Chcesz pan ze mną wojny?!!

Z rozrzewnieniem przeczytałem o niesnaskach w szamotulskim oddziale PTTK - wszak to dowód na to, że nie tylko w oddziale wrocławskim są równi i równiejsi, my i oni, dobrzy władcy i zły plebs w młodzieżowych kołach. Festung Wrocław PTTK trzyma się jednak nieźle - nawet mysz się nie prześlizgnie pod czułym okiem kamer przekazujących obraz na wielki telewizor umieszczony na honorowym miejscu w gabinecie dyrektora...

I właśnie te kamery wychwyciły mnie ostatnio i zostałem zaatakowany. A za co??? Ano podobno gdzieś tam na forum użyłem sformułowania, że zarządzenie dyrektora jest cytuję: "kuriozalne". Musiałem wysłuchać kazania, potem dowiedziałem się, że poszczególne punkty owego regulaminu publikowania stron www są żywcem zerżnięte z jednej ze stron oferujących statystyki, no i na końcu zostałem postraszony słowami jak w tytule wątku.

Niełatwo mnie postraszyć, więc w duchu zasmiałem się tylko i czym prędzej pożegnałem mojego monologointerlokutora, bo nie zwykłem rozmawiać na poziomie, jaki został stworzony, tym bardziej, że nie mogłem nawet dokończyć swoich wypowiedzi, ciągle atakowany nowym słowotokiem. Mama uczyła mnie kiedyś o kulturze dyskusji... Nie każdy ma taką mamę...

Drażni mnie... Strasznie mnie drażni, że zamiast sobie pomagać, są tacy ludzie jak w oddziale wrocławskim, którzy tylko szukają pretekstu by namieszać, by rzucić coś pod nogi, by przeszkodzić. W sumie, gdyby nie imprezy, które robię dla niepełnosprawnych dzieci, nie pojawiałbym się w oddziale, bo po co? By znów mieć świadomość, że zaraz na mnie ktoś wyskoczy? Nie mam czasu na takie pierdoły, czemu też dałem wyraz w rozmowie z dyrektorem. Czuję niesmak, gdy mam iść coś załatwiać w oddziale...

Jak długo jeszcze zdzierżę ten niesmak???

Ty Waldek uważaj, bo prezes oddziału ma w zwyczaju pisać życzliwe pisma do pracodawców :-/

pzdr.
Tomek D

No tego nie przewidziałem...
Zdaje się, że już po mnie. Razem z szefem umrzemy chyba ze smiechu :-D

w Twoim przypadku ROTFL ale sytuacja wcale nie jest do śmiechu

pzdr.
Tomek D

A tak przy okazji...
"Nasz" prezes ostatnio w prasie nawet był wspomniany i to artykuł ze zdjęciem był, na którym prezes z nadlatującym gołębiem...
Nie wiem, czy link zadziała, bo archiwum jest płatne, ale spróbować warto:
http://wroclaw.naszemiasto.pl/archiwum/1406915.html

Eeee, chyba nie działa, więc może inaczej:
http://www.naszesudety.pl/zagadki.htm

Z tego co przeczytałem, odniosłem wrażenie, że oddział wrocławski prężnie działa i pracuje, stać go na takie estrawagancje jak kamerki w lokalu, tylko atmosfera nie ta co trzeba. W moim oddziale jest zupełnie odwrotnie: prawie żadnej działalności, BORT-u już dawno nie ma, jednyne co zostało to poprawna atmosfera wzajemnej adoracji. Nawet wojny nie da się prowadzić, bo nie ma z kim.
W sumie dwie skrajności, a z żadnej w bliskiej przyszłości nie wyniknie nic dobrego.
Ktoś kiedyś powiedział, że postęp jest wynikiem walki przeciwieństw. Z powyższych przykładów wynika, że większe szanse na rozwój ma Oddział Wrocławski.

Szkoda że go ten ptaszek nie obsr.......

