Tatry. Maszt na schronisku Murowaniec bez zgody konserwatora[/b]
[i]Aleksander Gurgul
28 września 2018 6:00[/i]
[b]Starostwo powiatowe uważa, że na postawienie masztu telefonii komórkowej wystarczyło zgłoszenie. Pracownicy starostwa nie zauważyli jednak, że w lipcu schronisko trafiło do gminnej ewidencji zabytków. Konserwator zapowiada interwencję.[/b]
Na maszt telefonii komórkowej, który stanął na dachu schroniska Murowaniec na Hali Gąsienicowej, zwrócili uwagę turyści i taternicy.
Sprawę opisaliśmy w poniedziałek. Pracownicy Tatrzańskiego Parku Narodowego, a także prezes spółki PTTK Karpaty, która jest właścicielem schroniska, zapewniali nas wtedy, że wszystko jest w porządku. TPN zgodził się na wybudowanie nowej anteny. W dodatku zdaniem parkowców i operatora schroniska maszt poprawi bezpieczeństwo w Tatrach. Dzięki niemu poprawi się bowiem zasięg telefonii komórkowej. Łatwiej będzie więc wezwać pomoc albo np. powiadomić rodzinę, na którym górskim szlaku się obecnie znajdujemy.
[b]Była zgoda?[/b]
Na forach internetowych miłośnicy Tatr drwili przy okazji, że po uruchomieniu przekaźnika prościej będzie niebawem wysłać selfie z Giewontu. Maszt wzbudził spore zainteresowanie turystów. Część z nich uważa jednak, że oszpecił schronisko – budynek, który powstał w latach 1920-1925. „Wyborcza” zapytała więc starostwo powiatowe, czy wydało ono zgodę na jego postawienie.
Katarzyna Siarzewska, inspektor z wydziału budownictwa i architektury w starostwie powiatu tatrzańskiego, poinformowała w rozmowie z nami, że maszt telefonii komórkowej na Hali Gąsienicowej postawiony został tylko na podstawie zgłoszenia.
Sytuacji dziwi się za to Paweł Dziuban, który kieruje delegaturą wojewódzkiego urzędu ochrony zabytków w Nowym Targu. – Schronisko Murowaniec zostało wpisane do gminnej ewidencji zabytków, kiedy ta była ostatni raz aktualizowana w lipcu 2018 roku. W związku z tym opinię dla takiego obiektu jak maszt telefonii komórkowej powinna wydać miejska konserwator zabytków Natalia Skiepko – uważa Dziuban.
[b]Badamy sprawę[/b]
Informację od Dziubana potwierdza Natalia Skiepko, miejski konserwator zabytków w Zakopanem (na mocy porozumienia z konserwatorem wojewódzkim pełni jego obowiązki na tym terenie – przyp. red.). Mało tego, Skiepko przypomina, że jeszcze w lipcu właściciel schroniska otrzymał pismo ze stosownym pouczeniem. Przeczytać w nim można np., że wszystkie prace remontowo-budowlane w budynku można prowadzić, ale po uzgodnieniu ich z konserwatorem zabytków.
Na koniec Skiepko przyznaje, że nie została poinformowana o tym, że na dachu schroniska postawiona zostanie nowa antena komórkowa. – Badamy sprawę. Jeżeli stwierdzimy naruszenie przepisów ustawy o ochronie zabytków i opiece nad zabytkami, podejmiemy interwencję – informuje w związku z tym konserwator z Zakopanego.
[b]Kolejne przekaźniki[/b]
Tymczasem przedstawiciele spółki PTTK Karpaty już zapowiadają, że kolejne przekaźniki komórkowe pojawić się mogą na schroniskach w Dolinie Roztoki czy Dolinie Pięciu Stawów. Wszystko zależy od tego, czy firma T-Mobile zdobędzie na nie pozwolenia.
Schronisko Murowaniec zostało otwarte w 1925 r. Rejon Hali Gąsienicowej jest jednym z najbardziej popularnych wśród turystów w Tatrach. Prowadzi z niej wiele popularnych szlaków m.in. na przełęcze Zawrat, Kozią i Krzyżne oraz na szczyty: Kościelec czy Granaty.[/cytat]
źródło: http://krakow.wyborcza.pl/krakow/7,44425,23975896,x.html