Re: Książka "Autostop polski"
Autor: Amotolek
Data: 2005-11-10 07:56:12
Tematyka: Tematyka ogólna
"...płaciłem kierowcom za podwiezienie prawie tyle co za bilet w PKSie, a na krótkich odcinkach drogi nawet więcej."
No to Ty, qrde, uprawiałeś tzw. "lebkarstwo" , co nie ma nic wspólnego z Autostopem.
Sam w czasach studenckich tez byłem, ale czynnym łebkarzem, ponieważ kolega miał auto, a ja trenowałem sporty siłowe, to jeździliśmy w dwuosobowej załodze.
Taksówek wtedy nie było na lekarstwo, a oprychy i napady, to głównie się pojawiali w czwartkowej "Kobrze" . Woziliśmy pijaków i proste tutki, a przygody, gdyby je opisać, to spoko, nie byłyby mniej malownicze niż na prawdziwym Autostopie.
Z prawdziwego Autostopu tez oczywiście dużo korzystałem w czasie wakacji. Była to zinstytualizowana forma, wydawano książeczki za chyba 20 zł + mapka z takim kołem stop na tyle okładki, co niektórych kierowców w pierwszym roku "uprawiania" tej formy mocno przerażało, że zatrzymuje ich milicja, zwłaszcza wtedy, jak wieźli trefny towar.
Na początku Autostop był fajną przygodą, bo było nas mało w trasie, a poterm zrobiło się kiepsko, jak watachy z wystawioną na wabia panienką czekały po rowach na pustą ciężarówkę.
Instytucjonalnie był to chyba Społeczny Komitet Autostopu, przytulony zdaje się do PTTK, a jego liderem był Kol. Andrzej Piwoński, Honorowy Członek PTTK i jak pamiętam członek Sadu Najwyższego PTTK() w poprzedniej kadencji. Bardzo przyzwoity i rozsądny Szacowny Kolega, dlatego tak dokładnie opisałem jego umocowanie, gdyż jest też osobnik w PTTK z centralnej Polski (jawny oszczerca!) o tym samym imieniu i nazwisku, na którego szkoda dobrego słowa!
„I mnie też coś podobnego się przydarzyło: Kilkadziesiąt km od Warszawy zabrała mnie pani kierowca, która okazała się b. miła. Przez całą jazdę “szczebiotała”.
Na koniec podała swój adres i zaprosiła do odwiedzenia jej przy następnej bytności w Warszawie i zaproponowała oprowadzenie mnie po najciekawszych zabytkach i muzeach."
Pięknie całkiem ......................... no może z wyjątkiem tego szczebiotania, bo to nie każdy lubi
"Niestety nie skorzystałem, bo..... zapomniałem adresu.”
I to jest poważny błąd, postaraj się wysilić pamięć Szacowny Kolego! MY tu, Koledzy z Wawy, może byśmy skorzystali na miejscu z tak kuszącej oferty, zwłaszcza w temacie wspólnego zwiedzania zabytków oraz muzeów .
Bądź dobrym kolegą i postaraj się odnaleźć ten adres
No to Ty, qrde, uprawiałeś tzw. "lebkarstwo" , co nie ma nic wspólnego z Autostopem.
Sam w czasach studenckich tez byłem, ale czynnym łebkarzem, ponieważ kolega miał auto, a ja trenowałem sporty siłowe, to jeździliśmy w dwuosobowej załodze.
Taksówek wtedy nie było na lekarstwo, a oprychy i napady, to głównie się pojawiali w czwartkowej "Kobrze" . Woziliśmy pijaków i proste tutki, a przygody, gdyby je opisać, to spoko, nie byłyby mniej malownicze niż na prawdziwym Autostopie.
Z prawdziwego Autostopu tez oczywiście dużo korzystałem w czasie wakacji. Była to zinstytualizowana forma, wydawano książeczki za chyba 20 zł + mapka z takim kołem stop na tyle okładki, co niektórych kierowców w pierwszym roku "uprawiania" tej formy mocno przerażało, że zatrzymuje ich milicja, zwłaszcza wtedy, jak wieźli trefny towar.
Na początku Autostop był fajną przygodą, bo było nas mało w trasie, a poterm zrobiło się kiepsko, jak watachy z wystawioną na wabia panienką czekały po rowach na pustą ciężarówkę.
Instytucjonalnie był to chyba Społeczny Komitet Autostopu, przytulony zdaje się do PTTK, a jego liderem był Kol. Andrzej Piwoński, Honorowy Członek PTTK i jak pamiętam członek Sadu Najwyższego PTTK() w poprzedniej kadencji. Bardzo przyzwoity i rozsądny Szacowny Kolega, dlatego tak dokładnie opisałem jego umocowanie, gdyż jest też osobnik w PTTK z centralnej Polski (jawny oszczerca!) o tym samym imieniu i nazwisku, na którego szkoda dobrego słowa!
„I mnie też coś podobnego się przydarzyło: Kilkadziesiąt km od Warszawy zabrała mnie pani kierowca, która okazała się b. miła. Przez całą jazdę “szczebiotała”.
Na koniec podała swój adres i zaprosiła do odwiedzenia jej przy następnej bytności w Warszawie i zaproponowała oprowadzenie mnie po najciekawszych zabytkach i muzeach."
