Re: Wolna trybuna :-)

"Antku, a co Ty myślisz o handlowaniu Honorowymi Odznakami PTTK przyznawanymi imiennie i na Walnych Zjazdach uroczyście wręczanych?"

Na szczęście ja wcale nie myślę! Może przez to jestem psychicznie zdrowszy.
W tej akurat sprawie nie muszę myśleć, bo to wiem.
Lata doświadczeń przy współpracy z kapitułami wyróżnień różnych organizacji pozwoliły mi stwierdzić, że wśród wyróżnionych bywają trzy podstawowe grupy:
I. krewni i znajomi królika, czyli sami swoi. I tym się daje, nawet wtedy , jeśli zrobili jakiegoś grubszego kiksa, świństwo, albo dopuścili się określonych, udokumentowanych oszczerstw. Daje im się jako swoim, "za szczególną działalność" i nikomu z dających nie przeszkadza negatywna forma tej szczególności. Przykłady podawałem uprzednio już kilka razy, nawet w przededniu ostatniego Zjazdu.
II. Daje się wyróżnienie (komuś tam tak na oko) aby wyczerpać limit. Szczególnie to było widoczne w funkcjonowaniu nadań przez byłą PZPR, gdzie się czasem psim swędem załamywali na odznaczenie, nawet bezpartyjni! Zdarza się to najczęściej wtedy, gdy poszczególne frakcje i koterie nie mogą się dogadać, wówczas dostaje ktoś, co nie bardo pasuje do wyróżnienia, ale stanowi kompromis pomiędzy klikowy. Oczywiście dotyczy to odznaczeń mniej prestiżowych, bo o te najwyższe walka idzie na noże i do końca!
III. Faktycznie i bezspornie zasłużone osoby, którym się odznaczenie /wyróżnienie - należy, bez żadnej wątpliwości, jak psu micha!

Jaka jest proporcja pomiedzy tymi grupami, a no róznie, ale średnio tak mniej wiecej 40% , 40% i 20 %.
Oczywiście wyróżnionym w grupach I i II dorabia się kunsztowne zyciorysy i opinie krysztalowe, pisane tak jak się pisze opinie pracownikowi, ratowanemu przez pracodawcę od organów scigania.

Dlatego też nie dziwię się, sympatyczna i anonimowa Jolu z Wrocka, że KRM (też z Wrocka) na Twoje zapytanie odpisał, jak odpisał.

Myslę, iż fakt bezdyskusyjnego i bezproblemowego uhonorowania na ostatnim Zjeździe Tytułami Honorowego Czlonka PTTK, osób kontrowersyjnych, co do których istnieje przebogata dokumentacja, opublikowana przez Zjazdem na jednej z niebezpiecznych stron – wynikł z oczywistego zaniedbania Szanownych Delegatów, (demokratycznie wybranych ha, ha), którzy skupili się na innych problemach zaniedbując w sposób oczywisty czystość etyczną i honorową przedstawionych Im przez ZG – kandydatów do najwyższych wyróznień w Towarzystwie!

Dlatego mogę się nie zdziwić za bardzo, patrząc na środowisko Wrockowe, że na następnym Zjezdzie pojawi się w szeregu Honorowych Czlonków PTTK - np. kolega, drzewiej wykluczony z PTTK, a obecnie autor koncepcji gett mlodzieżowych.

Ale wtedy już mnie Jolu pewnie nie zapytasz, co ja o tym myślę, no bo nic nie pomyślę, spoko

"Teraz na górnej półce pttk robi się powoli śmiesznie....."

No nie powoli, za szybko sie robi i śmiesznie istrasznie, a kompromitacja jest taka , jak ten turysta co po pijaku spadl do czeskiego wodyspadu, albo inny ziomal co rozpirzył pół samolotu do Anglii , po wypiciu drobnego pół litra.

Kompromituja nas, szaraczków, te władze obecne i do tego zajezyście