Re: Nowe (wyższe) składki PTTK

Witam!

A ja się z Antkiem zgadzam!!!

Zszokowani?

Całkiem niesłusznie.

Otóż zastanówmy się do czego ma służyć składka ulgowa. Samo słowo "ulgowy" w dzisiejszych czasach nabrało znaczenia dotacji dla tych, których na coś nie stać. Państwo dotuje ulgowe bilety na komunikacje dla prawie połowy swoich obywateli, ulgowe wstępy do muzeów itd. Jednak PTTK nie jest organizacją państwową i może politykę swoich składek kształtować dowolnie - zgodnie ze swoimi potrzebami. Zatem wracamy do właściwego znaczenia słowa "ulga". Otóż ulgę wprowadza się po to, aby ulżyć komuś w pewnym obciążeniu (tu: finansowym), któremu nie jest w stanie sprostać i w sytuacji, gdy zależy ulgodawcy aby ta osoba sprostała temu obciążeniu.

Zapytajmy zatem, czy 32 złote składki rocznej jest na tyle znaczącym obciążeniem, aby w ogóle jakieś ulgi wprowadzać. Moim zdaniem nie, ale załóżmy, że nie mam racji i dla niektórych jest.

Idźmy zatem w rozumowaniu dalej. Wprowadzamy ulgi. Dla kogo je wprowadzić? Zgodnie z definicją powinniśmy ulżyć osobom, których:
a) nie stać na składkę normalną,
b) zależy nam aby wstąpili do PTTK.

I teraz przechodzę do sedna. Na jakich grupach ZG zależy na tyle, aby finansowo zachęcać je do wstępowania do PTTK? Łatwo wyczytać. Poza pierwszymi trzema - dla mnie zrozumiałymi punktami - mamy:

(...)
5.4 żołnierze niezawodowi,
5.5 emeryci, renciści i inwalidzi,
5.6 bezrobotni.

Naprawdę chcemy, aby tak wyglądało nasze Towarzystwo?

Zdanie Antka......w powyższym kontekście jest całkowicie oczywiste.

Pozdrawiam,
Łukasz Aranowski