[cytat]W załączeniu link do najnowszego projektu nowelizacji ustawy o usługach turystycznych w tym dotyczący przewodników i pilotów wycieczek (z końca czerwca br.). Proponuję wnikliwą lekturę zarówno tekstu jak i uzasadnienia.
http://bip.msit.gov.pl/download.php?s=2&id=837
Jak widać projekt jest raczej rozsądniejszy od poprzedniego tj. z 25 marca 2009 r.[/cytat]
Pod podanym linkiem nie ma żadnych szczegółów odnośnie zmian w Ustawie o usługach turystycznych. Jest tam tylko projekt wstępny rozporządzenia w sprawie wynagrodzenia członków zespołów oceniających obiekty hotelarskie. A więc kasa dla kliki ma zawsze priorytet.
Natomiast pod linkiem => http://bip.msit.gov.pl/download.php?s=2&id=765
jest stanowisko PTTK odnośnie projektu ustawy. Jak widać PTTK jest za utrzymaniem większości dotychczasowych szkodliwych i bezsensownych regulacji, w tym ścisłego rozdziału pilota od przewodnika. Chodzi o to, że jeśli pilot wycieczki odważy się zaznajomić jej uczestników z historią i kulturą danego regionu, stanie się automatycznie "przewodnikiem-piratem". Zdaniem reprezentantów PTTK pilot wycieczki ma nadal trzymać gębę na kłódkę. Dojdzie więc do paradoksalnej sytuacji, że zagraniczny przewodnik-pilot będzie mógł oprowadzać turystów, a Polak nie.
Wśród uwag przedstawionych przez PTTK ma żadnych propozycji rozwiązań, które by nie dały możliwości umieszczania na komercyjnych stronach prowadzonych przez przewodników PTTK takich oto tekstów: [cytat](...) funkcjonariusz Straży Parku może legitymować osoby prowadzące wycieczki na terenie np. parku narodowego a więc przewodników lub przodowników PTTK. Ani strażnik ani policjant spostrzegając grupę nie wie, czy ta grupa na wrocławskim czy krakowskim Rynku jest wycieczką przedmiotową na "żywej " lekcji historii ze swoim własnym nauczycielem czy komercyjną imprezą z biura turystycznego z "przewodnikiem-piratem". Jeśli legitymowana osoba, czyli np. nauczyciel, nie ma legitymacji przewodnickiej ani identyfikatora, czyli nie ma uprawnień przewodnika turystycznego, Straż Miejska, Straż Parku lub Policja może dosłownie zastosować przepis Kodeksu Wykroczeń i ukarać np. nauczyciela grzywną (500zł). W takim przypadku jedyną pomocą może być oddanie sprawy do sądu i indywidualne rozpatrzenie sprawy przez sędziego, gdzie trzeba będzie udowodnić swoje racje [/cytat]
Zobacz => http://www.przewodnikdolnyslask.wroclaw.pl/HTML+FLASH+SWF/Blok1/zakres.htm
Autorzy takich stron straszą, że prowadzący społecznie grupę członków naszego Towarzystwa instruktor krajoznawstwa albo przodownik turystyki kwalifikowanej PTTK, jeśli nie ma uprawnień przewodnika turystycznego, to w takich miastach jak Wrocław czy Kraków też będzie potraktowany jako "przewodnik-pirat" i zostanie ukarany grzywną. Również nauczyciel, który wykonując swoją pracę uda się np. z grupą uczniów Technikum Budowlanego w teren, aby tam dać fachowy wykład na temat zabytków budownictwa na konkretnych przykładach, a nauczyciel z Technikum Komunikacji aby ukazać na miejscu przykłady różnych rozwiązań komunikacyjnych w tamtym mieście i pokazać uczniom słynne mosty Wrocławia - zapłaci mandat 500 zł. Albo też będzie ciągany po sądach, gdzie będzie musiał udowodnić, że "nie jest wielbłądem".
Jeśli ustawodawca posłucha "szczerych" rad PTTK, to akcje policyjnych kontroli grup turystycznych będą mogły się rozszerzać, a przepisy nadal będą naginane przez wąskie grupy interesu, które nie mają najmniejszego zamiaru uszanować konstytucyjnych praw obywatelskich i w rażący sposób naruszają zasady dobrego współżycia społecznego. Będzie to mieć fatalny wpływ na wizerunek naszego Państwa, będzie też marnotrawieniem społecznych pieniędzy, zwłaszcza tych, które powinny być przeznaczone na promocję Polski wśród turystów zagranicznych.
