Re: Cena książeczki GOT

>"Nie uwierzę zatem, że istnieje oddział, w którym ŻADEN z członków władz i znaczniejszych działaczy nie ma dostępu do internetu. Po prostu w to nie wierzę, a nawet jak podacie przykład to nie będę wierzył dalej."

To nie o to chodzi. Jest szereg osób na wierchuszce w różnych organach, forach (i zarządach takich czy siakich), które potrafią się znośnie posługiwać netem, mają adresy mailowe itd, ale nie potrafią się tu znaleźć czynnie na niniejszym forum.
Czynnie, bo biernie je czytają i to uważnie, na co wskazują potem rezultaty ich pracy w formie absurdalnych dekretów wydawanych ze swojego stołka w strukturze czterech liter itd. samego forum netowego ZG PTTK natomiast sie boją i to panicznie. panika ta graniczy z histerią, stąd strach przed np wykorzystaniem ciekawych i pracowitych informacji wymienianych tu na forum, jeżeli do tych dygnitarzy nie dotarły w formie listu (obowiązkowo poleconego i ze znaczkiem pocztowym!) na adres ich posterunku w strukturze PTTK!
Chlubnym wyjatkiem jest tu Edek K (ten sam!) i może ze dwóch kol z Prezydium ZG, (z czego jeden - R. B. icognito), a reszta? Uczestniczy, owszem biernie, czekając na odgórne dyrektywy w ramach żle pojętej hierarchiczności. I to na 3 miesiace przed Zjazdem. Paranoja! Aż pisać hadko