Re: Czy turystyka dzieci...?
Autor: radek83
Data: 2011-04-18 18:50:04
Tematyka: Tematyka ogólna
Pięknie, coraz piękniej. Do czego oni dążą? Co to jest wg nich szara strefa? Znam rodziców dzieci, którym w życiu się nie powiodło, jedni piją inni są niezaradni, mieszkają bardzo biednie, na jedzenie wydają grosze. Takie dziecko jak jest wycieczka szkolna nie może czuć już na starcie w szkole, że jest gorsze. Organizowana jest wycieczka w interesujące miejsce dyrektor, nauczyciele starają się oszczędzać, tak aby pojechało na nią jak najwięcej dzieci (tych najbiedniejszych najwięcej, bo bogate pojadą z rodzicami same kiedyś). Szkoła organizuje wszystko we własnym zakresie, pomagają rodzice, nauczyciel geografii czy wuefu jest przewodnikiem- społecznikiem bez uprawnień (poza dyplomem wyższej uczelni) i opiekunem.
To ja się pytam jeżeli nauczyciel obojętnie jaki (tym bardziej np. geografii) nie ma przygotowania do organizowania wypoczynku to czego go na tych studiach uczyli?
Nie uczę w szkole ale mam papiery na nauczyciela, jestem przodownikiem turystyki górskiej PTTK. Czy tworzyłbym szarą strefę gdybym w ramach godzin nauki zorganizował i poprowadził wycieczkę szkolną nie biorąc za to pieniędzy? Czy poszedłbym siedzieć za umożliwienie dzieciom z rodzin m.in. patologicznych czy żyjących na krawędzi katastrofy jak najtańsze zobaczenie kraju nim pójdą (jak się poszczęści) robić po 12h jak Polak (no bo ludzie z kontynentu na południe od Europy są lepiej traktowani w pracy)? Ja czegoś tu nie kumam.
To ja się pytam jeżeli nauczyciel obojętnie jaki (tym bardziej np. geografii) nie ma przygotowania do organizowania wypoczynku to czego go na tych studiach uczyli?
Nie uczę w szkole ale mam papiery na nauczyciela, jestem przodownikiem turystyki górskiej PTTK. Czy tworzyłbym szarą strefę gdybym w ramach godzin nauki zorganizował i poprowadził wycieczkę szkolną nie biorąc za to pieniędzy? Czy poszedłbym siedzieć za umożliwienie dzieciom z rodzin m.in. patologicznych czy żyjących na krawędzi katastrofy jak najtańsze zobaczenie kraju nim pójdą (jak się poszczęści) robić po 12h jak Polak (no bo ludzie z kontynentu na południe od Europy są lepiej traktowani w pracy)? Ja czegoś tu nie kumam.
Czy turystyka dzieci...? - cały wątek
wszystkich wiadomości w wątku: 9
data najnowszej wiadomości: 2011-05-18
pokaż wszystkie wiadomości
Czy turystyka dzieci...? Autor: Przodownik 1811
└Re: Czy turystyka dzieci...? Autor: radek83
└Re: Czy turystyka dzieci...? Autor: Przodownik 1811
└Re: Czy turystyka dzieci...? Autor: nawigator97
└Re: Czy turystyka dzieci...? Autor: Przodownik 1811
└Re: Czy turystyka dzieci...? Autor: nawigator97
├Re: Czy turystyka dzieci...? Autor: Przodownik 1811
└Re: Czy turystyka dzieci...? Autor: Amotolek
└Re: Czy turystyka dzieci...? Autor: Zbychu
└Re: Czy turystyka dzieci...? Autor: radek83
└Re: Czy turystyka dzieci...? Autor: Przodownik 1811
└Re: Czy turystyka dzieci...? Autor: nawigator97
└Re: Czy turystyka dzieci...? Autor: Przodownik 1811
└Re: Czy turystyka dzieci...? Autor: nawigator97
├Re: Czy turystyka dzieci...? Autor: Przodownik 1811
└Re: Czy turystyka dzieci...? Autor: Amotolek
└Re: Czy turystyka dzieci...? Autor: Zbychu