Tematyka ogólna
POMOCY!!!
wszystkich wiadomości w wątku: 30
data najnowszej wiadomości: 2004-04-21
Temat: POMOCY!!!
Autor: ~Jasiek
Data: 2004-03-19 20:26:22
Mam do was wielką prośbę. A mianowicie: Nie wiem jak scharakteryzować turystykę pieszą, jaka jest jej definicja, jej rodzaje i wogóloe czym jest :/ Proszę o pomoc, jeśli wiecie to napiszcie mi proszę. Albo jeśli znacie jakąś książkę gdzie na pewno znajde informacje na ten temat to też dzięki. Mój adres e-mail: jasiek1217@wp.pl
Temat: Re: POMOCY!!!
Autor: ~michal
Data: 2004-03-20 21:52:46
turystyka piesza - to rodzaj aktywnosci ruchowej i krajoznawczej, w ktorej glownym sposobem przemieszczania sie przestrzennego jest wykorzystanie miesni wlasnych nog
albo cos w tym rodzaju a moze inaczej ??
albo cos w tym rodzaju a moze inaczej ??
Temat: Re: POMOCY!!!
Autor: Piotr Rościszewski
Data: 2004-03-20 23:26:35
Turystyka nie jest rodzajem aktywności. Definicja turystyki jest ściśle określona i oznacza zmianę miejsca pobytu z conajmniej jednym noclegiem poza miejscem zamieszkania. A jak się łatwo domyśleć turystyka piesza dotyczy tylko tych, którzy do przemieszczania się używają głównie własnych nóg.
Każda turystyka może być aktywna lub kwalifikowana, tzn. że w tej pierwszej turystę interesuje tylko wysiłek fizyczny, a w tej drugiej oprócz wysiłku fizycznego pojawia się także krajoznawstwo.
Pozdrowienia
Piotr
Każda turystyka może być aktywna lub kwalifikowana, tzn. że w tej pierwszej turystę interesuje tylko wysiłek fizyczny, a w tej drugiej oprócz wysiłku fizycznego pojawia się także krajoznawstwo.
Pozdrowienia
Piotr
Temat: Re: POMOCY!!!
Autor: ~Darek
Data: 2004-03-21 07:49:21
A czemu wykluczacie z tego osoby niepełnosprawne poruszające się na wózkach?
Temat: Re: POMOCY!!!
Autor: Piotr Rościszewski
Data: 2004-03-21 14:20:43
Osoby na wózkach według mnie poruszają się siłą mięśni rąk, co może być traktowane jak odpowiednik chodzenia pieszo. Rowerem to-to nie jest, chociaż bardziej to przypomina rower niż chodzenie pieszo. Sprawę musi rozstrzygnąć ktoś kompetentny. Zazwyczaj komuś na wózku towarzyszy ktoś pieszo, to jednak raczej turystyka piesza.
Piotr
Piotr
Temat: Re: POMOCY!!!
Autor: ~Emalia
Data: 2004-03-22 22:16:22
"Wędrówką jedną życie jest człowieka. Dokąd skąd?" Edward Stachura
Temat: Re: POMOCY!!!
Autor: ~Jasiek
Data: 2004-03-24 09:36:28
Dziękuje wszystkim którzy próbowali mi pomóc Zabieram się do pracy, może coś z tego sklece
Pozdrawiam wszystkich.
Pozdrawiam wszystkich.
Temat: Re: POMOCY!!!
Autor: Łukasz Aranowski
Data: 2004-03-24 09:49:37
Cześć!
> Definicja turystyki jest ściśle określona i oznacza zmianę miejsca
> pobytu z conajmniej jednym noclegiem poza miejscem zamieszkania.
Jak słusznie napisała Ewa w innym wątku chyba nie jest to do końca słuszna definicja. Ja rozumiem, że w statystykach POT-u możemy uwzgledniać cudzoziemców z conajmniej jednym noclegiem w Polsce jako tzw. turystykę przyjazdową, ale w naszej rzeczywistości PTTK-owskiej definicja mówiąca o jednym noclegu sie po prostu nie sprawdza. Nie będę już powtarzał argumentu Ewy, ale w pisaniu jakiejkolwiek pracy należy go wziąć pod uwagę.
A już Twoja "definicja turystyki kwalifikowanej" rzuca na kolana. Turystyka kwalifikowana jak sama nazwa wskazuje, to turystyka, do której uprawiania wskazane są jakieś kwalifikacje. I tak turystyka kwalifikowana wcale nie musi być połączona z krajoznawstwem - bowiem np. górska wycieczka z plecakiem i namiotem tudzież spływ kajakowy bez żadnych elementów krajoznawczych róznież są turystyką kwalifikowaną.
