Re: O działalności w PTTK...
Autor: Piotr Rościszewski
Data: 2005-04-18 20:33:43
Tematyka: Tematyka ogólna
>No proszę, a ja myślałem, że rowerowe szlaki to projektują i wyznaczają osoby z uprawnieniami Znakarzy Szlaków rowerowych, bo też takich Komisja Turystyki Kolarskiej kształci - chyba w jakimś celu?
Namnożyło się w tej dziedzinie wiele nieporozumień. Większości wydaje się, że wykonanie szlaku rowerowego jest proste: wystarczy kilka godzin nudnych wykładów, bo na więcej szkoda czasu i mamy kolejnych znakarzy. Rzecz w tym, że dobrze wykonany szlak rowerowy ma się nijak do szlaku pieszego. Jest to o wiele bardziej skomplikowwane. To nie tylko proste malowanki na drzewach ze znakami gdzie popadnie. W lesie zasady znakowania oczywiście przypominają szlaki piesze i tyle. Większa prędkość jazdy wymusza większe znaki, które muszą być wykonane tuż przy drodze, a nie kilka metrów w bok. Gdy nie ma drzew, to trzeba stawiać słupy. Przy drogach są to po prostu kolejne znaki drogowe, które często muszą być wykonane po prawej stronie drogi. Trudności w prawidłowym oznakowaniu trasy pojawiają się w centrach miast, gdzie geometria dróg jest bardzo skomplikowana. Niestety takich sprawnych znakarzy nikt nie kształci i tam, gdzie pojawiają się szlaki rowerowe, to często trudno dojechać nimi do celu bez błądzenia.
Innym aspektem jest konieczność uwzględnienia upodobań rowerzystów, którzy nie są tak nastawieni krajoznawczo do świata, jak piechurzy. Liczą też na bezpieczną jazdę, bo nie przemkną się wąskim poboczem i nie pokonają stromej skarpy tak, jak piechurzy. Nie chcą też prowadzić roweru przez piachy i błota. Jak już gdzieś pojawi się szlak rowerowy, to niestety bardziej przypomina szlak pieszy z jego typowymi przeszkodami i zygzakami od zabytku do zabytku.
Poza tym - ciekawa sytuacja panuje w okolicach Hajnówki - tam są szlaki rowerowe - PTTK się do nich nie przyznaje, natomiast twierdzi, że wyznaczone szlaki piesze nadają się do jazdy na rowerze - z tym się zgadzam... nadają się... powstaje tylko pytanie o koordynację działań przy znakowaniu szlaków - sytuacja robi się nienormalna, kiedy PTTK nie przynaje się do istniejących na tym terenie szlaków wyznakowanych przez inną organizację, a owa inna organizacja nie kontaktuje się z PTTK, a w dodatku - przy takiej partyzantce - szlaki nie trafiają na mapy, a BORT nie wie którędy biegną, bo ich to nie interesuje...
Typowa polska sytuacja. Wszyscy są przemądrzali i wiedzą wszystko lepiej od innych. Z nikim się nie kontaktują, bo ktoś by ich mógł skrytykować i musieli by się dodatjkowo wysilić, zanim coś zrobią. I nikt faktycznie za nic nie odpowiada. Czasem mam wrażenie, że nie żyjemy w jednej Polsce, ale mamy ich kilka: jedną mają urzędnicy samorządowi, drugą PTTK, a trzecią jakieś inne organizacje znakujące szlaki. Każdy robi co chce i dowolnie wyrzuca społeczne pieniądze. Większość szlaków nikomu nie służy, bo albo są źle poprowadzone i źle oznakowane, a jak już ktoś się wysili i zrobi to dobrze, to nikogo o tym nie powiadomi.
Na szczęście zauważam też dobre działania, np. w rejonie Bydgoszczy i w Wielkopolsce.
>szlak powinien być oznakowany według ogólnie ustalonego wzoru (tak jak znaki drogowe - zabawne by było, gdy ustąp pierwszeństwa przejazdu byłby inny w mazowieckim, a inny w łódzkim, a kierowca by się musiał zapoznać z wzorami ze wszystkich województw). Nie wnikam w to jak ma wyglądać znak szlaku - ważne, żeby oznakowanie było wszędzie takie samo i klarowne dla turysty.
