Forum członków i sympatyków PTTK
login:  
hasło:  

Re: Porąbany statut :-(

Autor: Piotr Rościszewski
Data: 2006-04-30 23:12:01
Tematyka: Przyszłość PTTK

Zauważyłeś ciekawą rzecz. W praktyce każdego członka ZG pilnuje jeden członek GKR i sądzi go jeden członek GSK. Te proporcje wskazują, że działalność programowa zanika, a za to wszystkim trzeba patrzeć na ręce i ciągle godzić skłóconych.

Dla mnie największą wadą Statutu jest to, że koła i kluby nie mogą mieć osobowości prawnej, a więc są zależne od dobrej woli zarządów oddziałów, a tej niestety często brakuje. Skutkiem jest zamienianie czego się da na kolejne oddziały lub uciekanie z PTTK poprzez tworzenie odrębnych organizacji, żeby nie być zależnym od jakiejś nieudolnej czapy.

Wiele osób niechętnie patrzy na tworzenie struktur pośrednich, zauważając tylko możliwość tworzenia stołków dla kolejnych zasłużonych darmozjadów. Skutek jest taki, że praktycznie od kilku osób z ZG zależy, czy obsłużą różnorodne sprawy kilkuset oddziałów. To jest chyba jedyna organizacja na świecie, która ma taką niewydolną strukturę. Będzie mogła być sprawna dopiero, gdy ilość oddziałów sama się zredukuje dziesięciokrotnie do mniej więcej od jednego do trzech w województwie.

Pozdrowienia

Piotr Rościszewski

Porąbany statut :-( - cały wątek

wszystkich wiadomości w wątku: 15
data najnowszej wiadomości: 2006-06-12
pokaż wszystkie wiadomości

Porąbany statut :-( Autor: Amotolek
Re: Porąbany statut :-( Autor: Piotr Rościszewski
│└Re: Porąbany statut :-( Autor: JanMaciej...
│ └Re: Porąbany statut :-( Autor: domin
│  ├Re: Porąbany statut :-( Autor: Jola Wrocka
│  │├Re: Porąbany statut :-( Autor: Amotolek
│  │└Re: Porąbany statut :-( Autor: jarumin
│  │ ├Re: Porąbany statut :-( Autor: Jola Wrocka
│  │ └Re: Porąbany statut :-( Autor: Jola Wrocka
│  │  └Re: Porąbany statut :-( Autor: jarumin
│  ├Re: Porąbany statut :-( Autor: Jola Wrocka
│  ├Re: Porąbany statut :-( Autor: Amotolek
│  └Re: Porąbany statut :-( Autor: Jola Wrocka
Re: Porąbany statut :-( Autor: ~Teresa Rudzka
 └Re: Porąbany statut :-( Autor: Piotr Rościszewski