W tym sensie pojęcia "turystyka aktywna" i "turystyka kwalifikowana" mają bardzo dużą część wspólną. W częściach rozłącznych może być z jednej strony krótki niedzielny spacer z rodzina po lesie (turystyka aktywna, ale nie kwalifikowana), a z drugiej strony autokarówka z intensywnym programem krajoznawczym (turystyka kwalifikowana, ale nie aktywna).
Pozdrawiam,
Łukasz
> Definicja turystyki jest ściśle określona i oznacza zmianę miejsca
> pobytu z conajmniej jednym noclegiem poza miejscem zamieszkania.
Jak słusznie napisała Ewa w innym wątku chyba nie jest to do końca słuszna definicja. Ja rozumiem, że w statystykach POT-u możemy uwzgledniać cudzoziemców z conajmniej jednym noclegiem w Polsce jako tzw. turystykę przyjazdową, ale w naszej rzeczywistości PTTK-owskiej definicja mówiąca o jednym noclegu sie po prostu nie sprawdza. Nie będę już powtarzał argumentu Ewy, ale w pisaniu jakiejkolwiek pracy należy go wziąć pod uwagę.
A już Twoja "definicja turystyki kwalifikowanej" rzuca na kolana. Turystyka kwalifikowana jak sama nazwa wskazuje, to turystyka, do której uprawiania wskazane są jakieś kwalifikacje. I tak turystyka kwalifikowana wcale nie musi być połączona z krajoznawstwem - bowiem np. górska wycieczka z plecakiem i namiotem tudzież spływ kajakowy bez żadnych elementów krajoznawczych róznież są turystyką kwalifikowaną.
W tym sensie pojęcia "turystyka aktywna" i "turystyka kwalifikowana" mają bardzo dużą część wspólną. W częściach rozłącznych może być z jednej strony krótki niedzielny spacer z rodzina po lesie (turystyka aktywna, ale nie kwalifikowana), a z drugiej strony autokarówka z intensywnym programem krajoznawczym (turystyka kwalifikowana, ale nie aktywna).
Pozdrawiam,
Łukasz
--
Łukasz Aranowski
Strona domowa: http://www.mendel.pl/
Facebook: https://www.facebook.com/laranowski
Łukasz Aranowski
Strona domowa: http://www.mendel.pl/
Facebook: https://www.facebook.com/laranowski
Temat: Re: POMOCY!!!
Autor: Basia Z.
Data: 2004-03-24 10:13:10
Ja skądś pamiętam taką definicję, że turystyka kwalifikowana to jest turystyka do której uprawiania potrzebujemy jakichś specjalnych ubrań, lub urządzeń (np. rower, lub raki i czekan, lub kajak).
W tym sensie turystyka do uprawiania której używamy specjalistycznych butów i plecaka już jest turystyką kwalifikowaną.
To chyba najlepsza definicja.
Zwiedzanie autokarem - to nie jest turystyka kwalifikowana. To jest krajoznawstwo, a to zupełnie co innego.
Podobnie jak rodzinna wycieczka samochodem połączona ze zwiedzaniem - też nie jest turystyką kwalifikowaną , a jest uprawianiem krajoznawstwa.
Pozdrowienia.
Basia
W tym sensie turystyka do uprawiania której używamy specjalistycznych butów i plecaka już jest turystyką kwalifikowaną.
To chyba najlepsza definicja.
Zwiedzanie autokarem - to nie jest turystyka kwalifikowana. To jest krajoznawstwo, a to zupełnie co innego.
Podobnie jak rodzinna wycieczka samochodem połączona ze zwiedzaniem - też nie jest turystyką kwalifikowaną , a jest uprawianiem krajoznawstwa.
Pozdrowienia.
Basia
Temat: Re: POMOCY!!!
Autor: Alf
Data: 2004-03-24 10:25:31
i tym sposobem dowiedziałem sie , że turystyka motorowa nie jest turystyką kwalifikowaną, ciekawa ciekawostka , hmmm
Temat: Re: POMOCY!!!
Autor: Łukasz Aranowski
Data: 2004-03-24 11:05:12
Czołem!!!
> Ja skądś pamiętam taką definicję, że turystyka kwalifikowana to jest
> turystyka do której uprawiania potrzebujemy jakichś specjalnych
> ubrań, lub urządzeń (np. rower, lub raki i czekan, lub kajak).
(...)
> Zwiedzanie autokarem - to nie jest turystyka kwalifikowana.
Przecież to absurd. Rower to "specjalne urządzenie" ułatwiające turystykę, a autokar to już nie? Wycieczka autokarowa to jak najbardziej turystyka kwalifikowana!
Jak mówię - dwukilometrowy spacer w niedziele do lasu z rodziną - nie jest turystyką kwalifikowaną choć jest aktywną. Autokarówka turystyką kwalifikowaną jest, choć aktywną nie jest.
Pozdrawiam,
Łukasz
> Ja skądś pamiętam taką definicję, że turystyka kwalifikowana to jest
> turystyka do której uprawiania potrzebujemy jakichś specjalnych
> ubrań, lub urządzeń (np. rower, lub raki i czekan, lub kajak).