"Ktoś kiedyś powiedział, że postęp jest wynikiem walki przeciwieństw. Z powyższych przykładów wynika, że większe szanse na rozwój ma Oddział Wrocławski."

Nie byłbym taki pewien. Bo z tekstu Waldka wynika, że:

1/ dyrektor zajmuje się oglądaniem w monitorze kto przychodzi do Oddziału;

albo

2/ ktoś z pracowników zajmuje się patrzeniem w monitor i donoszeniem dyrektorowi kto przychodzi do Oddziału.

Żadna z powyższych ewentualności, w świetle tego co mówią one o organiazacji pracy, nie rokuje dobrze dla przyszłości Oddziału.

A zarządzenie dyrektora rzeczywiście jest kuriozalne.

pozdrawiam

> A zarządzenie dyrektora rzeczywiście jest kuriozalne.

Hue, hue...
"kuriozalne" to słowo-klucz w jego umysle, więc lepiej go nie nadużywaj :-D

"no i na końcu zostałem postraszony słowami jak w tytule wątku.
"
No cóz oddział jest znany z otwartych i szczerych działaczy.
Łubu dubu łubu dubu niech nam zyje prezes naszego klubu , to śpiewałem ja Jarząbek trener III klasy

Krzysiu...
choćbyś nie wiem co śpiewał ku czci prezesa on i tak będzie wiedział swoje

pzdr.
Tomek D

Chłop potęgą jest i basta!

pozdrawiam

Gdzie jest ta informacja o "niesnaskach w szamotulskim oddziale PTTK". Ciekaw jestem co u nas slychać?

Szamotulak na wakacjach

Do Kolegi łukasza Aranowskiego
Tak pięknie Kolega wypowiedział sie przy okazji mego Zarządzenia na temat standardów W Towarzystwie.
A co teraz z tymi standardami:? Z poważaniem.

Proponuję napisać donos do pracy...

Nie pozdrawiam.

Tomasz Dygała

Kolega Tomasz dobrze wie, co i jak doradzić. Ma przecież duże doświadczenie w pisaniu donosów. Napisał kiedyś nawet na mnie donos do administratora serwera, że zamieściłem na swojej stronie domowej kilka adresów do schronisk PTTK w Sudetach.

Lech

http://kspoz.prv.pl/ struna Klubu Sudeckiego z Poznania

Lechu Ty jak zwykle swoje...

Zapomniałeś już że coś komuś wtedy ukradłeś??

Tomek D

Zeby nie było wątpliwości:

http://tdygala.republika.pl/abuse.htm

Tomek D.

Kilka danych o charakterze czysto informacyjnym i nie podlegających ochronie praw autorskich faktycznie skopiowałem (nie ukradłem!) ze strony jakieś podkomisji PTTK, której przewodniczącym jest Tomasz Dygała. Te dane dotyczące bazy noclegowej w Sudetach po uaktualnieniu i dodaniu kilku innych jeszcze adresów zamieściłem na swojej stronie interenetowej. Ale kolega Tomasz ma bardzo duże doświadczenie w pisaniu donosów i skutecznie potrafi zrobić "z igły widły"...

Nie pozdrawiam

> Ale kolega Tomasz ma bardzo duże doświadczenie w pisaniu donosów i skutecznie potrafi zrobić "z igły widły"...

Lechu balansujesz na granicy pomówienia. Jako były funkcjonariusz powinieneś wiedzieć czym to grozi.
Zatem zechciej podać konkrety w kwestii rzekomego mojego "doświadczenia w pisaniu donosów".
Poza tym widze że brakuje ci odwagi cywilnej żeby podpisać się z imienia i z nazwiska pod tym co tu wypisujesz. Anonimowo łatwo jest kogoś opluwać...

Tomek D

Lechu,

Ty jak zwykle (co pewnie zostalo z WOP-u) stanowisz i interpretujesz prawo jak Ci to wygodnie...

