Czy wolno spać przy granicy?

Czesc. Czy ktoś zorientowany móglby poratowac mnie informacja na temat nocowania w terenie przygranicznym? Chodzi mi o tzw. nocowanie na dziko, lub pod chmurką gdzieś 200 ,300 metrów od granicy i nie w parku narodowym, czy jest to dozwolone czy tez nie? A jesli nie to jakie moga byc tego konsekwencje ( jak duzo kosztuje taki hotel ) Próbowalem zorientowac sie w tej sprawie wsród osob ktore powinny miec najwiecej informacji -strazy granicznej ale...... tam niestety zdania sa podzilone !

To Straż Graniczna nie wie, a my mamy wiedzieć ?

Wg :
ROZPORZĄDZENIA
MINISTRA SPRAW WEWNĘTRZNYCH
z dnia 7 października 1991 r.
w sprawie określenia zasad korzystania z wód granicznych oraz uprawiania turystyki w strefie nadgranicznej.
(Dz. U. z dnia 18 października 1991 r.)

§ 3. Organizowanie obozów lub biwaków w strefie nadgranicznej poza miejscami do tego przeznaczonymi może się odbywać po uprzednim powiadomieniu właściwego komendanta strażnicy Straży Granicznej.

I to wszystko.

Pozdrowienia.

Basia

Moge ci powiedziec jak jest w b.niskim i Bieszczadach. Tam zgarniaja i daja mandat, ale to i tak zalezy od kaprala.

Czyli piszesz pismo do SG w jakim rejonie zamieżasz nocowac w wysyłasz (najlepiej poleconym ) danego oddziału SG

Czołem!

> Moge ci powiedziec jak jest w b.niskim i Bieszczadach.
> Tam zgarniaja i daja mandat, ale to i tak zalezy od kaprala.

Pierwsze słyszę. Setki razy spałem przy granicy w tych górach i nigdy nie było najmniejszych kłopotów. Nie raz przyjeżdżała SG aby spytać się kto my są i co robimy, ale o mandacie żadnej mowy nie było. Trzeba spokojnie dac dokumenty, bo chłopaki muszą spisać dane kierownika grupy (standardowa procedura - jak idziesz też to robią) i tyle...

Mandatu zresztą i tak bym nie przyjął, bo niby zresztą na jakiej podstawie?

Pozdrawiam,
Łukasz

Odradzam!! Mnie strażnik obudził o 4 nad ranem i kazał od razu się wynosić Na szczęście obyło się bez mandaciku

Raz spalem w Bieszczadach dokladnie przy slupku granicznym... gdzies w poblizu... dokladnie nie pamietam, gdyz to bylo ... ok. 15 lat temu!!!
Tak w ogole to w Bieszczadach nie "splamilem" sie noclegiem w zadnym schronisku - tylko pod chmurka albo w budzie dla psa, gdy padalo z niaba (i gdy w ogole jakas bude znalezc mozna bylo)