(...)
> Zwiedzanie autokarem - to nie jest turystyka kwalifikowana.
Przecież to absurd. Rower to "specjalne urządzenie" ułatwiające turystykę, a autokar to już nie? Wycieczka autokarowa to jak najbardziej turystyka kwalifikowana!
Jak mówię - dwukilometrowy spacer w niedziele do lasu z rodziną - nie jest turystyką kwalifikowaną choć jest aktywną. Autokarówka turystyką kwalifikowaną jest, choć aktywną nie jest.
Pozdrawiam,
Łukasz
--
Łukasz Aranowski
Strona domowa: http://www.mendel.pl/
Facebook: https://www.facebook.com/laranowski
Łukasz Aranowski
Strona domowa: http://www.mendel.pl/
Facebook: https://www.facebook.com/laranowski
Temat: Re: POMOCY!!!
Autor: Łukasz Aranowski
Data: 2004-03-24 11:08:59
Cześć!
Nie przejmuj się - jest.
Nie wiem czemu Basia autokar tudzież samochód nie uznaje za urządzenia ułatwiające turystykę. Ale rower czy kajak już tak. A co, Basiu, z motorem? Bliżej mu do roweru czy do samochodu? Jadąc na motorze kwalifikuje się do turystyki kwalifikowanej, czy nie?
Pozdrawiam,
Ubawiony Łukasz
Nie przejmuj się - jest.
Nie wiem czemu Basia autokar tudzież samochód nie uznaje za urządzenia ułatwiające turystykę. Ale rower czy kajak już tak. A co, Basiu, z motorem? Bliżej mu do roweru czy do samochodu? Jadąc na motorze kwalifikuje się do turystyki kwalifikowanej, czy nie?
Pozdrawiam,
Ubawiony Łukasz
--
Łukasz Aranowski
Strona domowa: http://www.mendel.pl/
Facebook: https://www.facebook.com/laranowski
Łukasz Aranowski
Strona domowa: http://www.mendel.pl/
Facebook: https://www.facebook.com/laranowski
Temat: Re: POMOCY!!!
Autor: Basia Z.
Data: 2004-03-24 11:15:58
Motoru nie poruszasz siłą własnych mięśni i tu jest odpowiedź.
Dla mnie turystyka kwalifikowana to taka gdzie poruszasz się za pomocą siły własnych mięśni, zapomniałam o tym napisac w pierwszej definicji, bo do głowy mi nie przyszło ze ktoś moze uznać jazdę samochodem, lub autokarem za turystykę kwalifikowaną.
Ale oczywiscie nie twierdzę ze to jest poprawna definicja, coś tam kiedyś słyszałam.
Najlepiej poszukać w googlach
Pozdrowienia.
Basia
Dla mnie turystyka kwalifikowana to taka gdzie poruszasz się za pomocą siły własnych mięśni, zapomniałam o tym napisac w pierwszej definicji, bo do głowy mi nie przyszło ze ktoś moze uznać jazdę samochodem, lub autokarem za turystykę kwalifikowaną.
Ale oczywiscie nie twierdzę ze to jest poprawna definicja, coś tam kiedyś słyszałam.
Najlepiej poszukać w googlach
Pozdrowienia.
Basia
Temat: Re: POMOCY!!!
Autor: Łukasz Aranowski
Data: 2004-03-24 11:22:32
Czołem!
> Dla mnie turystyka kwalifikowana to taka gdzie poruszasz się
> za pomocą siły własnych mięśni,
Czyli wszystko motorowe - odpada.
Żeglarstwo - odpada.
Itd.
Ładnie, ładnie...
> Ale oczywiscie nie twierdzę ze to jest poprawna definicja,
O!!! I tego radzę Ci się trzymać!
Pozdrawiam,
Łukasz
PS. Cholera - będę musiał wspomnieć Kalinie, ze jak jedziemy sobie samochodem na weekend zwiedzić kawałek kraju, to nie uprawiamy turystyki kwalifikowanej... Aktywnej też nie... To jak nazwać turystykę, którą uprawiamy?
Ł.
> Dla mnie turystyka kwalifikowana to taka gdzie poruszasz się
> za pomocą siły własnych mięśni,
Czyli wszystko motorowe - odpada.
Żeglarstwo - odpada.
Itd.
Ładnie, ładnie...
> Ale oczywiscie nie twierdzę ze to jest poprawna definicja,
O!!! I tego radzę Ci się trzymać!
Pozdrawiam,
Łukasz
PS. Cholera - będę musiał wspomnieć Kalinie, ze jak jedziemy sobie samochodem na weekend zwiedzić kawałek kraju, to nie uprawiamy turystyki kwalifikowanej... Aktywnej też nie... To jak nazwać turystykę, którą uprawiamy?
Ł.
