UWAGA na Wielką Raczę!

Cześć. Chciałam się z Wami podzielić z Wami wiadomością niestety nie miłą. Wróciłam dziś z Beskidu żywieckiego. wypad totalnie luźny no i... jak wiadomo kasy mało było, i namiotów też za mało. Postanowiliśmy spać na Wielkiej Raczy... rozbić sie lub dogadać.
Wchodzimy do schroniska... pusto. Pytamy - nie można się rozbić. Próbujemy więc sie dogadać o upust cen. "Nocleg 20 zł"... no ale nie mamy pieniędzy, tralalala. "No, ewentualnie za 18 ale z zimną wodą", kibel płatny,na prysznicach grzyb i brud(nie radze zaglądać), wrzątek płatny, ludzie niemili, za żarcie zdzierają kasę straszną i... w dodatku po ich żarciu 3 osoby następne 2 dni rzygały dalej niż widziały.Oczywiście nie spaliśmy u nich,no bez przesady...
Dla porównania: Hala Miziowa,nowe schronisko. ludzie super mili,dali pokój za 15 zł, ciepłej wody ile sobie życzysz, czajnik stoi do dyspozycji, więc wrzątek nawet o 3 w nocy macie i to darmowy, luksusy, nowe pokoje, łazienki, czyściutko i w ogole magia (no, bez klimatu górskiego,ale w porównaniu z Racza i tak lepiej). Odradzam, nie śpijcie tam, a już na pewno nie jedzcie.
Polecam Rycerzową, Miziowa i Przegibek.Rysianka i Krawców bez zadnego wrażenia ani pozytywnego ani negatywnego, takie nijakie,ale nie złe.
Pozdrawiam serdecznie. agata