Coz Tomek mial watpliwosci, napisal do "organu" ktory sie tym zajmuje z urzedu i jest obiektywny (czytaj: nie wie (o! czy to mozliwe?) co to za Fisza Lech R.) i podjal suwerenna decyzje...

niechciales/niemogles/niemiales szans sie odwolywac Twoj problem - widocznie Twoje racje byly co najmniej mialkie

Dudi

>Lechu balansujesz na granicy
>pomówienia.

No to napisz na mnie donos. Przecież masz do tego talent.

>Jako były funkcjonariusz
>powinieneś

Widzę, że szukasz zemsty na funkcjonariuszach (zapewne w przeszłości doznałeś od któregoś krzywdy) wytykając mi często to, że jestem byłym funkcjonariuszem. Jeśli odczuwasz przy tym satysfakcję, to zacytuję w tym miejscu mądrą myśl pewnego poety: "Zemsta jest dziedzictwem słabych charakterów." [Theodor Korner]

>Anonimowo łatwo jest kogoś
>opluwać...

Jak zwykle robisz z igły widły. Jakie anonimy? Nie podpisuję się tu nierzadko imieniem? W podpisie jest zresztą adres strony klubowej, gdzie można dowiedzieć się o mnie nieco więcej niż tylko imię i nazwisko.

Nie pozdrawiam

Lech

http://kspoz.prv.pl/ - strona Klubu Sudeckiego z Pozniania

O właśnie skoro o standardach to myslę ze dobrze trafiłem. Otóż interesuje mnie jaki jest standardowy czas odpowiedzi władz oddziału na oficjalne pismo koła do prezesa (a jaki maxymalny)
Pozdr

z tego co pamietam ma na to miesiac (tzn. powinien co najmniej odpowiedziec kiedy sprawa zostanie rozpatrzona i jakie sa przyczyny opoznienia)

Dudi

>niechciales/niemogles/niemiales
>szans sie odwolywac

Przemawiasz jako jasnowidz?

Otóż odwołałem się ZG PTTK i nie orzymałem ŻADNEJ ODPOWIEDZI. Brak odpowiedzi potwierdza tylko, że słuszność była po mojej stronie. Gdybym nie miał racji, co by szkodziło odpowiedzieć i wyjaśnić sprawę?

Napisałem też do administratora serwera i moja strona z adresami do schronisk w Sudetach została w końcu odblokowana. Jest ona tu: http://rugala.republika.pl/bazapttk.htm

Lech

http://kspoz.prv.pl/ - strona Klubu Sudeckiego z Poznania

A jeśli adresat stwierdził iż nie bedzi eodpowiadał (i miesiące juz 2 przeszly) .

Szanowny Kolego!!!

Zapewne Koledze chodzi o mój post:
http://forum-pttk.pl/index.php?co=wiadomosc&id=8553

Nie bardzo rozumiem jak moja wspomniana wypowiedź odnosi się do obecnego wątku. Mam serdeczną prośbę o nie mieszanie mnie do żadnych konfliktów w Towarzystwie i nie wymienianie mojego nazwiska w ich kontekście.

Z poważaniem,
Łukasz Aranowski

Lechu,

od kiedy Klub Sudecki jest Klubem PTTK?

Chyba napisze do ZG ze podszywasz sie pod jednostke organizacyjna PTTK.

Dudi

A to dlaczego?

Czy sprawa dotyczyla kwestii zwiaznych z Towarzystwem?

jesli tak to zarzadaj jeszcze raz odpowiedzi (z do wiadomosci komisji rewizyjnej oddzialu i okresleniem terminu - 30 dni), dostarcz pismo do prezesa z potwierdzeniem odbioru, a jak nie pomoze to napisz do mnie pogadamy co dalej

Dudi

>od kiedy Klub Sudecki jest Klubem
>PTTK?