--
Łukasz Aranowski
Strona domowa: http://www.mendel.pl/
Facebook: https://www.facebook.com/laranowski
Łukasz Aranowski
Strona domowa: http://www.mendel.pl/
Facebook: https://www.facebook.com/laranowski
Temat: Re: POMOCY!!!
Autor: Basia Z.
Data: 2004-03-24 11:30:30
Uprawiacie krajoznawstwo.
B.
B.
Temat: Re: POMOCY!!!
Autor: Łukasz Aranowski
Data: 2004-03-24 11:34:46
Cześć!
> Uprawiacie krajoznawstwo.
Mylisz się Basiu! Krajoznawstwo można uprawiać nie ruszając sie z domu i biblioteki. Krajoznawstwo bowiem to dyscyplina naukowa. Gdybym ślęczał po bibliotekach szukając różnych ciekawych informacji i na tej podstawie publikował artykuły o np. jakimś obiekcie w drugim krańcu Polski - uprawiałbym czyste krajoznawstwo ("nieskażone" turystyką).
Pojęcia "turystyki" i "krajoznawstwa" sa rozłączne. Zwiedzając i podróżując uprawiamy i jedno i drugie. Dlatego też z całą mocą twierdze, że jest to turystyka kwalifikowana, a co za tym idzie turystyka motorowa jest gałęzią turystyki kwalifikowanej.
Pozdrawiam,
Łukasz
> Uprawiacie krajoznawstwo.
Mylisz się Basiu! Krajoznawstwo można uprawiać nie ruszając sie z domu i biblioteki. Krajoznawstwo bowiem to dyscyplina naukowa. Gdybym ślęczał po bibliotekach szukając różnych ciekawych informacji i na tej podstawie publikował artykuły o np. jakimś obiekcie w drugim krańcu Polski - uprawiałbym czyste krajoznawstwo ("nieskażone" turystyką).
Pojęcia "turystyki" i "krajoznawstwa" sa rozłączne. Zwiedzając i podróżując uprawiamy i jedno i drugie. Dlatego też z całą mocą twierdze, że jest to turystyka kwalifikowana, a co za tym idzie turystyka motorowa jest gałęzią turystyki kwalifikowanej.
Pozdrawiam,
Łukasz
--
Łukasz Aranowski
Strona domowa: http://www.mendel.pl/
Facebook: https://www.facebook.com/laranowski
Łukasz Aranowski
Strona domowa: http://www.mendel.pl/
Facebook: https://www.facebook.com/laranowski
Temat: Re: POMOCY!!!
Autor: Basia Z.
Data: 2004-03-24 11:53:55
Poruszyłam temat na preclu i Jasiek Hasior przysłał mi bardzo zgrabną definicję:
http://slimak.sciaga.pl/prace/praca/21309.htm
To się przyda przede wszystkim osobie rozpoczynającej ten wątek.
Pozdrowienia.
Basia
http://slimak.sciaga.pl/prace/praca/21309.htm
To się przyda przede wszystkim osobie rozpoczynającej ten wątek.
Pozdrowienia.
Basia
Temat: Re: POMOCY!!!
Autor: Łukasz Aranowski
Data: 2004-03-24 12:12:10
Czołem!!!
> Poruszyłam temat na preclu i Jasiek Hasior przysłał mi
> bardzo zgrabną definicję (...)
Co niejako kończy temat - bo definicja ta zgodna jest z tym co pisałem.
Najśmieszniejsze jest to, że Janek podesłał tekst, z którym sam się nie zgadza (bo wyłączył - podobnie jak ty - autokarówki).
Poniżej cytat z tego tekstu. Robie go, bo nie wiem ile czasu przetrwa on na tamtej stronie, a w razie czego studentów będzie można odsyłac do tego wątku:
"Określenie turystyka kwalifikowana pojawiło się w latach 1951-53, kiedy to w ramach działalności PTTK, obok tradycyjnych rodzajów turystyki, takich jak: piesza nizinna i górska oraz narciarska, rozwinęła się również turystyka kolarska, kajakowa, motorowa i żeglarska. Poszukując wspólnego określenia dla tych dziedzin ustalono termin – turystyka kwalifikowana."
(podkreślenie turystyki motorowej - moje)
Tekst generalnie jest ciekawy, choć niestety ma sporo błędów (jak większość tekstów na ściądze). Jednak cytat powyższy jest (jak się domyślam po cudzysłowach w pracy) jest fragmentem jakiegoś opracowania, z której autor korzystał (niestety źródeł nie ma).
Pozdrawiam,
Łukasz
PS. Zastanawia mnie po co wszystkie nasze dyskusje stąd przenosisz na precla i nawet nie wspomnisz, że to na Forum PTTK dyskusja wrze...
Ł.
> Poruszyłam temat na preclu i Jasiek Hasior przysłał mi
> bardzo zgrabną definicję (...)
Co niejako kończy temat - bo definicja ta zgodna jest z tym co pisałem.
