Re: Mam pomysł...

-"Jeżeli Antek powziął zobowiązanie (jak za komuny - nie gniewaj się Antek), że chce konkretną liczbę postów wykonać do zjazdu, to dlaczego mu bronisz? Nie rozumiem! Chce się facet wykazać, to niech się wykazuje."

Bardzo Ci dziękuję za obronę mojego zobowiązania przedzjazdowego.
Coraz bardziej widzę, że ono jest trudne do wypełnienia i może mnie przerosnąć, bo im więcej piszę postów, tym więcej mi się ich wycina! . Robi się z tego taka, kurde, syzyfowa praca!

Całkiem trafnie zauważyłaś, że gdzieś ktoś zaczyna się wątek o czymś jednym, a potem "lecą" posty na zupełnie inne tematy. Pół biedy, jak to tylko wtręt, ale gorsza sprawa, jak następuje przekierowanie na manowce głównej myśli jaką wątek niesie w zamiarze!

A co do tego, że mój pomysł, jest jak za komuny, to nie ma się czym martwić. Gdyby zapytać większość ludków, kiedy im się żyło lepiej, to ciekawe co odpowiedzą? A komuna jest ciągle w naszym pięknym kraju. W nas, w naszych strukturach -( niestety - oraz obok nas. Może teraz inną ma to nazwę, przefarbowaną ,ale dalej jest. I co gorsza w strukturach PTTK - obawiam się, że jak tak wszystko dalej pójdzie w kierunku do którego się zmierza to jeszcze długo - będzie .