Re: Zaliczanie do odznak .

Fakt! Zgłosilem się warunkowo jako kandydat do GSK z zamiarem zrobienia tam porzadku! warunkowo, bo od razu wskazalem, ze zamierzam byc tam najawyzej do roku czasu, jesli nie uda mi sie przewentylować zasiedzialej atmosfery tamże. Referencje odpowiednie mam, bo od trzech kadencji przewodniczę GSK w innnym, prestizowym Towarzystwie.
Jaka była wtedy na Zjeździe (i po Zjeździe!) histeryczna reakcja kołtunstwa, to odzwierciedla pakiet spraw honorowych jakie z koniecznosci procesowej - zostaly zainicjowane przed GSK z mojej inwencji.
Ale to bylo dwa lata temu! Mozesz być całkiem spokojny, że na kolejnym Zjeździe PTTK (zwyklym czy nawet nadzwyczajnym o co się sytuacja prosi!)żadnego mojego zgłoszenia już nie bedzie! Oczyszczenie sytuacji i wyeliminowanie koltunów z szeregów pozostawiam mlodszym od siebie. Zresztą nie mogą fałszywie siebie promować, jednoczesnie głosząc uporczywie, że dość starców i innych "honorowych członków" we władzach wybieralnych. Niech młodzi dziadom popędza kota teraz sami. Czas ich pokolenia chyba juz nastał, wreszcie?I kolejna, jak zwykle, nie trafiona zlosliwość! Dostalem to listem papierowym, jak i ze dwie inne podobne dywagacje od 76 letniego emeryta z 3-miasta!
Zescanowałem i postanowilem sie podzielic z innymi, szczególnie bardziej wiekowymi dzialaczami, ku pokrzepieniu serc!
Ludzie starsi biologicznie (nie zawsze kalendarzowo!) mają wiele problemów, szczególnie wynikajacych z gnębiącej ich sklerozy, np. nie pamietają po co sie po Zjeździe znaleźli we władzach (naczelnych!).
Skleroza jest niestety, (jak zawaly serca (!) i inne przypadlości kóre glosi dr Starowicz ) -coraz bardziej popularna wśród ludzi młodych, szczegolnie tych nie ustabilizowanych emocjonalnie!

Mozliwe, że tak bo miałem ten tekst juz kiedyś, jakby w innej wersji. Postaram sie odnaleźć w swoim archiwum, jakby co