Forum członków i sympatyków PTTK
login:  
hasło:  

kilka wątpliwości nowicjusza

Autor: ~Grzegorz
Data: 2004-09-10 00:45:28
Tematyka: Odznaki

Witam ponownie.

Tym razem chciałbym spytać jak rozwiązać taką sytuację: zwiedzam sobie zamek. Kupuję bilet wstępu. Pózniej w książeczce jakiejś odznaki, aby potwierdzić zwiedzenie obiektu opisuję ten zamek i wklejam bilet (powiedzmy, że nie ma wogóle pieczątek). Co zrobić w przypadku, gdy ten sam obiekt (zamek) chciałbym wpisać do innej ksiażeczki (innej odznaki). Przecież nie mam drugiego biletu (a pieczątek nie ma). Czy taka praktyka, jak opisała Pani Ewa Polańska w temacie dotyczącym OPNŚ z przepisywaniem opisu obiektu do drugiej ksiażeczki i potwierdzanie tego przez instruktora krajoznawstwa z odzziału terenowego z mojej miejscowości jest ogólnie praktykowane i ZAWSZE wystarcza? Nie ma potem problemów z weryfikacją tej drugiej, "poprzepisywanej" książeczki?

Inna sprawa, która cały czas mnie niestety nurtuje, to te książeczki-kroniki. Wspomniana już Pani Ewa mówi, że kronika jest indywidualną sprawą zdobywającego. Ja się z tym całkowicie zgadzam, gdyż to jest bardzo logiczne i naturalne podejście - kogo obchodzi jak udokumentuję to, że coś zwiedziłem, ważne abym to potwierdził. A można to robić w dowolnych książeczkach przecież. Dlatego dziwi mnie wydawanie książeczek do niektórych odznak. Szczególnie ROK/OKP - punkt 19. regulaminu mówi:"Formalną podstawą weryfikacji odznaki jest krajoznawcza kronika wycieczek prowadzona przez zdobywającego. Forma takiej kroniki wycieczek może być dowolna." Ja osobiście dużo dużo bardziej wolę samemu sobie kupić jakiś notesik i w nim wszystko dokumentować - po pierwsze dużo łatwiej kupić takie coś niż książeczki pttk, po drugie wydaje mi się to po prostu dużo wygodniejsze.

Kolejna sprawa to te pieczątki - nie wiem dlaczego wg prawie każdego regulaminu NAJLEPSZE poświadczenie zwiedzenia/obejrzenia/zapoznania się z jakimś obiektem krajoznawczym równa się pieczątce z danej miejscowości. Wg mnie jest to totalną bzdurą (oczywiście pomijając wymogi takie jak przejście jakiegoś szlaku przebiegającego przez poszczególne miejscowości - tu zbieranie pieczątek jest jak najbardziej logiczne, ale ja piszę o potwierdzeniu zwiedzania, a nie obecności). Dużo lepszym potwierdzeniem jest opis, szczególnie jakiś szczegółów, którch nie można na pewno wyczytać w przewodnikach. Do tego bilet wstępu, albo jakies zdjęcie, opis miejsca, jakiegoś specjalnego sposobu dojazdu do obiektu krajoznawczego itp. To wg mnie jest potwierdzenie, a nie jakies pieczątki, które można zdobyć (nierzadko) tak naprawdę przejazdem, zatrzymując się przy budynku poczty na 5 minut. Ja osobiście z niechęcią patrzę na wszelkie pieczątki - dla mnie one mówią tylko tyle, że ta książeczka ybła u sołtysa/w sklepie/ na poczcie i nic więcej.

Napiszcie co o tym myślicie, abym nie miał już żadncyh wątpliwości i w spokoju zaczął zwiedzać i zbierać :-)

kilka wątpliwości nowicjusza - cały wątek

wszystkich wiadomości w wątku: 15
data najnowszej wiadomości: 2005-01-01
pokaż wszystkie wiadomości

kilka wątpliwości nowicjusza Autor: ~Grzegorz
Re: kilka wątpliwości nowicjusza Autor: Basia Z.
│├Re: kilka wątpliwości nowicjusza Autor: ~Grzegorz
│└Re: kilka wątpliwości nowicjusza Autor: Henek
│ └Re: kilka wątpliwości nowicjusza Autor: Basia Z.
│  └Re: kilka wątpliwości nowicjusza Autor: Łukasz Aranowski
│   └Re: kilka wątpliwości nowicjusza Autor: Basia Z.
│    ├Re: kilka wątpliwości nowicjusza Autor: Jurek
│    └Re: kilka wątpliwości nowicjusza Autor: Łukasz Aranowski
Re: kilka wątpliwości nowicjusza Autor: Dudi
│├Re: kilka wątpliwości nowicjusza Autor: ~Grzegorz
│└Re: kilka wątpliwości nowicjusza Autor: Łukasz B.
Re: kilka wątpliwości nowicjusza Autor: Jurek
│└Re: kilka wątpliwości nowicjusza Autor: ~Grzegorz
Re: kilka wątpliwości nowicjusza Autor: ~Maciej Maśliński