Re: Najlepsze schronisko w Polsce

"a tu dyskusja o "pierogach ruskich" .'

Nie ma takiej dyskusji, bo nie istnieją takowe pierogi, to błedna nazwa, starałem sie to wyjaśnić, ale zostałem odesłany do ksiażki kucharskiej Ale jaja!
Dyskusja się sprowadziła ostatnio do III fazy przyjemności Polaka: pojeść, popić i........... pouczyć innych! nO WŁASNIE: OSMIAC I POUCZYĆ! Mimo że pochodzę z zagłębia pierogowego, to mnie sie stara pouczyc, iż kompletnie nie mam racji, mimo, że inni dyskutanci poza "złotoczłonkowcem forum" mniej nieco przekonani o własnej nieomylności bez opierania sie na ksiażkach kucharskich, nazywali pierogi bardziej po ludzku i adekwatniej do ich przedwojennej nazwy!

Ja teraz z kolei szukam innej ksiażki, moze mniej poprawnej politycznie ale za to pisanej przez kresowiaka, pana Chciuka, ale gdzies mi sie zawieruszyła przy bałaganie porządkowym. Jak znajdę to zacytuję, bo autor problem pierogowy opisał ze swadą i dowcipnie dosyć. Odnajdzie się, to się zacytuje i tutaj, spoko. Skoro moje doswiadczenie osobiste jest zbyt małe, to postaram sie podepzreć swoje racje cytatami klasyków .