13 maja odbędzie się już po raz trzeci spotkanie przewodników i ludzi gór. Który szlak wybierzecie?
[cytat] [b] Zamknięty szlak turystyczny Rzyk Jagódek na Groń Jana Pawła II? [/b]
Szlak turystyczny, który prowadzi z Rzyk Jagódek na Groń Jana Pawła II znajdujący się tuż pod Leskowcem w Beskidzie Małym, prawdopodobnie będzie zamknięty dla turystów. Okazało się, że biegnie on w dużej części po prywatnych działkach. Samowola turystów, którzy przechodzą na skróty i rozdeptują tym samym prywatne łąki i lasy, spowodowała, że właściciele zaczęli po cichu się skarżyć na spacerowiczów.
Powiat wadowicki swoje szanse dostrzega w rozwoju turystyki. Prywatni przedsiębiorcy zastanawiają się, jak przyciągnąć turystów i czerpać z nich korzyści. Są jednak i tacy, którym widok turystów działa na nerwy, bo bezkarnie naruszają oni ich własność. Postanowili to zakończyć.
O swoje prawa do własności domaga się głośno i otwarcie Marianna Gałuszka, mieszkanka Tarnawy Górnej - czytamy w Gazecie Krakowskiej. Poprzez adwokata złożyła pismo do biura Polskiego Towarzystwa Turystyczno-Krajoznawczego Oddział Ziemia Wadowicka, w którym żąda zmiany przebiegu szlaku biegnącego z Rzyk Jagódek przez las w Ponikwi na Groń Jana Pawła II, tak by omijał on znajdującą się tam jej prywatną parcelę. W piśmie zasugerowała , żeby usunąć znaki turystyczne i kierunkowskazy, a z map i przewodników wykreślić informacje o biegnącym po jej działce szlaku.
Zdaniem pani Gałuszki, skoro nikt jej o pozwolenie nie pytał, nie wie dlaczego przez jej działkę mają chodzić turyści. Wzdłuż jej parceli biegnie leśna droga, figurująca na mapie notarialnej, którą najpierw chodzili turyści. Z upływem czasu jednak zrobili skrót po prywatnej działce. Początkowo piechurzy wydeptali wąską ścieżkę, po kilku latach zrobiła się z niej droga, którą obecnie jeżdżą nawet samochody terenowe. O leśnej drodze biegnącej obok wszyscy zapomnieli. Z tego powodu p . Gałuszko żąda, by doprowadzić drogę do użytku lub... odkupić od niej ziemię po której przemieszczają się turyści.
Sprawa szlaku nie jest jednak taka prosta. W 1929 roku wymalował go bowiem Czesław Panczakiewicz. Według Dionizego Szczygielskiego, prezesa Oddziału PTTK Ziemia Wadowicka, trakty, po których prowadzą turystyczne szlaki, nie należą jednak do PTTK. Towarzystwo dba tylko o oznakowanie turystyczne zgodnie z obowiązującym prawem na podstawie ustawy z 1971 roku. Szczygielski twierdzi również, że trasy nie można wyznaczyć gdzie indziej, ponieważ obok biegnie linia wysokiego napięcia. Aby przeprowadzić szlak, trzeba założyć na słupach podwójne izolatory, które niestety są bardzo drogie i to rozwiązanie nie wchodzi w grę.
Najprawdopodobniej jeden z najbardziej popularnych szlaków prowadzących na Groń Jana Pawła II zostanie zamknięty, ponieważ właścicielka może go swobodnie zagrodzić. Zdaniem Romana Kawalera z Wydziału Planowania Przestrzennego w Urzędzie Miasta Wadowice, właściciel ma prawo zabronić wejścia na działkę.
Informacja o możliwym zamknięciu szlaku zaskoczyła zarówno turystów jak i Stefana Jakubowskiego, który wybudował na Groniu Jana Pawła II sanktuarium górskie. Według Jakubowskiego, jeżeli prywatni właściciele będą bezwzględni, to może dojść do tego, iż wstęp do większości lasów i na szlaki będzie niemożliwy. [/cytat]
Źródło: http://www.tur-info.pl/zewnetrzne2/aktualnosc_druk.php?druk_ak_id=11347
Czy wyprawa przerodzi się w protest przeciwko decyzji właścicieli gruntów?