Re: Doceniają nas

Witam!!!

> Nie powiem żeby odznaczenie otrzymane z rąk obecnego
> prezydenta RP było dla mnie wielkim zaszczytem.

Co prawda piszesz zupełnie nie na temat, ale mimo wszystko muszę zaprotestować.

Jak to jest, że tacy np. Amerykanie w każdym niemal filmie mają akcenty patriotyczne. Mogą swojego prezydenta nie lubić, mieć przeciwne poglądy itd., ale go szanują. Słowa głowy państwa są dla nich ważne i są argumentem, nawet jeśli się z nimi nie zgadzają. Szanują władze, konstytucję, flagę. Robią to bez przymusu, bez specjalnych świąt (2 maja - ROTFL!), bez zatracania się w podniosłości.

Tymczasem my wygłaszamy teksty jak wyżej.

Mój Drogi Młody Przyjacielu! Odznaczenie z rąk Prezydenta Rzeczpospolitej Polskiej jest ZAWSZE zaszczytem - tak jak np. nominacja profesorska z Jego rąk! Nikt nie wymaga, żebyś się zgadzał z Jego poglądami czy na niego głosował. Jeśli uważnie przeczytałeś moje archwiwalne posty - wiesz, że daleko mi do lewicowego prezydena. Niemniej jednak umiem oddzielić poglądy Aleksandra Kwaśniewskiego od funkcji Prezydenta RP.

I brak szacunku dla tej ostatniej funkcji uważam za naganny.

Z poważaniem,
Łukasz Aranowski