Najśmieszniejsze jest to, że Janek podesłał tekst, z którym sam się nie zgadza (bo wyłączył - podobnie jak ty - autokarówki).
Poniżej cytat z tego tekstu. Robie go, bo nie wiem ile czasu przetrwa on na tamtej stronie, a w razie czego studentów będzie można odsyłac do tego wątku:
"Określenie turystyka kwalifikowana pojawiło się w latach 1951-53, kiedy to w ramach działalności PTTK, obok tradycyjnych rodzajów turystyki, takich jak: piesza nizinna i górska oraz narciarska, rozwinęła się również turystyka kolarska, kajakowa, motorowa i żeglarska. Poszukując wspólnego określenia dla tych dziedzin ustalono termin – turystyka kwalifikowana."
(podkreślenie turystyki motorowej - moje)
Tekst generalnie jest ciekawy, choć niestety ma sporo błędów (jak większość tekstów na ściądze). Jednak cytat powyższy jest (jak się domyślam po cudzysłowach w pracy) jest fragmentem jakiegoś opracowania, z której autor korzystał (niestety źródeł nie ma).
Pozdrawiam,
Łukasz
PS. Zastanawia mnie po co wszystkie nasze dyskusje stąd przenosisz na precla i nawet nie wspomnisz, że to na Forum PTTK dyskusja wrze...
Ł.
--
Łukasz Aranowski
Strona domowa: http://www.mendel.pl/
Facebook: https://www.facebook.com/laranowski
Łukasz Aranowski
Strona domowa: http://www.mendel.pl/
Facebook: https://www.facebook.com/laranowski
Temat: Re: POMOCY!!!
Autor: Rentgen
Data: 2004-03-24 12:22:39
Na pytanie "co to jest turystyka kwalifikowana" odpowiadał już Edek Kudelski w swojej rubryce.
A oto co napisał:
"Zacytuję definicję z Encyklopedii Powszechnej PWN (1997):
TURYSTYKA - wycieczkowa, w tym kwalifikowana wymagająca od uczestników sprawności fizycznej i umiejętności posługiwania się sprzętem turystycznym np kajakarstwo, żeglarstwo, turystyka piesza.
Zacytuję jeszcze pracę zbiorową pod Redakcją Adama Czarnowskiego wydaną przez Zarząd Główny PTTK w 1970 roku (...) i tu Wojciech Militz podaje definicję:
Turystyka kwalifikowana to wędrowanie po nizinach, górach i na wodzie, przy umiejętnym użyciu specjalistycznego, indywidualnego sprzętu i ekwipunku właściwego dla danej dziedziny turystyki, w celach krajoznawczych i zdrowotno-wypoczynkowych, w warunkach pełnej samodzielności, znajomosci terenu, umiejętności wyboru drogi oraz odpowiedniej kondycji psychicznej i fizycznej. Przyznam się, że ta definicja bardzo mi się podoba "
I rzeczywiscie chyba ta druga definicja zadowoli zarowno turystów górskich, kolarzy, kajakarzy, ale także i motorowców, ale raczej tych we własnych samochodach i na motorach niż w autokarze. Trudno przy wycieczce autokarowej mowić o samodzielności i umiejetności wyboru odpowiedniej drogi (no chyba że odnosi się do pilota-przewodnika).
Pozdrawiam
Regent
A oto co napisał:
"Zacytuję definicję z Encyklopedii Powszechnej PWN (1997):
TURYSTYKA - wycieczkowa, w tym kwalifikowana wymagająca od uczestników sprawności fizycznej i umiejętności posługiwania się sprzętem turystycznym np kajakarstwo, żeglarstwo, turystyka piesza.
Zacytuję jeszcze pracę zbiorową pod Redakcją Adama Czarnowskiego wydaną przez Zarząd Główny PTTK w 1970 roku (...) i tu Wojciech Militz podaje definicję:
Turystyka kwalifikowana to wędrowanie po nizinach, górach i na wodzie, przy umiejętnym użyciu specjalistycznego, indywidualnego sprzętu i ekwipunku właściwego dla danej dziedziny turystyki, w celach krajoznawczych i zdrowotno-wypoczynkowych, w warunkach pełnej samodzielności, znajomosci terenu, umiejętności wyboru drogi oraz odpowiedniej kondycji psychicznej i fizycznej. Przyznam się, że ta definicja bardzo mi się podoba "
I rzeczywiscie chyba ta druga definicja zadowoli zarowno turystów górskich, kolarzy, kajakarzy, ale także i motorowców, ale raczej tych we własnych samochodach i na motorach niż w autokarze. Trudno przy wycieczce autokarowej mowić o samodzielności i umiejetności wyboru odpowiedniej drogi (no chyba że odnosi się do pilota-przewodnika).
Pozdrawiam
Regent
Temat: Re: POMOCY!!!
Autor: Basia Z.
