Re: PTTK - Bielik to ORZEŁ

Do Pana Pilota Śmigłowca.
Proszę nie wyrywać wątków z kontekstu tylko więcej poczytać.
Sprawa kasy nie była zarzutem bo każdy za swoją pracę ma prawo do wynagrodzenia. Odnosiła się do refleksji Łukasza, że on się tak nabiedził żeby ożywić stronę PTTK wymyślił konkurs (normalna rzecz w naszych czasach trzeba aktywnie przyciągać ludzi)a tu krwiżerczy materialiści zaślepieni wizją super aparatu toczą pianę. Tak odebrałem jego wynurzenia i podkreśliłem, że przecież robi to służbowo i pobiera za to wynagrodzenie.
Wydaje mi się, ze większość ludzi, którzy czują się zniesmaczeni wybieraniem jedynych słusznych odpowiedzi przy braku pewnej jasnej i zrozumiałej dla wszystkich konsekwencji czuje się po prostu robiona w balona.
Nie trzeba być psychologiem z wykształcenia, żeby przewidzieć przed ogłoszeniem pytań, jakie reakcje wywoła uznanie dwóch odpowiedzi na dzwony a zaraz potem uznanie tylko jednej odpowiedzi w sprawie ptaka. O ile uznanie dwóch dzwonów było nieporozumieniem to aż prosiło się o unzanie dwóch ptaków zwłaszcza, że to jeden i ten sam ptak.
Rozumiem, że uznanie dwóch ptaków pozbawiłoby to pytanie sensu bo gdzie tu haczyk. Trzeba było sobie wyciągnąć jednak wnioski z burzy jaką wywołało uznanie dwóch dzwonów
(patrz wątek "Skandal")i zmienić pytanie o ptaku lub przynajmniej przesunąć je dalej aż ludzie ochłoną.

Ewidentnie JURY się pogubiło i z fajnej zabawy zrobił się pasztet.