Re: Spotkanie na Śnieżce

I co z tego? Mogło być ich nawe kilkuset, tyle, że całkowicie luźno związanych z grupą Prezydenta RP uczestniczącą w tej wyprawie na Śnieżkę (wg przepisów ponad 1000 m n.p.m. i w dodatku teren parku narodowego!!!). Ciekawe czy gdyby komuś z tej ekipy zdarzył się jakiś nieszczęśliwy wypadek to prokurator by sprawdzał czy były dopięte wszelkie formalności i czy faktycznie prowadzenie tej grupy powierzono konkretnemu przewodnikowi sudeckiemu z ważną państwową licencją na podstawie formalnie zawartej umowy?