Pięknie całkiem ......................... no może z wyjątkiem tego szczebiotania, bo to nie każdy lubi
"Niestety nie skorzystałem, bo..... zapomniałem adresu.”
I to jest poważny błąd, postaraj się wysilić pamięć Szacowny Kolego! MY tu, Koledzy z Wawy, może byśmy skorzystali na miejscu z tak kuszącej oferty, zwłaszcza w temacie wspólnego zwiedzania zabytków oraz muzeów .
Bądź dobrym kolegą i postaraj się odnaleźć ten adres
Polecam się: amotolek[at]wp.pl
Mobil: 506-513-421 (raczej SMS-y!)
GG: 4288996
Skype: antotolek
facebook: Antonio Osiemdziewińć
Mobil: 506-513-421 (raczej SMS-y!)
GG: 4288996
Skype: antotolek
facebook: Antonio Osiemdziewińć
Książka "Autostop polski" - cały wątek
wszystkich wiadomości w wątku: 29
data najnowszej wiadomości: 2005-11-16
pokaż wszystkie wiadomości
Książka "Autostop polski" Autor: tragos
├Re: Książka "Autostop polski" Autor: ~autostopowicz
│└Re: Książka "Autostop polski" Autor: Rentgen
│ └Re: Książka "Autostop polski" Autor: Amotolek
├Re: Książka "Autostop polski" Autor: JAK
│└Re: Książka "Autostop polski" Autor: WoBa
│ ├Re: Książka "Autostop polski" Autor: ~A. Dreptaniec
│ │├Re: Książka "Autostop polski" Autor: Basia Z.
│ ││├Re: Książka "Autostop polski" Autor: Amotolek
│ ││└Re: Książka "Autostop polski" Autor: ~A. Dreptaniec
│ │└Re: Książka "Autostop polski" Autor: Amotolek
│ │ └Re: Książka "Autostop polski" Autor: ~A. Dreptaniec
│ └Re: Książka "Autostop polski" Autor: ~bywalec
│ └Re: Książka "Autostop polski" Autor: Amotolek
└Re: Książka "Autostop polski" Autor: Krzychu S.
└Re: Książka "Autostop polski" Autor: Basia Z.
├Re: Książka "Autostop polski" Autor: Amotolek
├Re: Książka "Autostop polski" Autor: ~A. Dreptaniec
│└Re: Książka "Autostop polski" Autor: Amotolek
│ └Re: Książka "Autostop polski" Autor: ~A. Dreptaniec
├Re: Książka "Autostop polski" Autor: Łukasz Aranowski
│├Re: Książka "Autostop polski" Autor: Stirlitz
│└Re: Książka "Autostop polski" Autor: ~A. Dreptaniec
│ ├Re: Książka "Autostop polski" Autor: Amotolek
│ └Re: Książka "Autostop polski" Autor: Łukasz Aranowski
│ └Re: Książka "Autostop polski" Autor: ~A. Dreptaniec
└Re: Książka "Autostop polski" Autor: Rentgen
└Re: Książka "Autostop polski" Autor: Basia Z.
└Re: Książka "Autostop polski" Autor: Rentgen
├Re: Książka "Autostop polski" Autor: ~autostopowicz
│└Re: Książka "Autostop polski" Autor: Rentgen
│ └Re: Książka "Autostop polski" Autor: Amotolek
├Re: Książka "Autostop polski" Autor: JAK
│└Re: Książka "Autostop polski" Autor: WoBa
│ ├Re: Książka "Autostop polski" Autor: ~A. Dreptaniec
│ │├Re: Książka "Autostop polski" Autor: Basia Z.
│ ││├Re: Książka "Autostop polski" Autor: Amotolek
│ ││└Re: Książka "Autostop polski" Autor: ~A. Dreptaniec
│ │└Re: Książka "Autostop polski" Autor: Amotolek
│ │ └Re: Książka "Autostop polski" Autor: ~A. Dreptaniec
│ └Re: Książka "Autostop polski" Autor: ~bywalec
│ └Re: Książka "Autostop polski" Autor: Amotolek
└Re: Książka "Autostop polski" Autor: Krzychu S.
└Re: Książka "Autostop polski" Autor: Basia Z.
├Re: Książka "Autostop polski" Autor: Amotolek
├Re: Książka "Autostop polski" Autor: ~A. Dreptaniec
│└Re: Książka "Autostop polski" Autor: Amotolek
│ └Re: Książka "Autostop polski" Autor: ~A. Dreptaniec
├Re: Książka "Autostop polski" Autor: Łukasz Aranowski
│├Re: Książka "Autostop polski" Autor: Stirlitz
│└Re: Książka "Autostop polski" Autor: ~A. Dreptaniec
│ ├Re: Książka "Autostop polski" Autor: Amotolek
│ └Re: Książka "Autostop polski" Autor: Łukasz Aranowski
│ └Re: Książka "Autostop polski" Autor: ~A. Dreptaniec
└Re: Książka "Autostop polski" Autor: Rentgen
└Re: Książka "Autostop polski" Autor: Basia Z.
└Re: Książka "Autostop polski" Autor: Rentgen