Re: ratownik posłem:-(

Najwyraźniej nie umiesz oddzielić spraw prywatnych od spraw społecznych. Nie rozumiem, dlaczego uważasz, że syn posła ma jakiś biznes w tym, aby wydawać kasę, której notorycznie brakuje, na akcje, które tylko tą kasę uszczuplają. Jakby chodziło o kasę, to by siedział cicho i się nie wychylał, więc twój niesmaczny przytyczek jest zupełnie nie na miejscu.Dalej nie rozumiesz, czy po prostu jesteś za cienki, żeby w ogóle zrozumieć, o czym mowa?
Napiszę więc bardziej dosadnie. Pionki-strażacy ratują, a szefowie-strażacy olewają, unikając angażowania wszystkich istniejących służb, a nawet tak poreparując instrukcje, aby z nich nie wynikało, że jeszcze jakieś inne służby istnieją. To raczej ci szefowie-strażacy mają jakiś interes, żeby utrącać inne służby i to właśnie bezczelnie robią, a Ty dajesz się nabrać i jeszcze im przytakujesz.Pisałem o skarżeniu się na akcję ratowniczą, a Ty o tym, że będą szukać tego, co kolej powinna im zrekompensować jako firma odpowiadająca za to, co się stało. Mają do tego prawo, a kolej ma obowiązek zapłacić. To nie zmienia niczego w relacjach między strażą pożarną a GOPR-em, które to relacje są złe z winy tej straży.