Może zapytasz inaczej: Od kiedy Klub Sudecki nie jest już klubm działającym w strukturach PTTK? Jak nie wiesz, to poczytaj: http://ksp.republika.pl/aktual.html

>Chyba napisze do ZG ze podszywasz
>sie pod jednostke organizacyjna
>PTTK

A w którym miejscu zamieściłem w swoim podpisie Klub Sudecki z dopiskiem "PTTK"?

Ale jeśli masz ochotę napisz donos. Tobie też pewnie jacyś funkcjonariusze kiedyś zaszkodzili i szukasz zemsty?

Lech

Lechu,

czytac trzeba umiec, nawet wlasne strony

Dudi

>czytac trzeba umiec, nawet wlasne
>strony

Wytrzeliłeś bez prochu. Bo konkretów jakoś nie potrafisz wskazać. Na stronie klubowej jest wyraźna informacja: "W związku z likwidacją Oddziału PTTK Winogrady-Piątkowo w Poznaniu, przy którym w 1989 roku zawiązała się grupa inicjatywna założycieli Klubu Sudeckiego, zadecydowaliśmy kontynuować dalszą działalność jako odrębne stowarzyszenie.
Na podjęcie tej decyzji wpłynął m.in. fakt, że z Klubem Sudeckim jest obecnie związana grupa osób, które (z nielicznymi wyjątkami) nie mają uregulowanej przynależności do PTTK. (...) O naszej decyzji powiadomiliśmy Wydział Spraw Obywatelskich Urzędu Miejskiego w Poznaniu, gdzie Klub Sudecki został zarejestrowany i wpisany do ewidencji stowarzyszeń zwykłych pod pozycją: SO.I/5050-41/03."

Potrafisz zrozumieć, że Klub Sudecki został zarejestrowany jako odrębne stowarzyszenie i nie działa już w strukturach PTTK?

Lechu,

czytanie nie polega na tym aby sobie wyobrazac co jest napisane tylko widziec kto co napisal

na stronie http://rugala.republika.pl/bazapttk.htm
jest napisane jak wol:
Witryna internetowa Klubu Sudeckiego PTTK z Poznania

jeszcze jakies pytania? czy raczej przeprosiny...

Dudi

faktycznie, w pasku stanu stoi jak wół:
Witryna internetowa Klubu Sudeckiego PTTK z Poznania

no cóż: ROTFL

a przeprosin raczej się nie doczekasz
jeszcze Lech udowodni że to wszystko Twoja wina

pzdr.
Tomek D

To nie jest oficjalna strona klubowa, tylko moja stara strona domowa, która była długo zablokowana i dopiero teraz będę starał się ją w miarę możliwości uaktualnić.

Zablokowanie tej strony było zresztą skutkiem zemsty kilku kolesi z Podkomisji kierowanej przez T. Dygałę, z którymi też jesteś jakoś związany. Czujesz się teraz usatysfakcjonowany?

Aktualne informacje o Klubie Sudeckim z Poznania są jednak tu: http://kspoz.prv.pl/

Zatem bądź łaskaw z nich czerpać aktualne wiadomości na temat naszej działalności.

Wiedziałem że Lech odwrócikota ogonem

Ciekawe że na tej stronie zdążyłeś uaktualnić logo i regulamin klubu.

Wiem że to trudno przyznac się do przeoczenia czegoś ale cóż...

Tomek D

>Ciekawe że na tej stronie zdążyłeś
>uaktualnić logo i regulamin klubu

Nie odczuwasz wystarczającej satysfakcji z zemsty, jaką było zablokowanie tej właśnie strony z bazą schronisk w Sudetach.

Nawet nie zdajesz sobie sprawy z tego, że tą zemstą ostatecznie przekonaliście mnie, że Towarzystwo zostało zdominowane przez WIELKICH DZIAŁACZY, dla których nie liczy się autentyczne koleżeństwo i pasje krajoznawcze, a tylko jakieś wynaturzone ambicje "dokopania" komu się da.

Widzę, że nadal lubujecie się w czepianiu drobiazgów i szukaniu na kogoś "haka". A może ręka już swędzi, aby napisać kolejny donos?