Data: 2004-03-24 12:39:31
>> Zastanawia mnie po co wszystkie nasze dyskusje stąd przenosisz na precla i nawet nie wspomnisz, że to na Forum PTTK dyskusja wrze...
Ano dlatego, ze tam można na ogół przeczytać ciekawsze wypowiedzi.
I spojrzenie jest tak jakby "z wielu stron" nie tylko ze strony PTTK, zresztą poczytaj - całkiem ciekawe wypowiedzi.
A "wrzeniem" to bym tutaj dyskusji nie nazwała.
Pozdrowienia.
Basia
P.S.
Nie odpowiadając już osobno - ale ja zapamiętałam właśnie tą definicję, którą teraz przypomniał Rentgen, tylko nie pamiętałm skąd ją wzięłam (no cóż, skleroza)
Ano dlatego, ze tam można na ogół przeczytać ciekawsze wypowiedzi.
I spojrzenie jest tak jakby "z wielu stron" nie tylko ze strony PTTK, zresztą poczytaj - całkiem ciekawe wypowiedzi.
A "wrzeniem" to bym tutaj dyskusji nie nazwała.
Pozdrowienia.
Basia
P.S.
Nie odpowiadając już osobno - ale ja zapamiętałam właśnie tą definicję, którą teraz przypomniał Rentgen, tylko nie pamiętałm skąd ją wzięłam (no cóż, skleroza)
Temat: Re: POMOCY!!!
Autor: Łukasz Aranowski
Data: 2004-03-24 12:43:13
Cześć!
> I rzeczywiscie chyba ta druga definicja zadowoli (...)
Mnie zadowala.
> Trudno przy wycieczce autokarowej mowić o samodzielności
> i umiejetności wyboru odpowiedniej drogi
Cóż...
A jak idziesz na obozie wędrownym za przewodnikiem jak kurcze za kwoką, to jest to turystyka kwalifikowana czy nie? Tak samo jest w autokarze. U nas klubowe imprezy autokarowe planowało się wiele tygodni naprzód przy udziale większości zainteresowanych.
Ja sądzę, że powinniśmy wreszcie odczepić sie od środka transportu (nogi, autokar, rower czy żaglówka). Skupmy się na celu. Spacer z rodziną po lesie, a wędrówka z plecakiem po górach - widać różnice? Grupowy wyjazd autokarem na tzw. "grzybobranie", a wyjazd z przewodnikiem na wycieczkę krajoznawczą - tu też chyba widać różnice. Wszystko to turystyka, ale tylko w drugich przypadkach - kwalifikowana.
Ja wiem, że autokary budzą u co większych fanatyków siekiery, namiotu i plecaka pewien opór. Ale nie deprecjonowałbym ich. Gdyby nie autokar, to ja osobiście w wiele miejsc w Polsce bym łatwo nie dotarł.
Pozdrawiam,
Łukasz
> I rzeczywiscie chyba ta druga definicja zadowoli (...)
Mnie zadowala.
> Trudno przy wycieczce autokarowej mowić o samodzielności
> i umiejetności wyboru odpowiedniej drogi
Cóż...
A jak idziesz na obozie wędrownym za przewodnikiem jak kurcze za kwoką, to jest to turystyka kwalifikowana czy nie? Tak samo jest w autokarze. U nas klubowe imprezy autokarowe planowało się wiele tygodni naprzód przy udziale większości zainteresowanych.
Ja sądzę, że powinniśmy wreszcie odczepić sie od środka transportu (nogi, autokar, rower czy żaglówka). Skupmy się na celu. Spacer z rodziną po lesie, a wędrówka z plecakiem po górach - widać różnice? Grupowy wyjazd autokarem na tzw. "grzybobranie", a wyjazd z przewodnikiem na wycieczkę krajoznawczą - tu też chyba widać różnice. Wszystko to turystyka, ale tylko w drugich przypadkach - kwalifikowana.
Ja wiem, że autokary budzą u co większych fanatyków siekiery, namiotu i plecaka pewien opór. Ale nie deprecjonowałbym ich. Gdyby nie autokar, to ja osobiście w wiele miejsc w Polsce bym łatwo nie dotarł.
Pozdrawiam,
Łukasz
--
Łukasz Aranowski
Strona domowa: http://www.mendel.pl/
Facebook: https://www.facebook.com/laranowski
Łukasz Aranowski
Strona domowa: http://www.mendel.pl/
Facebook: https://www.facebook.com/laranowski
Temat: Re: POMOCY!!!
Autor: Łukasz Aranowski
Data: 2004-03-24 12:56:59
Czołem!
> Ano dlatego, ze tam można na ogół przeczytać ciekawsze wypowiedzi.
Nie tyle ciekawsze ile bardziej potwierdzające Twoje zdanie.
Zapytałaś się grupy ludzi, która jak sama nazwa wskazuje CHODZI PO GÓRACH. Domyślać się można, że właśnie tam będzie najwięcej przeciwników "autokarów", co zresztą juz widać po tych kilku wypowiedziach.
