Re: Opłaty w Stołowogórskim PN

Kolego! Po pierwsze! Nikt tu nikogo nie obrażał! Po drugie. Proponuję samemu zacząć od przeczytania ustawy o ochronie przyrody z dnia 16.04.2004 a dopiero wtedy się wypowiadać. To, że może jesteś prawnikiem nie świadczy o tym, że znasz prawo. W styczniu bieżącego roku też toczyłem batalię z urzędem na szceblu wojewódzkim (w innej sprawie), oparło się aż o Ministerstwo Zdrowia, i okazało się, że ja mam rację, chociaż przepisy interpretowało dwóch radców prawnych (czyli teoretycznie znających prawo - notabene, dostali po fakcie naganę). A więc pretensje swoje nadal będę kierował do parku i proszę naprawdę dokładnie przeczytać wspomnianą przeze mnie ustawę. Kolego! KPN opublikował swoje rozporządzenie w dniu 30.04.2004, a więc w 2 tygodnie po wejściu w życie nowej ustawy, co oznacza, że chyba (!) znał mimo wszystko jej treść, nawet jeżeli powołuje się na poprzednią ustawę, z 1991 roku. A teraz co do samej ustawy. Proszę zwrócić uwagę, że zwalnia ona (z mocy ustawy) pewne grupy osób z opłat, co NIE OZNACZA, że nakłada na wszystkie pozostałe takowe opłaty. Zresztą podaje również "...park narodowy MOŻE wprowadzić opłaty za wstęp...", o opłatach i ich wysokości decyduje dyrektor parku. Więc argumentacja Kolegi naprawdę nijak ma się do ustawy, albowiem to DYREKTOR jest osobą, od której zależy wprowadzenie opłat. Proszę dokładnie przeczytać ustawę. A jeśli chodzi o komercję lub też jej brak... No cóż, ja w tym momencie nie widzę motywacji, by prowadzić grupę do PNGS, skoro jako przewodnik sudecki jestem lekceważony (tak to odbieram, ja i wielu moich kolegów). Nie wiem zatem, czy od tego parkowi przybędzie pieniędzy, ja z wycieczką tam już nie pójdę - nie dam im zarobić. A co do larum. To trzeba je podnosić!!! Dawniej za symboliczny wrzątek w schronisku nie brało się ani grosza, a teraz te i inne symbole się niszczy. I jeszcze jedno - ja naprawdę nie wypowiadam się publicznie, nie zapozanwszy się dogłębnie z tematem, tym bardziej, jako wykształcony człowiek nie zniżam się do polemik obrażających kogoś. Szkoda tylko (już na koniec), że zamiast wsparcia na tym forum są rzucane kłody - ale to Polska właśnie.