Bajeczna chatka w Gorcach!

Cześć, jestem tutaj , bo chcę się podzielic swoimi wrażeniami z wakacyjnego pobytu w Gorcach,i polecić wszystkim odwiedzenie chatki prowadzonej i zamieszkałej (są tam razem od lutego)przez Jędrka (kiedyś gospodarz Metysówki) i Anię.Trafiłem tam razem z dziewczyna i przyjaciółmi dzięki znajomym ,którzy to znależli się tam przypadkiem i zostli znacznie dłużej niż było to w planach-po prostu tak tam jest.
Z zewnątrz stara bardzo zadbana drewniana chata z malutkimi drzwiami ,które kuszą coby wejść do środka gdzie po długiej wędrówce można wyspać się na kapitalnym strychu-poddaszu,albo razem z gospodarzami zasiąść w ciepłej i przytulnej kuchni i przy lampie naftowej i biesiadować, śpiewać i gawędzić do białego rana.W ciepłe wieczory z kuchni do ogniska .Oprócz chodzenia po górach można zadbać o swoją masę mięśniową rąbiąc, piłując albo budując coś z Jędrkiem co napewno przyda się w domu,lub pourzędować z Anią w kuchni - jędzenie Swietne!A następnego dnia żeby odmoczyć swoje zbolałe kości można wybrać się nad Zalew Czorsztyński na kameralną mini plażę (informacja u Ani i Jędrka) to tylko 10-15min samochodem.Góry i woda razem - super!
Ja napewno pojawię się tam jeszcze w tym roku i to wkrótce, tam czyli w Kurnytowej kolibie (własność J.Kurnyty) w Ochotnicy Górnej Ustrzyk w dolinie Forędówek gdzie spędziłem cudowne chwile i poznałem fantastycznych ludzi Anię i Jędrka (mieszkają i zajmują się chatą) naprawdę polecam.DO ZOBACZENIA NA SZLAKU!!!