Przodownicy

Jak to jest W Polskim Towarzystwie Turystyczno Krajoznawczym że przodownik turystyki kolarskiej wykluczony z PTTK decyzją sądu koleżeńskiego nie zostaje pozbawiony uprawnień wręcz odwrodnie nadaje się mu uprawnienia bezterminowe i swobodnie działa sobie w innym oddziale PTTK.
To czym jest organizacja PTTK.

a to bardzo interesujące...

wraz z wykluczeniem z PTTK traci się automatycznie wszystkie uprawnienia kadry.

inna sprawa że niektórzy po wykluczeniu wracają w wątpliwej chwale i pomimo uprzednich krętactw, dowiedzionych w GSK, nadal są ważnymi towarzyszami działaczami...

takie jest nasze PTTK

pzdr.
Tomek D

"inna sprawa że niektórzy po wykluczeniu wracają w wątpliwej chwale i pomimo uprzednich krętactw, dowiedzionych w GSK, nadal są ważnymi towarzyszami działaczami..."

Ciekawe czy występowali o ponowne nadanie uprawnień.

pozdrawiam

Na ten temat powinna wypowiedzieć się Komisja Turystyki Kolarskiej.
Widzę żę temat niezbyt ciekawy bo i dyskutantów mało, cośc w tym jest.

Z tego co wiem, tzn. co usłyszałem, to Komisja nie zajęła się tym faktem nie czując się właściwym organem do rozstrzygania personalnych konfliktów w oddziałach.

Z drugiej strony to właściwie nie bardzo wiadomo o działaniach GSK. Gdyby nie ten post, to chyba bym nie wiedział że takie ciało istnieje. W serwisie PTTK jedynie skład GSK udało mi się znaleźć. Ale żadnych uchawał itp. Więc praktycznie ani Komisja, ani nikt spoza GSK chyba się nie dowie o tym, że przodownik chwilowo nie był członkiem PTTK.