Re: WEZWANIE DO AKTYWNEJ TURYSTYKI

Nawoływanie do aktywnej turystyki przypomina rzucanie grochem o ścianę. Wystarczy przeczytać niektóre wypowiedzi osób związanych z pewnym klanem wywodzącym się z PTTK, a dążących do wyeliminowania wszelkich działań społecznych i skomercjalizowania turystyki. Nie będę ukrywał, że chodzi tu o przewodników turystycznych.

Przykre to, że po ostatniej tragedii pod Rysami środowiska te rozpoczynają głęboko nieetyczny "taniec" nad ofiarami gór, z zamiarem upieczenia własnej "pieczeni". Wykorzystują rozpacz rodziców i bliskich ofiar lawiny jako argument za wprowadzeniem jeszcze bardziej restrykcyjnych przepisów nakładających na organizatorów wszelkich imprez i wycieczek górskich obowiązek wynajmowania przewodnika... Wytaczają najcięższe działa i bombardują tradycyjne społeczne formy działalności w PTTK i wartości wypracowane przez pokolenia.

Podstawowym problemem i naruszeniem praw obywatelskich jest brak możliwości jednoznacznej interpretacji przepisów związanymi z turystyką. Dochodzi do paradoksu, że nauczyciel i szkolny organizator turystyki jeszcze przed rozpoczęciem młodzieżowej imprezy turystycznej najlepiej powinien zgłosić się u prokuratora. Tylko kto będzie uczył młodych ludzi zamiłowania do czynnego wypoczynku i wędrownictwa?

Naprawdę trudno w takich warunkach wzywać do aktywnej turystyki...