Członek niehonorowy

Chodzi mi po głowie taka myśl, żeby ustanowić tytuł „Członka niehonorowego PTTK”.

Kto by miał nadawać ten tytuł? Oczywiście kapituła !

Na okres np. 5 lat! Dlaczego tyle, no żeby przeciągnąć delikwenta/tkę z tym śmierdzącym ogonem co najmniej przez dwie kadencje!

Szkoda, że nie udało się ustabilizować w PTTK Kodeksu Honorowego ani Kodeksu Etyki. Z mojego doświadczenia w pracach nad tymi dokumentami w innych Towarzystwach, jest odczuwalny duży opór ze strony a szczególnie działaczy zasiedziałych w GKR (czego zupełnie nie rozumiem!) i.... GSK, czasami. Argumenty na NIE! padają śmieszne, na ogół jest przerażenie, iż tyle może występować przypadków stwierdzonych praktycznie w zakresie postępowań ludzkich w działalności Towarzystwa!
Niektórzy wręcz twierdzą, że wystarczy dekalog i spoko.
Dlatego mając na uwadze przykazanie, że „nie będziesz świadczył nieprawdy osobą swoją”, powstała już od ręki, całkiem zgrabna lista co najmniej kilkunastu konkretnych osób spośród działaczy PTTK, którzy takie świadczenie nie prawdy (nawet na piśmie!) popełnili i się bezspornie kwalifikują do wątpliwego tytułu:
- „członek niehonorowy PTTK”.

Oczywiście przyznanie tego tytułu nie kolidowałoby z wcześniej, a czasem nawet omyłkowo - bez wnikliwego rozważenia wszystkich okoliczności - przyznanym tytułem i odznaką członka „honorowego” PTTK!

Dla osób i władz różnorakich, które PTTK rzucają kłody pod nogi i nie pozostają w składzie członków PTTK oraz agentów schronisk i obiektów szpecących uporczywie wizerunek PTTK -można-by dla równowagi ustanowić śmierdzący tytuł „Niehonorowy dla PTTK”.
I tyle