Re: Twarze PTTK

Piłka kopana, czyli hat-trick Ebi Smolarka
Polscy piłkarze wygrali z Kazachstanem 3:1. Pierwsza połowa zakończyła się strzeloną bramką przez Kazachów. Druga zapowiadała się jeszcze gorzej. Naszym reprezentantom wyraźnie brakowało sił co dziwi, gdyż więcej wysiłku w bieganiu za piłką (a bramki są dwie) włożyli piłkarze 140 drużyny światowego rankingu.
Po przerwie zapowiadało się jeszcze gorzej. Kilka składnych akcji Kazachów przerwał nagły zanik prądu?! Czyżby ktoś wydał polecenie "zróbcie coś jesteśmy do cholery u siebie...(?)" Kiedy w ekranie telewizora ujrzałem radosną gębę Listkiewicza opuściły mnie już wątpliwości co do przyczyn tej "awarii" Nie ufam temu typkowi ani na jotę.

Zupełnie wypaczali przebieg meczu „profesjonalni” komentatorzy, Szpakowski i jakiś inny ględzioła. Ciekawe na którym miejscu w rankingu komentatorów znajduje się ten nasz półanalfabeta?

Ten mecz, poziomem gry i komentarza do niej, przypominał polskich polityków, niestety.
W przewie meczu zastanawiałem się czy aby naszym kopaczom piłki ktoś nie polecił aby tak grać by wykopać zagraniczniaka Leo Beenhakkera, a na jego miejsce powołać niekwestionowanego specjalistę wielu dziedzin Kazimierza Marcinkiewicza. To byłby taki polityczny hat-trick: Euro 2012, Stadion Narodowy, Trener z Gorzowa.

Naszym piłkarzom po regulaminowym czasie na przerwę doładowano akumulatory przerwą dodatkową 30 min., co wystarczyło aby wreszcie uporać się z tak słabą reprezentacją. Ciekawe ile lat przerwy potrzebują polscy politycy, aby uporać się z partyjniactwem?

Autor: Marek Olżyński