I tu niestety działacze PTTK sobie dowoli bimbają z ustaleń Zarządu Głównego. Na czoło wysuwają się tutaj znakarze z terenu Wyżyny Krakowsko-Częstochowskiej, którzy jak lwy bronią swojego systemu znakowania szlaków rowerowych. W wyniku tego na Jurze mamy bardzo ładną sieć "szlaków pieszych" dla rowerzystów.
Do tej czołówki zbliżają się Lasy Państwowe i niektóre Prki Krajobrazowe, które znakują szlaki rowerowe tak jak mają na to ochotę. Wspaniałe dla partyzantów, a mało przydatne dla rowerzystów.
Piotr
Namnożyło się w tej dziedzinie wiele nieporozumień. Większości wydaje się, że wykonanie szlaku rowerowego jest proste: wystarczy kilka godzin nudnych wykładów, bo na więcej szkoda czasu i mamy kolejnych znakarzy. Rzecz w tym, że dobrze wykonany szlak rowerowy ma się nijak do szlaku pieszego. Jest to o wiele bardziej skomplikowwane. To nie tylko proste malowanki na drzewach ze znakami gdzie popadnie. W lesie zasady znakowania oczywiście przypominają szlaki piesze i tyle. Większa prędkość jazdy wymusza większe znaki, które muszą być wykonane tuż przy drodze, a nie kilka metrów w bok. Gdy nie ma drzew, to trzeba stawiać słupy. Przy drogach są to po prostu kolejne znaki drogowe, które często muszą być wykonane po prawej stronie drogi. Trudności w prawidłowym oznakowaniu trasy pojawiają się w centrach miast, gdzie geometria dróg jest bardzo skomplikowana. Niestety takich sprawnych znakarzy nikt nie kształci i tam, gdzie pojawiają się szlaki rowerowe, to często trudno dojechać nimi do celu bez błądzenia.
Innym aspektem jest konieczność uwzględnienia upodobań rowerzystów, którzy nie są tak nastawieni krajoznawczo do świata, jak piechurzy. Liczą też na bezpieczną jazdę, bo nie przemkną się wąskim poboczem i nie pokonają stromej skarpy tak, jak piechurzy. Nie chcą też prowadzić roweru przez piachy i błota. Jak już gdzieś pojawi się szlak rowerowy, to niestety bardziej przypomina szlak pieszy z jego typowymi przeszkodami i zygzakami od zabytku do zabytku.
Poza tym - ciekawa sytuacja panuje w okolicach Hajnówki - tam są szlaki rowerowe - PTTK się do nich nie przyznaje, natomiast twierdzi, że wyznaczone szlaki piesze nadają się do jazdy na rowerze - z tym się zgadzam... nadają się... powstaje tylko pytanie o koordynację działań przy znakowaniu szlaków - sytuacja robi się nienormalna, kiedy PTTK nie przynaje się do istniejących na tym terenie szlaków wyznakowanych przez inną organizację, a owa inna organizacja nie kontaktuje się z PTTK, a w dodatku - przy takiej partyzantce - szlaki nie trafiają na mapy, a BORT nie wie którędy biegną, bo ich to nie interesuje...
Typowa polska sytuacja. Wszyscy są przemądrzali i wiedzą wszystko lepiej od innych. Z nikim się nie kontaktują, bo ktoś by ich mógł skrytykować i musieli by się dodatjkowo wysilić, zanim coś zrobią. I nikt faktycznie za nic nie odpowiada. Czasem mam wrażenie, że nie żyjemy w jednej Polsce, ale mamy ich kilka: jedną mają urzędnicy samorządowi, drugą PTTK, a trzecią jakieś inne organizacje znakujące szlaki. Każdy robi co chce i dowolnie wyrzuca społeczne pieniądze. Większość szlaków nikomu nie służy, bo albo są źle poprowadzone i źle oznakowane, a jak już ktoś się wysili i zrobi to dobrze, to nikogo o tym nie powiadomi.
Na szczęście zauważam też dobre działania, np. w rejonie Bydgoszczy i w Wielkopolsce.