> Nie odczuwasz wystarczającej satysfakcji z zemsty, jaką było zablokowanie tej właśnie strony z bazą schronisk w Sudetach.

nie, nie odczuwam.
Po prostu słowo "zemsta" jest mi obce.

a reszta tego co napisałeś to nic innego jak pomówienie.

Tomek D

>nie, nie odczuwam.
>Po prostu słowo "zemsta" jest mi >obce.

Widać, że nie znasz właściwego słowa na określenie tego co robisz. A wiedz jeszcze, że swoją postawą działacza PTTK dołożyłeż sporą cegiełkę do tego, że Klub Sudecki nie jest już klubem PTTK-owskim. Kilku kolegów kubowych, kiedy zauważyli że moja strona domowa reklamująca działalność klubową została zablokowana i przeczytali z jakiego to powodu, to m.in. stwiedzili: Damy sobie spokój z PTTK i jakimiś nawiedzonymi działaczami. Po prostu zarejestrujmy się jako osobne stowarzyszenie. I tak też zrobiliśmy. Jesteś teraz usatysfakcjonowany?

Lech

http://kspoz.prv.pl/ - strona Klubu Sudeckiego z Poznania

tak Lechu, powinieneś jeszcze wiedzieć że to z mojej inicjatywy uwalono cie na egzaminie przewodnickim w lwówku i za moją sprawą wprowadzono przepisy o 1000 m tak więc to dzięki mnie upada tania turystyka młodzieżowa.

Wiem też że więcej na ten temat na stronie klubu sudeckiego itd.

Tomek D

> Potrafisz zrozumieć, że Klub Sudecki został zarejestrowany jako odrębne stowarzyszenie i nie działa już w strukturach PTTK?

to ciekawe dlaczego do klubu nie należącego do struktur PTTK prowadzi następujący alias:

http://www.kspttk.prv.pl

Tomek D

>Wiem też że więcej na ten temat na
>stronie klubu sudeckiego itd

Ty po prostu nic nie wiesz, a tylko zgrywasz wszechwiedzącego ważniaka. Napisałeż co pomyślałeś i niech to wystarczy.

Moje gratulacje!
Tomku i Lechu!
Wasze teksty przegoniły kabaret takich dwóch z Lublina.
Może zmienicie branżę? Sukces murowany.

Panowie, Wasza rozmowa nijak ma się do jakiejkolwiek turystyki, podobno turysta ma być człowiekiem kulturalnym, a z Was raczej chamstwo wychodzi. Ładną reklamę PTTK robicie ludziom z zewnątrz, takim jak ja.

Proponuję żeby panowie przenieśli tę dyskusję na maila, bowiem merytorycznie niewiele ona wnosi na użytek innych forumowiczów a ponadto zmierza w kierunku moderatorskiej interwencji.

Droga Moderatorko...

czyżbyś usiłowała podsycić wątek który umarł 24 godz. temu?????

pzdr,
Tomek D

24 godziny to niewiele.

Czytam...i oczom nie wierzę.PTTK-owska brać obrzuca sie wzajemnie błotem i oskarżeniami...Bardzo brzydko! Panowie! Kiedyś,nie było ucznia,który nie patrzyłby na Was z szacunkiem i podziwem a dziś? Transformacja ustrojowa Wam "zaszkodziła"? Bierzcie sie spowrotem do tego co robicie najlepiej i przestańcie obrzucać się błotem.Panie Waldku.Pan wie ,ze www.naszesudety.pl jest świetne!Jestem stałą czytelniczką i zostanę tak długo,jak długo bedzie Pan to prowadził wkładając całe swoje serce.A do wiadomości chyba musi Pan przyjąć,że w III RP nie krytykuje się decyzji szefów (kuriozalne!)Trochę jeszcze czasu musi upłynąć by szefowie potrafili mądrze wykorzystać wiedzę i opinie podwładnych.

