problemy z weryfikacją

Jestem instruktorką ZHP i nikomu nie jest zapewne obce, że harcerze zdobywają odznaki PTTK, zarówno GOT, OTP jak i inne. Tworzymy drużyny turystyczne, które korzystają z Waszego doświadczenia, bądź co bądź mamy podpisane porozumienie z PTTK - iem przez naszego Naczelnika. Ale nie o tym chciałam pisać. Zdobywaniem OTP zainteresowałam się po przeczytaniu artykułu w naszej gazecie "Czuwaj". który dotyczył regulaminu i sposobu zdobywania OTP. Wraz z drużyną podjęłam Ochocze Tuptanie po Polsce - jak to sobie nazwaliśmy. W ciągu roku zdobyliśy tyle punktów, by móc uzyskać popularną OTP. Złożyłam w imieniu moich harcerzy książeczki do weryfikacji w Chrzanowskim Oddziale PTTK minął miesiąc i jeden tydzień, a książeczki nadal nie zostały zweryfikowane!! Bo pan przewodnik, który się tym zajmuje pojawia się tylko w czwartki i niestety nie ma czasu. A tych "czwartków" było już 5!! Zaznaczam, że pani która przyjmowała ode mnie książeczki powiedziała, że najdłużej powinniśmy czekać 2 tygodnie. Nie chodzi o mnie - ja mogą poczekać, ale co mam odpowiadać dzieciakom jak dopytują się "Druhno, przyznano nam odznakę czy nie?". Mam mówić, że Oddział nas wystawił do wiatru, delikatnie rzecz biorąc? Nie miałam okazji się tam jeszcze udać, bo studiuję i stratą czasu byłoby jechać tam, wiedząc, że nic się nie załatwi. Nie wiem czy w innych Oddziałach PTTK - u też tak "olewa" się turystów, zwłaszcza młodych, którzy chcą coś zrobić, ale w tym na pewno, a już na pewno takich, którzy pojawili sie tam po raz pierwszy!! Mam tylko nadzieję, że dzieci nie zrażą się do uprawiania turystyki i zdobywania Odznak. W każdym razie - ja im na to nie pozwolę. Serdecznie pozdrawiam na koniec wszystkich turystów.
Andzia

Nie możesz tam po prostu dzwonić (często) i się przypominać ?
Nie traci się wtedy przynajmniej czasu na jazdę.
Wiem, że to nie całkiem mądra rada, ale ja bym tak robiła, po prostu stale zawracałabym im głowę, aż do skutku.

Dodam ze mnie tez bardzo denerwuje takie zwodzenie - na "siedmiomilowe buty" mojego syna czekałam kilka miesięcy, bo tą odznakę musi zweryfikowac przodownik OTP, a ten był w chorzowskim oddziale jeden i stale nieobecny, chory, lub wyjeżdżał.
No ale to już było dawno, młody na szczeście nie zniechęcił się jakoś.
Dalczego "siedmiomilowych butów" nie moze weryfikowac przodownik GOT, ich jest jakoś więcej ?

Pozdrowienia.

Basia

Basiu,

przodownikow TG i TP jest grubsza (wg danych z ZG) tyle samo - w 2001 - ok. 3000

Dudi

To może u nas (bliżej gór) tych górskich więcej, albo łatwiej dostępni. W każdym razie w tym samym czasie bez przeszkód zweryfikowałam popularny i brązowy GOT Michała, a na "Siedmiomilowe buty" Maćka czekałam kilka miesiecy, bo jak mi tłumaczono - przodownik jest tylko jeden i stale nieobecny.

Pozdrowienia.

Basia

A w Zakopanem wogóle nie zweryfikujesz "Siedmiomilowych Butów" - także wrażenie Basi potwierdza się.

pozdrawiam
any

1. Pytanie do Łukasza - czy istnieje oficjalny spis weryfikatów OTP?
2. Czy taki spis moglby sie ukazac w sieci?
3. Jesli wymienione w postach weryfikaty istnieja w takim spisie - to moze wnioskowac o ich likwidacje - poniewaz nie pracuja
4. moze czas zrobic ogolnopolska ankieta - Jak hartowal sie duch przy weryfikacji odznak PTTK - wyniki nie musza byc takie znowu oczywiste i mile

pozdrowienia

Dudi

Witam!!!

> Pytania do Łukasza (...)

Absolutnie nie do mnie, tylko do KTP, której opiekunem z ramienia ZG PTTK jest p. Basia Kalinowska.

Jej e-mail to: barbara@pttk.pl

Pozdrawiam,
Łukasz Aranowski

Problem z Weryfikacja jest dość częsty, ale cóż, "człowiekiem jestem i nic co ludzkie nie jest mi obce", sama mówisz że nie masz czasu tam jeździć, to może przodownikowi TP też cierpi na to samo(tj. brak czasu). Gratuluje zachęcenia Harcerzy do zdobywania odznak, ja coprawda też próbuje drużyne do tego zachęcić...ale cóż.
Ja proponował bym pojechać tam razem z całą drużyą do oddziału PTTK i domagać się swoich spraw. Wbrew pozorom ludzie z takich odziałów to nie potwory.

Witam!!!

> Gratuluje zachęcenia Harcerzy do zdobywania odznak, ja coprawda też
> próbuje drużyne do tego zachęcić... ale cóż.

A próbowałeś zdobywanie odznak połączyć ze zdobywaniem sprawności? O ile się nie mylę, to rada drużyny tudzież szczepu może wprowadzić "lokalne" sprawności, których zdobycie pyłoby ściśle powiązane z odznakami.

Wtedy delikwent miałby nie tylko profity satysfakcyjno-turystyczne, ale również i "służbowe".

Pozdrawiam,
Łukasz

Ciekawa perspektywa, nigdy tak na to nie patrzyłem, sprawności i odznaki na raz.

Byla mowa o jednym przodowniku OTP, ktory byl stale nieobecny. Jak to moze byc, bo o ile mnie pamiec nie myli, to aby zostal zatwierdzony w oddziale Referat Weryfikacyjny jakiejs odznaki, to musi byc co najmniej trzech przodownikow tej dyscypliny, a tam byl tylko jeden(

Zamiast demonstrowac wraz z cala druzyna, jak to ktos podpowiadal, w Oddziale, co nie przyniecie natychmiastowego skutku, zapakuj te ksiazeczki w koperte o przyslij je do O/ Mazowsze. Ja weryfikuje tam OTP i Turysta-Przyrodnik i zrobie to jak tylko do mnie dotra. Sama zachecam dzieci do zdobywania odznak, organizuje dla nich specjalne imprezy i rozumiem co znaczy dla dzieciaka szybkie otrzymanie blaszki. Np. podczas jednej dobrze ulozonej wycieczki zdobyc od razu Tur.-Przyr. w stopniu popularnym. Zabieram ze sobam wiec ze soba wszelkie potrzebne pieczatki i kajety, po czym uczestnicy wracaja do domow z medalem na piersi. Efekt jest taki, ze majac w pamieci cala wycieczke, opowiadaja w szkole dzieciom o tym jak bylo pokazujac odznake, a inne dzieci zazdroszczac im tego, mobilizuja mauczycielke, by imnnym tez zrobila taka wycieczke, bo one tez chca zdobywac takie odznaki.