>szlak powinien być oznakowany według ogólnie ustalonego wzoru (tak jak znaki drogowe - zabawne by było, gdy ustąp pierwszeństwa przejazdu byłby inny w mazowieckim, a inny w łódzkim, a kierowca by się musiał zapoznać z wzorami ze wszystkich województw). Nie wnikam w to jak ma wyglądać znak szlaku - ważne, żeby oznakowanie było wszędzie takie samo i klarowne dla turysty.
I tu niestety działacze PTTK sobie dowoli bimbają z ustaleń Zarządu Głównego. Na czoło wysuwają się tutaj znakarze z terenu Wyżyny Krakowsko-Częstochowskiej, którzy jak lwy bronią swojego systemu znakowania szlaków rowerowych. W wyniku tego na Jurze mamy bardzo ładną sieć "szlaków pieszych" dla rowerzystów.
Do tej czołówki zbliżają się Lasy Państwowe i niektóre Prki Krajobrazowe, które znakują szlaki rowerowe tak jak mają na to ochotę. Wspaniałe dla partyzantów, a mało przydatne dla rowerzystów.
Piotr
O działalności w PTTK... - cały wątek
wszystkich wiadomości w wątku: 21
data najnowszej wiadomości: 2005-11-28
pokaż wszystkie wiadomości
O działalności w PTTK... Autor: Łukasz Aranowski
└Re: O działalności w PTTK... Autor: JanMaciej...
└Re: O działalności w PTTK... Autor: poniek
├Re: O działalności w PTTK... Autor: Piotr Rościszewski
│└Re: O działalności w PTTK... Autor: poniek
│ ├Re: O działalności w PTTK... Autor: Piotr Rościszewski
│ └Re: O działalności w PTTK... Autor: ~Darek Z.
│ └Re: O działalności w PTTK... Autor: JanMaciej...
│ └Re: O działalności w PTTK... Autor: ~Darek Z.
├Re: O działalności w PTTK... Autor: Aureliusz
│└Re: O działalności w PTTK... Autor: JanMaciej...
│ └Re: O działalności w PTTK... Autor: Piotr Rościszewski
│ ├Re: O działalności w PTTK... Autor: poniek
│ │├Re: O działalności w PTTK... Autor: Piotr Rościszewski
│ ││└Re: O działalności w PTTK... Autor: Ala i Jurek
│ ││ └Re: O działalności w PTTK... Autor: Krzyś
│ │└Re: O działalności w PTTK... Autor: mike
│ │ └Re: O działalności w PTTK... Autor: Piotr Rościszewski
│ └Re: O działalności w PTTK... Autor: Piotr Rościszewski
│ └Re: O działalności w PTTK... Autor: Jacek Potocki
└Re: O działalności w PTTK... Autor: mike
└Re: O działalności w PTTK... Autor: JanMaciej...
└Re: O działalności w PTTK... Autor: poniek
├Re: O działalności w PTTK... Autor: Piotr Rościszewski
│└Re: O działalności w PTTK... Autor: poniek
│ ├Re: O działalności w PTTK... Autor: Piotr Rościszewski
│ └Re: O działalności w PTTK... Autor: ~Darek Z.
│ └Re: O działalności w PTTK... Autor: JanMaciej...
│ └Re: O działalności w PTTK... Autor: ~Darek Z.
├Re: O działalności w PTTK... Autor: Aureliusz
│└Re: O działalności w PTTK... Autor: JanMaciej...
│ └Re: O działalności w PTTK... Autor: Piotr Rościszewski
│ ├Re: O działalności w PTTK... Autor: poniek
│ │├Re: O działalności w PTTK... Autor: Piotr Rościszewski
│ ││└Re: O działalności w PTTK... Autor: Ala i Jurek
│ ││ └Re: O działalności w PTTK... Autor: Krzyś
│ │└Re: O działalności w PTTK... Autor: mike
│ │ └Re: O działalności w PTTK... Autor: Piotr Rościszewski
│ └Re: O działalności w PTTK... Autor: Piotr Rościszewski
│ └Re: O działalności w PTTK... Autor: Jacek Potocki
└Re: O działalności w PTTK... Autor: mike