"Czytam...i oczom nie wierzę.PTTK-owska brać obrzuca sie wzajemnie błotem i oskarżeniami...Bardzo brzydko!"

Abo to brać jak to brać:
są kainy, able, kable, kible, heble...
Zreszta nawet TV często pokazuje
pare paskudnych, wrednych fizjonomii
i nagle słychać głos: 'brać ich!'

"Panowie!"

A nie powinno być: 'Prosze Państwa Koleżenstwa'?

"Kiedyś,nie było ucznia,który nie patrzyłby na Was z szacunkiem i podziwem"

O żesz kurczę!

"Bierzcie sie spowrotem do tego co robicie najlepiej i przestańcie obrzucać się błotem"

Studenci na studia,
syjoniści do Syjamu!

"A do wiadomości chyba musi Pan przyjąć,że w III RP nie krytykuje się decyzji szefów (kuriozalne!)
"

Naturalnie.
Tak w demokracji nie moze być.
Ze szczególnym uwzględnieniem
organizacji społecznych.

A jak który - za przeproszeniem - członek krytykuje,
rękę co go karmi gryzie, sztandar bruka,
no to niech będzie pewny,
że mu szef tę krytykę odrąbie.
Albo w kibitkę gada i na Sybir.

A całe to forum to jakas dywersja jest.
Tu się powinno zamieszczać tylko konstruktywne i odpowiedzialne wypowiedzi,
które zagrzewają do lepszego działania
niosą słuszny optymizm i podwyższają zaufanie mas do Kierownictwa.
Komitet Administrujący wykazuję niepokojaco mało czujności.

Serdeczności,

Kuba
jacob.p.pantz@gazeta.pl

Ale pan Wuceha nie jest moim zwierzchnikiem! Nie wiem czy byłbym w stanie pracować pod takim nadzorem. Nie twierdzę, że jest złym szefem, bo nigdy jego pracownikiem nie byłem, może nawet jest dobrym zarządzającym, skoro oddział w warunkach gospodarki rynkowej nadal działa - za to mój szacunek, ale jest jeszcze coś takiego jak człowieczeństwo - najzwyczajniej w świecie się nie lubimy i tyle!

> Komitet Administrujący wykazuje niepokojaco mało czujności

Pijesz do Koleżanki Małgorzaty???

>jest jeszcze coś takiego jak
>człowieczeństwo

I właśnie w tym stwierdzeniu ukazujesz swoją podwójną moralność Kalego. Oczekujesz człowieczeństwa od innych, a sam nie masz najmniejszego zamiaru być dla kogoś człowiekiem. Vide poprzedni post, gdzie domagasz się tępienia drugiego człowieka.

Ja coprawda nie znam sie na zarzadzaniu ale zastanawia takie cos:
Oddział ma całą kamienice na wrocławskim rynku i w tej kamienicy wynajmuje 3/4 pomieszczeń do tego prowadzi bort i okazuje sie ze na nic innego oprócz pensji pracowników nie ma pieniedzy.
I tak mi sie wydaje iz bycie tylko miejscem pracy na pewnej(sporej) grupki ludzi nie jest zadaniem oddziału

Jestem młodym prezesem Oddziału PTTK od ponad roku, co może być źle zrozumiane w naszym środowisku bowiem mam ledwie po 40-tce. Przejąłem je z rąk jaknajbardziej zasłużonego dla PTTK Horsta Michacza, przy jego zadowoleniu nie ukrywanym. Jestem więc łącznikiem pomiędzy tymi którzy jeszcze są, a tymi których nie ma. Koleżanki i koledzy czas zmienić szaty i przyzwyczajenia bez obrazy kto rozumie idee PTTK to niech kształci sobie następców i przekazuje im pałeczkę czym prędzej, ja już to robię. Weźcie to pod rozwagę bo czasu jest niewiele. Najgorsze są przyzwyczajenia. Z Turystycznym Pozdrowieniem dla Tych co zrozumieli.