Tymczasem na sprawę trzeba popatrzeć obiektywnie - nawet jak weźmiemy pod uwagę słowa Medveda o koniecznych do uprawiania Tur. Kwal. umiejętnościach, to i tak dobrze zaplanowana autokarówka klubowa JEST turystyką kwalifikowaną.
Pozdrawiam,
Łukasz
> Ano dlatego, ze tam można na ogół przeczytać ciekawsze wypowiedzi.
Nie tyle ciekawsze ile bardziej potwierdzające Twoje zdanie.
Zapytałaś się grupy ludzi, która jak sama nazwa wskazuje CHODZI PO GÓRACH. Domyślać się można, że właśnie tam będzie najwięcej przeciwników "autokarów", co zresztą juz widać po tych kilku wypowiedziach.
Tymczasem na sprawę trzeba popatrzeć obiektywnie - nawet jak weźmiemy pod uwagę słowa Medveda o koniecznych do uprawiania Tur. Kwal. umiejętnościach, to i tak dobrze zaplanowana autokarówka klubowa JEST turystyką kwalifikowaną.
Pozdrawiam,
Łukasz
--
Łukasz Aranowski
Strona domowa: http://www.mendel.pl/
Facebook: https://www.facebook.com/laranowski
Łukasz Aranowski
Strona domowa: http://www.mendel.pl/
Facebook: https://www.facebook.com/laranowski
Temat: Re: POMOCY!!!
Autor: Alf
Data: 2004-03-24 13:00:12
I znowu ciekawostka ) poziom intelektualny forumowiczów nie jest najwyższych lotów ....Ano dlatego, ze tam można na ogół przeczytać ciekawsze wypowiedzi...
Temat: Re: POMOCY!!!
Autor: Łukasz Aranowski
Data: 2004-03-24 13:03:42
Cześć!
> znowu ciekawostka ) poziom intelektualny forumowiczów
> nie jest najwyższych lotów
Ech... Basia ma dzisiaj dzień na popełnianie niezręczności. Jak ją znam nie miała chyba tego na myśli...
Pozdro,
Łukasz
> znowu ciekawostka ) poziom intelektualny forumowiczów
> nie jest najwyższych lotów
Ech... Basia ma dzisiaj dzień na popełnianie niezręczności. Jak ją znam nie miała chyba tego na myśli...
Pozdro,
Łukasz
--
Łukasz Aranowski
Strona domowa: http://www.mendel.pl/
Facebook: https://www.facebook.com/laranowski
Łukasz Aranowski
Strona domowa: http://www.mendel.pl/
Facebook: https://www.facebook.com/laranowski
Temat: Re: POMOCY!!!
Autor: Basia Z.
Data: 2004-03-24 13:31:51
Oczywiście że nie.
Ale nie przyznaję racji Łukaszowi w tym że nikt go nie popiera. Teraz jest trochę głosów "za" tym ze turystyka motorowa jest kwalifikowana.
Po prostu tamto forum czyta znacznie więcej osób, stąd i zdań więcej.
Pozdrowienia.
Basia
Ale nie przyznaję racji Łukaszowi w tym że nikt go nie popiera. Teraz jest trochę głosów "za" tym ze turystyka motorowa jest kwalifikowana.
Po prostu tamto forum czyta znacznie więcej osób, stąd i zdań więcej.
Pozdrowienia.
Basia
Temat: Re: POMOCY!!!
Autor: Łukasz Aranowski
Data: 2004-03-24 13:35:32
Cześć!
> Ale nie przyznaję racji Łukaszowi w tym że nikt go nie popiera. Teraz jest
> trochę głosów "za" tym ze turystyka motorowa jest kwalifikowana.
No właśnie. Bardzo ciekawego posta napisał... Paweł Pontek. Była to ostatnia osoba, po której spodziewałem się tak umiarkowanej definicji.
Nie wiem czy uda mi się namówić go na rozwinięcie swojego listu na tym Forum, więc zacytuję jego tekst:
"Wydaje mi sie ze turystyka kwalifikowana to taka w ktorej turysta samodzielnie wyznacza sobie cel, planuje i przygotowuje sposob jego realizacji i samemu radzi sobie podczas "uprawiania" tej "swojej turystyki". Pod pojeciem "sam" nie mam na mysli pojedynczej osoby, ale rowniez grupe osob - ale bez koniecznosci angazowania tzw. "organizatora" (czyli firmy, biura podrozy, klubu, itp.).
Zgodnie z ta definicja (o ile ktos sie z nia zgodzi) turyta kwalifikowanym moze byc zarowno pieszy turysta gorski, jak i autostopowicz, jak i wielu, wielu innych - lacznie z MK, zeglarzami, kajakarzami czy motocyklistami itp."
