kurs na pilota wycieczek zagr.

Czy ktoś może zdawał (niedawno) egzamin na pilota wycieczek zagranciznych. Czy jest on trudny?
Może ktoś mógłby polecić jakiś kurs (lub nie) w Warszawie - ?
Będę b. wdzięczna za pomoc!

Witam!!!

> Czy ktoś może zdawał (niedawno) egzamin na pilota wycieczek
> zagranciznych. Czy jest on trudny?

Nawet jeżeli ktoś zdawał, to dawno temu, bowiem od kilku lat nie istnieje takie "cuś" jak "pilot wycieczek zagranicznych".

> Może ktoś mógłby polecić jakiś kurs (lub nie) w Warszawie?

Kurs pilocki organizuje nasz oddział przewodników - było ogłoszenie na naszych stronach. Polecam - brałem udział w zeszłtym roku i wiem co mówię.
Namiary znajdziesz tu:
http://oddzialy.pttk.pl/start.php?co=oddzial&id=237

Pozdrawiam,
Łukasz

Od dawna jest tylko jeden pilot wycieczek, a to czy bedziesz mogla prowadzic wycieczki za granice, czy po kraju, bedzie decydowal stopien znajomosci jezyka obcego i to na dokladke potwierdzony odpowiednim kwitem.
A co do egzaminu to pytanie jest czysto retoryczne. Dla jednych jest pestka,a inni podchodza do niego po cztery razy. Dla kogos, kto od wielu lat dzialal w turystyce, sam byl wielokrotnie uczestnikiem wycieczek i mial oczy u uszy szeroko otwarte, na wszystko, co tam sie dzialo, zna dobrze geografie turystyczna Polski i Europy lub posiada licencjat z obslugi ruchu turystycznego, pytania zawarte na egzaminie nie sa problemem. Dla osob , ktore nigdy nie uprawialy turystyki, nie interesuja sie krajoznawstwem i chca na trzymiesiecznym kursie tego wszystkiego sie nauczyc, jest to bardzo trudne. Dowodem jest ilosc osob oblewajacych te egzaminy.
To jedno, druga sprawa zas, to uzyskanie pracy w tym zawodzie, ktory wbrew pozorom jest bardzo trudnym zawodem.

Potwierdzam spostrzeżenia Ewy Polańskiej. Kto jeździ za granicę i ma możliwość podglądania pilota w pracy to nie zauważy nawet kiedy zdał egzamin kwalifikacyjny. Kto nie zna się na przepisach i nie ma predyspozycji do prowadzenia grup oraz nie ma naturalnej, danej nam od Boga, spostrzegawczości i podzielności uwagi do końca życia nie podoła wymaganiom. Mimo, że będzie miał zdany egzamin, to życie (patrz! biuro podróży) zweryfikuje jego umiejętności i będzie wiecznym pilotem na papierze. Chyba że założy własne biuro podróży i sam się zatrudnia w charakterze pilota.

Bardzo dobre kursy pilotażu organizuje Biuro Podrózy "Orion" w Warszawie tel( 022)-6685500
(022)-6888507
Zatrudniaja profesjonalna kadre która potem jest na egzaminach w Urzedzie Mazowieckimwiec wiadomo czego wymagaja! Polecam !!! J

po pierwsze to po tylu miesiącach ta informacja raczej nie jest przydatna autorowi wątku.
a po drugie:
"zatrudniaja profesjonalna kadre która potem jest na egzaminach w Urzedzie Mazowieckimwiec wiadomo czego wymagaja"
Gdy zapytałem w moim oddziale PTTK (nie w Warszawie) dlaczego kurs pilocki jest tak drogi, to podano mi stawke godzinną dla wykładowców. Nie pamiętam ile, ale było to sporo (kołacze mi sie po głowie 50 zł). Powiedziałem, ze ja to zrobię taniej (mam odpowiednie kwalifikacje). No to mi odpowiedziano własnie, ze sa to członkowie komisji egzaminacyjnej, więc ONI to tyle biorą. No i się nie dziwię, że organizator kursu bierze TAKICH wykłdowców. No bo chce, zeby jego kursanci zdali ten nieszczęsny egzamin. I jak weźmiesz takiego speca z Wysokiej Komisji no to "wiadomo czego wymagaja".
Jak tego nie widac wyraźnie to wyartykułuję to wprost: zatrudnianie na kursie przyszłych egzaminatorów pachnie mi próba przypochlebienia się im.

Hmm w poprzednim uregulowaniu prawnym było wspomniane że osoby które maja zajęcia na kursie nie moga wchodzić w skład komisji egzaminacyjnej egzaminującej dany kurs. Teraz w ramach nowych przepisów z w ty mzapisie wprowadzono zmiany ale nie pamietam jak to dokładnie brzmi obecnie(chyba jest tam teraz zwrot iż nie powinien a poprzednio był "nie może")Także myśle że wojewoda mazowiecki powinien przyjżeć sie temu organizatorowi i tej komisji.

nie mazowiecki, ale lubelski.
A mazowiecki też ale do tego wcześniej opisanego.