Wielka Zabawa 824m w Dużej GOT

Witam!
Tak, kontynuję moje zdobywanie dużej GOT w tym roku, w duzej mierze kozystając z porad przyjaciół,czytających tę właśnie stronkę. Mam już pierwszą wielodniową wycieczke wychodzoną, teraz jestem w trakcie wykonywania drugiej. Postanowiłem zaliczać wszystkie punkty pośrednie, idąc od granic Beskidu Śląskiego, czyli najbliżej od mojego miejsca zamieszkania. teraz najbliższym punktem byłaby Wielka Zabawa 824m, albo Zabawa 824m na niektórych mapach. Tylko że na tą górkę nie prowadzi żaden szlak. Myślałem że mam stare mapy, kupilem więc nową a tam też nie ma żadnego szlaku. W regulaminie jest zaznaczona Ot taka górka koło Soli, Milówki i Rajczy. Po co komu taki punkt pośredni, kto to wymyślił. Czy tu ktoś się nie pomylił z nazwami w regulaminie? Jest tam oznaczona BZ01.14, tak jakby szlaki szły z Rycerki, Milówki,Soli, Kiczory, ale tam ich na pewno nie ma!!!
Prosiłbym wszystkich którzy zaliczali ten punkt i dali ksiazeczkę do weryfikacji o krótką odpowiedź na ten temat. Lub o pokierowanie mnie do kompetentnej osoby.
Z turystycznym pozdrowieniem Andrzej
ondre@op.pl

> teraz najbliższym punktem byłaby Wielka Zabawa 824m, albo Zabawa 824m na niektórych mapach. Tylko że na tą górkę nie prowadzi żaden szlak.

> Po co komu taki punkt pośredni, kto to wymyślił. Czy tu ktoś się nie pomylił z nazwami w regulaminie?

nie, nikt się nie pomylił.
Ideą zdobywania dużej GOT jest samodzielne układanie tras. Czy to że w kilka punktów nie prowadzi szlak w czymś przeszkadza? Nie sądzę.

Ale punktów pozaszlakowych jest dosłownie kilka więc jeśli masz problem z chodzeniem bez szlaków to nic nie stoi na przeszkodzie żeby ułożyć trasę tak aby prowadziła tylko szlakami.

Na koniec tradycyjnie polecam linki:

http://skptg.om.pttk.pl/html/got_faq.html
http://skptg.om.pttk.pl/html/regulamin_got.html

pzdr.
Tomek D

"teraz jestem w trakcie wykonywania drugiej"

Ciekawie jakoś zabrzmiało.
W trakcie wycieczki piszesz na forum?

Serdeczności,

Kuba
jacob.p.pantz@gazeta.pl

Cześć Kuba!
A to Ty nie wiesz,że teraz w wycieczkach wielodniowych możesz robić przerwy w czasie! (i przestrzeni, np. podjeżdżać). Poczytaj regulamin, zapytaj Tomka Dygały, a nie bądź upierdliwy. Ja chodzę trzy i dwudniowymi wypadami. Tak jak mam wolne z pracy!!! )). Nie każdą wycieczkę jednodniową zrobisz w 3 dni, dlatego rozciąga się to i na miesiąc w moim wypadku.
pozdrawiam

Sorki za błąd chodzi o wycieczkę wielodniową....

Dzieki Tomek! Jak zwykle czytam z uwagą co piszesz. Linki te i z poprzedniego pytania dobrze przeczytałem. Ale nie zrazygnuję jutro tam będę napewno..))

wszystko cacy ale to jest trochę takie balansowanie na granicy regulaminu, gdzie jednak jest mowa łącznie o dwóch wycieczkach, fakt że mogą być przerywane - i tu jest pole do popisu dla uczniów Mistrza Falandysza .

zresztą daję fragment ze stronki:

7 Poszczególne stopnie GOT PTTK w kategorii dużej zdobywa się przez odbycie dwóch wycieczek wielodniowych według poniższych zasad:

komentarz:
Trasa powinna prowadzić przez co najmniej 7 punktów pośrednich, dowolnie wybranych z wykazu znajdującego się w II części Tras punktowanych do GOT PTTK.
Zdobycie dużej GOT wymaga od Ciebie wymyślenia sobie trasy wielodniowej (czyli conajmniej 2 dniowej - piszę to nie bez znaczenia, bowiem zagęszczenie punktów w Beskidzie Śląskim albo Sądeckim i Gorcach pozwala taką trasę zrobić w 2 - 3 dni) i przejścia w jej trakcie przez 7 punktów które sobie samemu dobierasz z listy określonej w regulaminie. Ważną zmianą w stosunku do starego regulaminu jest to że dopuszczalne są nieciągłości trasy zarówno w czasie jak i w przestrzeni - czyli można sobie podjechać, można sobie zrobić np. kilkudniową przerwę w wycieczce.

pzdr.
Tomek D

"A to Ty nie wiesz..."
"Poczytaj regulamin, zapytaj Tomka Dygały..."

Wiem Ondre, nie muszę nikogo pytać.
Fakt, że uprawnienia przodownika zrobiłem 11 lat temu
nie znaczy, że nie znam stanu obecnego.

"..a nie bądź upierdliwy. Ja chodzę trzy i dwudniowymi wypadami. Tak jak mam wolne z pracy!!! )). Nie każdą wycieczkę jednodniową zrobisz w 3 dni, dlatego rozciąga się to i na miesiąc w moim wypadku."

Upierdliwy? Tylko zapytałem.
Czy odpowiedź jest dla Ciebie czemuś krępujace?

Życzę Ci zdobycia wszystkich możliwych odznak,
także - o ile weryfikat pozwoli - tak jak opisujesz.

Natomiast nie zdziwiłbym się, gdyby ten sposób "zaliczania" wycieczki wielodniowej nie został zaakceptowany.
Weryfikatorzy i na gruncie aktualnego regulaminu
mogliby śmiało orzec,
że gdy np. przerwy przekraczają długością
łączny czas chodzenia,
trudno w ogóle mówić o jednej wycieczce i warunek nie jest spełniony.
"Falandyzacja" też ma granice i nie może prowadzić do absurdów.

A przede wszystkim ja sam w ten sposób "zdobywając" odznakę
nie czułbym się w porządku.
Ale to już jest kwestia osobista,
na ile ktoś chce się mieć znaczek,
a na ile czuć, że ma się go zasłużenie.

Serdeczności,

Kuba
jacob.p.pantz@gazeta.pl

> Po co komu taki punkt pośredni, kto to wymyślił. Czy tu ktoś się nie pomylił z nazwami w regulaminie?

A co za trudność. Z mapy wynika, że pod szczytem Zabawy jest dom, do którego prowadzi droga. Po co komu szlak?

Dawniej była w GOT-cie góra Uherec w Beskidzie Niskim, na którą nie prowadziła żadna droga. Trzeba było iść przez 2-metrowe chaszcze śladami dzika, a to, że byliśmy na szczycie wynikało z tego, że minęliśmy zwalony zmurszały trianguł.

Trochę lepiej wyglądało zaliczanie Durnej w Bieszczadach. Teraz jest tam szlak. Dawniej była ścieżka wydeptana przez grzybiarzy i obozy studenckie, której nie było na mapie. Szło się grzbietem pół dnia na nosa, a potem schodziło na przełaj do Jabłonek.

Dom jest już niestety w kompletnej ruinie. za to na trychu można tam spać.

Pozdrowienia.

Basia (miłośniczka grupy Zabaw)