Niezorientowanym rozszyfrowuje, że MK to "Miłośnicy Kolei" - subkultura bardzo ciekawa i chyba jeszcze bardziej zakręcona niż "turyści".
Sam zresztą... eeee... nie ważne.
Pozdrawiam,
Łukasz
> Ale nie przyznaję racji Łukaszowi w tym że nikt go nie popiera. Teraz jest
> trochę głosów "za" tym ze turystyka motorowa jest kwalifikowana.
No właśnie. Bardzo ciekawego posta napisał... Paweł Pontek. Była to ostatnia osoba, po której spodziewałem się tak umiarkowanej definicji.
Nie wiem czy uda mi się namówić go na rozwinięcie swojego listu na tym Forum, więc zacytuję jego tekst:
"Wydaje mi sie ze turystyka kwalifikowana to taka w ktorej turysta samodzielnie wyznacza sobie cel, planuje i przygotowuje sposob jego realizacji i samemu radzi sobie podczas "uprawiania" tej "swojej turystyki". Pod pojeciem "sam" nie mam na mysli pojedynczej osoby, ale rowniez grupe osob - ale bez koniecznosci angazowania tzw. "organizatora" (czyli firmy, biura podrozy, klubu, itp.).
Zgodnie z ta definicja (o ile ktos sie z nia zgodzi) turyta kwalifikowanym moze byc zarowno pieszy turysta gorski, jak i autostopowicz, jak i wielu, wielu innych - lacznie z MK, zeglarzami, kajakarzami czy motocyklistami itp."
Niezorientowanym rozszyfrowuje, że MK to "Miłośnicy Kolei" - subkultura bardzo ciekawa i chyba jeszcze bardziej zakręcona niż "turyści".
Sam zresztą... eeee... nie ważne.
Pozdrawiam,
Łukasz
--
Łukasz Aranowski
Strona domowa: http://www.mendel.pl/
Facebook: https://www.facebook.com/laranowski
Łukasz Aranowski
Strona domowa: http://www.mendel.pl/
Facebook: https://www.facebook.com/laranowski
Temat: Re: POMOCY!!!
Autor: Piotr Rościszewski
Data: 2004-03-24 14:06:55
Nie zgadzam się z tym brakiem organizatora. Właśnie chwyciłem do ręki stary skrypt PTTK-owski "Rajdy, zloty złazy", w którym wszystkie te imprezy są zaliczane do turystyki kwalifikowanej.
Pozdrowienia
Piotr
Pozdrowienia
Piotr
Temat: Re: POMOCY!!!
Autor: Łukasz Aranowski
Data: 2004-03-24 14:29:27
Cześć!
> Nie zgadzam się z tym brakiem organizatora.
W gruncie rzeczy ja też się nie zgadzam, bowiem osoba biorąca udział w dobrze zaplanowanym rajdzie może niejako wbrew swojej woli uprawiać turystykę kwalifikowaną, a wtedy niestety wypada z definicji Pawła.
Pozdrawiam,
Łukasz
> Nie zgadzam się z tym brakiem organizatora.
W gruncie rzeczy ja też się nie zgadzam, bowiem osoba biorąca udział w dobrze zaplanowanym rajdzie może niejako wbrew swojej woli uprawiać turystykę kwalifikowaną, a wtedy niestety wypada z definicji Pawła.
Pozdrawiam,
Łukasz
--
Łukasz Aranowski
Strona domowa: http://www.mendel.pl/
Facebook: https://www.facebook.com/laranowski
Łukasz Aranowski
Strona domowa: http://www.mendel.pl/
Facebook: https://www.facebook.com/laranowski
Temat: Re: POMOCY!!!
Autor: ~Pawek
Data: 2004-04-21 20:05:58
A może byłby ktoś tak miły i odpowiedział na pytanie zawarte w tym wątku:
http://www.centrumxp.pl/forum/viewtopic.php?t=15135
Dotyczy ono turystyki górskiej - jej definicji.
http://www.centrumxp.pl/forum/viewtopic.php?t=15135
Dotyczy ono turystyki górskiej - jej definicji.
Temat: Re: POMOCY!!!
Autor: Piotr Rościszewski
Data: 2004-04-21 22:48:59
A może byłby ktoś tak miły i odpowiedział na pytanie zawarte w tym wątku:
http://www.centrumxp.pl/forum/viewtopic.php?t=15135
Dotyczy ono turystyki górskiej - jej definicji.
Przeczytaj Pawku uważnie to, co napisałem powyżej o turystyce pieszej. Wysil się i przetwórz to na turystykę górską.http://www.centrumxp.pl/forum/viewtopic.php?t=15135
Dotyczy ono turystyki górskiej - jej definicji.
A tak w ogóle, to jak ktoś pisze pracę magisterską na jakiś temat, to powinien wcześniej słuchać na wykładach, co do niego mówią, a nie zadawać pytania na Forum. No chyba, że wykładowca był wyjątkowo leniwy i tego nie wyłożył jak trzeba.